Читать книгу W umyśle mordercy - Łukasz Wroński - Страница 6

Wstęp

Оглавление

Cóż za monstrum jest tedy człowiek?

Pascal, Myśli

Chciałbym, abyście przypomnieli sobie, jak to było być dzieckiem. Jak wielki i niepojęty wydawał się wtedy świat. Pamiętacie, jak interpretowaliście rzeczywistość, która was otaczała? Jak niezwykłymi miejscami były piwnica w waszym domu, strych czy leśny zagajnik? Podobno dzieci widzą świat takim, jakim jest naprawdę, bez obłudy, która czyni nas dorosłymi. Spróbujcie sobie na moment o tym przypomnieć.

Gdy byliśmy dziećmi, a zza okna dobiegały odgłosy zbliżającej się burzy, nasz umysł sprawiał, że w ciemności nocy widzieliśmy czające się upiory. Rodzice uczyli nas wtedy, że one nie istnieją i są jedynie wymysłem naszej wyobraźni. Mówili nam, że potwory są tylko w bajkach. Niestety zapomnieli, bo wszyscy zapominamy, gdy już dorastamy, że bajki są tworzone po to, aby w fantastycznej formie przekazać nam prawdę o otaczającym nas świecie.

Ja, korzystając z okazji, muszę przypomnieć wam część tej prawdy teraz. Potwory istnieją i żyją wśród nas. Nie kryją się w ciemności pod osłoną groteskowych kształtów. Nie mają wyrastających rogów, kłów ani pazurów. Zamiast tego, mijając nas na co dzień, przyjmują ludzką postać i tylko czekają, aż popełnimy jakiś błąd.

Badam czyny okrutnych zabójców już od sześciu lat. Staram się opisywać to, co nimi kieruje, oraz schematy ich działania, żeby organy ścigania mogły szybciej ich ująć. Moja poprzednia książka była efektem pracy naukowej związanej z tym zagadnieniem. Kierowana była przede wszystkim do specjalistów stykających się z tą tematyką zawodowo. Chciałem, aby ta publikacja była inna i mam cichą nadzieję, że mi się to udało. Kieruję ją do każdej osoby, która chce poznać skalę zagrożenia związanego z działalnością sprawców takich przestępstw.

Zebrane w tej pracy historie w całości oparte są na autentycznych zbrodniach. Wybrałem do ich przedstawienia formę opowiadania, ponieważ pozwala ona w najbardziej sugestywny sposób przedstawić psychikę sprawców i gehennę ich ofiar. Zadaniem przedstawionych przeze mnie opowieści nie jest wzbudzanie taniej sensacji, ale skłonienie czytelnika do refleksji nad otaczającą nas rzeczywistością i nad tym, do czego zdolny jest przedstawiciel gatunku homo sapiens, gdy traci część tych mechanizmów osobowości, które stanowią o naszym człowieczeństwie (we wzniosłym znaczeniu tego słowa).

Przerażenie i obrzydzenie to uczucia, które powinny towarzyszyć nam podczas tej lektury. Strach jest w tym przypadku czymś uzasadnionym i pozytywnym. Odgrywa rolę naszego anioła stróża, który trąca nas w ramię, gdy chcemy iść na skróty przez ciemną leśną drogę. Ostrzega nas też, kiedy nieznajomy proponuje podwiezienie albo kiedy wychodzimy z imprezy z przygodnie poznaną osobą.

Tak jak kiedyś bajki o potworach czyhających w ciemności miały nas chronić przed niebezpieczeństwem, tak samo te historie mają być kompasem, który wskaże wam, moi drodzy czytelnicy, właściwą drogę, gdy staniecie przed ryzykiem spotkania bestii w ludzkiej skórze. Jeśli wracając do domu po zmroku, wybierzecie dłuższą, ale bezpieczniejszą drogę, to spełniły one swoje zadanie.

Łukasz Wroński

W umyśle mordercy

Подняться наверх