Читать книгу Głęboki masaż mobilizacyjno-powięziowy kręgosłupa. Jak pozbyć się przewlekłego bólu dzięki innowacyjnej terapii mięśniowo-powięziowej - Zdzisław Drobner - Страница 6
GŁĘBOKI MASAŻ MOBILIZACYJNO-POWIĘZIOWY KRĘGOSŁUPA
ОглавлениеGłęboki masaż mobilizacyjno-powięziowy kręgosłupa, który chciałbym przedstawić w tej książeczce, a który przynajmniej w pewnym stopniu został opracowany przeze mnie, jest niewątpliwie kompilacją, czyli „dzieckiem kilku ojców”, i uważam, że nie mam czego się wstydzić z tego powodu.
Zaczęło się od tego, że w latach 70. ubiegłego wieku miałem okazję nauczyć się (i to bezpośrednio od samego autora) mało wtedy jeszcze znanego masażu kręgosłupa według Rudolfa Breussa, będącego jedną z coraz częściej spotykanych technik autorskich.
Jej autor, w swoim czasie bardzo znany i ceniony naturoterapeuta austriacki, zresztą głównie z racji opracowanej przez siebie diety sokowej mającej działać przeciwnowotworowo, w swym niezwykle czynnym 91-letnim życiu, obejmującym praktycznie prawie cały XX wiek, przyjął podobno, i to z dobrymi efektami udokumentowanymi zaświadczeniami i opiniami lekarskimi, ponad 9000 pacjentów cierpiących na różne zaburzenia kręgosłupa, a mających za sobą przeważnie wiele lat leczenia, w tym także zabiegów manualnych różnego typu.
Posługiwał się przy tym wyłącznie opracowaną przez siebie techniką masażu, która może być stosowana zarówno jako terapia samoistna, jak i łączona z innymi zabiegami leczniczymi. Szczególnie z coraz popularniejszą zwłaszcza w Niemczech oryginalną formą nieagresywnej terapii manualnej w ruchu, metodą Dorna, stosowaną w zaburzeniach zarówno kręgosłupa, jak i stawów obwodowych. Masaż Breussa w swoim czasie „został odkryty” przez ucznia Dietera Dorna, Haralda Fleiga, który przywiózł go do Niemiec i w krótkim czasie włączył do metody Dorna, uzupełniając ją zresztą o dwie własne techniki. Ponieważ zabieg ten w swojej oryginalnej formie jest dla pacjentów równie skuteczny co po prostu bardzo przyjemny, zazwyczaj bardzo go lubią.
Masaż ten od początku musiał być wykonywany zawsze całościowo, tzn. na całej długości kręgosłupa, nie zaś na aktualnie bolesnym odcinku, jak to niekiedy ma miejsce np. w masażu klasycznym.
Oryginalny masaż Breussa, który w najprostszej wersji opisałem w mojej książeczce Cztery proste masaże (Wydawnictwo Vital) jest techniką bardzo efektywną, a jednocześnie nawet dla laika stosunkowo łatwą do opanowania, co zazwyczaj nie zajmuje więcej niż kilka godzin.
Rudolf Breuss był samoukiem i jego wiedza na temat medycyny, w tym szczególnie fizjologii, była, delikatnie mówiąc, nader skąpa. Stąd też opracowana przez niego teoria działania własnego masażu z naukowego punktu widzenia jest raczej niewiarygodna. Cóż z tego, skoro wyniki jego stosowania były bardzo zachęcające. Dopiero w dzisiejszych czasach „dobrano” do tej metody podstawy naukowe, uzupełniając intuicyjne działanie jej twórcy.
Prezentowany obecnie przeze mnie masaż mobilizacyjno-powięziowy jest zatem przede wszystkim rozwinięciem koncepcji Breussa. Został jednak rozszerzony o chwyty zapożyczone z opracowanej przez S. Liefa i B. Chaitowa terapii nerwowo-mięśniowej, oraz elementy tzw. głębokiego masażu tkanek i tradycyjnego masażu chińskiego Tui Na, w tym technikę Gua Sha.
Jeśli jednak przyjrzymy się uważnie oryginalnemu masażowi Breussa, zauważymy, że można go w dużym stopniu zaliczyć do technik powięziowych, a także głębokich. Rudolf Breuss był zatem jednym z prekursorów nowoczesnych technik masażu.
Chciałbym tu jednocześnie jeszcze raz podkreślić, że książeczka ta jest napisana dla zawodowców – masażystów i fizjoterapeutów znających już dobrze techniki masażu klasycznego i posiadających odpowiednią wiedzę anatomiczną.
Sam masaż uzupełniony został w niej przez najdelikatniejszą technikę terapii manualnej kręgosłupa, jaką jest opracowana przez prof. Williama Johnstona, pozbawiona pozornie jakichkolwiek form działania ze strony terapeuty, terapia funkcjonalna (czynnościowa), zwana również techniką pozycyjno-relaksacyjną, a ostatnio mobilizacją przez punkt neutralny.