Читать книгу Wyspa - opowiadanie erotyczne - Veronica Must - Страница 4

Znałem dziewczynę o imieniu Anni.

Była olśniewająco piękna – o wysokich kościach policzkowych i ukośnych, pełnych życia niebieskozielonych oczach. Inteligentna, ale rzadko odwzajemniająca się ciętymi odpowiedziami. Cudownie wrażliwa i zawsze skłonna do uśmiechu. O niesamowicie zaraźliwym uśmiechu. Nikt, kto się z nią zetknął, nie mógł się oprzeć jej czarowi, ja także nie.

Oczywiście nadal pochłaniały mnie studia, to znaczy – tak jakby, bo cały swój prawdziwy wysiłek skupiałem na Anni. Zresztą nie byłem w tym odosobniony.

Wydaje mi się, że Anni strasznie by onieśmieliło, gdyby wiedziała, jakie wrażenie wywiera na bezbronnych sercach mężczyzn. Oczywiście w jakiś sposób musiała sobie z tego zdawać sprawę, ale była zbyt mądra, żeby zbytnio się w to zagłębiać. Zamiast tego po prostu żyła. W nocy oddawała się dzikim tańcom, przedpołudniami naprawiała motory, a popołudniami ładowała akumulatory na kolejne nocne szaleństwa.

Właśnie w takie popołudnie zapukałem do jej drzwi.

Miałem odebrać rodziców z lotniska i została mi jeszcze godzina.

Nie wiem dokładnie, co się stało ani dlaczego, ale nagle stałem z rękoma pełnymi cudownej Anni, Anni gotowej go zabawy. W pośpiechu zrzuciliśmy z siebie ubranie, potem Anni chwyciła mojego członka. Trząsłem się na całym ciele z podniecenia.