Читать книгу Smakoterapia 2 - Iwona Zasuwa - Страница 5

Zamiast wstępu

Оглавление

Wpadłam do Pani przypadkiem, ale pozwolę sobie zostać na zawsze.

Pani Iwono, jest Pani niezwykłą kobietą! To, co Pani robi, jest SZTUKĄ i NAJPRAWDZIWSZĄ TERAPIĄ.

Pierniki bezglutenowe i bezmleczne zrobiłam dzisiaj, są FANTASTYCZNE, chłopak, znakomity kucharz, dał się nabrać, że to z normalnej mąki i normalnego kakao, i blog okazał się strzałem w dziesiątkę!

Witam serdecznie, ja po prostu… Brak mi słów, ja tak od wczoraj czytam… I jestem pełna podziwu dla Pani i tego, co Pani »tworzy« kulinarnie! Jest Pani prawdziwą artystką!

JEST PANI GENIALNA!!! Nie mogę się nacieszyć efektami Pani pracy. Gratuluję i dziękuję za książkę i bloga!

Zaraz, zaraz! Matulu moja jedyna i wszyscy święci! Czytam, czytam i oczy przecieram ze zdumienia! I wciąż nie wierzę! Tłumy ludzi, życzliwość, ciepło, wdzięczność… Zaczęło się od niezwykłej i KOMPLETNIE przeze mnie nieoczekiwanej popularności bloga, bo sama w swojej głowie wciąż jestem tylko „pismakiem blogowym, zupełnie przypadkowym”. Potem warsztaty w całej Polsce, bestsellerowa książka, nagrody czytelników (aaa!), spotkania autorskie, podróże! Tak, przyznaję się bez bicia: zaczęłam pisać z czystego egoizmu, kiepskiej pamięci, przyduszona przez życie kolanem do podłogi!

Taka ze mnie artystka!



Użyłam blogowej formy komunikacji nie z powodu mody, chęci zabłyśnięcia w świecie, ale z rozsądku. Po pierwsze dlatego że ogrom informacji, które musiałam przetrawić i wcielić w życie, już niestety nie mieścił mi się w głowie ani nie chciał uporządkować na kartkach w artystycznym domowym bałaganie. Po drugie, trzecie i dziesiąte, moją pierwszą, choć niejedyną, pasją, zawodem, pracą, miłością – jest śpiewanie. Jak dotąd śpiewanie też mnie kocha. Realizuję się, stojąc w szeregu wraz z doskonałymi muzykami towarzyszącymi najniezwyklejszym osobowościom artystycznym w kraju.

Aż tu nagle wyrasta mi w życiu nowe życie! Okazuje się bowiem, że wcale niedaleko od sceny do kuchni. Zaskakującej, aromatycznej, kolorowej, smacznej i zdrowej! I tu, i tu przydaje się niezwykle twórcze podejście do materii (dźwięku czy mąki, bez różnicy). I jedno, i drugie trzeba jednak bardzo kochać. Albo czuć silny imperatyw wewnętrzny, albo mieć jakąś inną, zewnętrzną, diablo silną motywację do ciągłego tworzenia. Nie ma przebacz. Matka Smakoterapia – do kuchni!

Zaobserwowałam, że naród najwyraźniej spragniony jest prostych i smacznych naturalnych przepisów, bo… chce być zdrowy! Zaserwuję mu zatem kolejną porcję smakowitych przepisów – bezglutenowych, bezcukrowych, roślinnych. Dla wszystkich spragnionych, „wykluczonych” bądź… uświadomionych.

Właśnie odkryłam Pani bloga i jestem pod wielkim wrażeniem!!! Są tutaj rewelacyjne przepisy. Czuję się zdrowsza od samego czytania!

Mam przeczucie, że i ja staję się zdrowsza od czytania tych wszystkich Waszych serdeczności!


Smakoterapia 2

Подняться наверх