Chochoły
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Część I. ARCHE
Część II. ETHOS
.....
Odkąd jednak mieszkamy wszyscy w tym wielkim, połączonym wieloma schodami Domu, tę naturalną, jak sądziłem, bezwonność wypełniły zapachy prywatne. Czuje się je dopiero po wejściu do poszczególnych pokojów, czasem obce aromaty przenikają na korytarze. Inaczej pachną sypialnie babci Marii i babci Marysi, trochę inaczej pokoje wujka Tomasza, wujka Łukasza czy mojego Ojca, jeszcze inaczej natomiast mieszkania młodych kuzynów z dziećmi. Zapachy przedwojnia i późnej nowoczesności, proszków do prania, środków do czyszczenia dywanów, oleju do parkietów; starczy aromat terpentyny i aptecznych chemikaliów, niemowlęcy powiew kremów i kosmetyków. W bibliotece czuć tytoń i wrośnięty przez lata w książki kurz, w kaplicy niewywietrzony dobrze zapach tynku, w kuchniach ślady po gotowanych potrawach. Wszystko, co jest poza tym, węch traktuje jako naturalne, przyzwyczaja się do tego i nie zauważa w codziennym życiu.
A przecież od roku nasz Dom pachnie jak żaden inny. Kiedy tylko Olga z Michałem po rodzinnej naradzie otworzyli na parterze sklep ze wschodnimi przyprawami, klatkami schodowymi po wszystkich zakamarkach rozsnuł się tajemniczy aromat Orientu. Cynamon i goździki, curry i kardamon, imbir, kmin, gałka muszkatołowa i wiele innych, często nienazwanych po polsku aromatów przenika do każdego pomieszczenia, tworząc gęstą, lekko świdrującą w nosie mieszankę. Lubię przystawać i wciągać ją głęboko, aż do samego dna, aż do samego czubka głowy. Wtedy pod przymkniętymi powiekami pojawiają się smakowite, obce potrawy, zachwalane w niezrozumiałych, gardłowych językach. Widzę kryte uliczki arabskich bazarów pełne wylewających się ze sklepów towarów; widzę dywany i południowe owoce, draperie z nanizanych na sznurki suszonych strąków papryki i błysk miedzianych naczyń; widzę ubranych w galabije sprzedawców o śniadej skórze i białych zębach. Kiedy jednak to wrażenie mija, uświadamiam sobie, że nie znajdę już drogi do własnego domu, do domu, który nie pachnie.
.....