Читать книгу Chciałabym, chciała… - Andrzej Depko - Страница 4

Оглавление

Wstęp

Nie tak dawno, bo jeszcze na początku XX wieku, dominował pogląd przeniesiony z XVIII i XIX stulecia, zgodnie z którym normalna, to znaczy przyzwoita kobieta, nie mogła być zdolna do odczuwania potrzeb seksualnych. Lekarze wraz z teologami, prawnikami i filozofami byli współodpowiedzialni za skonstruowanie represyjnej ideologii seksualnej. W naukowym piśmiennictwie z tamtego okresu znaleźć można „odkrywcze” przemyślenia ówczesnych autorytetów na temat kobiecej seksualności. Zdaniem Alfreda Adlera popęd płciowy u normalnej dojrzałej kobiety właściwie nie istnieje. Wtórowali mu inni autorzy, autorytatywnie stwierdzając, że u normalnej kobiety, zwłaszcza z lepszej sfery, instynkt seksualny jest zawsze nabytym, a nie wrodzonym. Tam zaś, gdzie jest on wrodzonym albo sam się budzi, jest anomalją, czy też: Jest to zupełnie fałszywem zapatrywaniem, że młoda kobieta posiada taki sam silny pociąg do drugiej płci jak mężczyzna... Wystąpienie seksualnego elementu miłości u młodej dziewczyny jest czemś patologicznem.

Przez wieki jedynym, suwerennym miejscem do pielęgnowania erotycznej wrażliwości, zarazem niedostępnym dla mężczyzny, była wyobraźnia kobiety, kreująca różne fantazje, sny, marzenia. W fantazjach świat stawał się piękniejszy, wolny od rygorów kształtujących kobiecą seksualność.

Przez całe pokolenia kobieca seksualność była przecież modelowana przez wymagania i oczekiwania mężczyzn. Dziś, między innymi dzięki emancypacji, ulega to zmianie, ale czy zmieniły się skrypty, na podstawie których rodzą się kobiece fantazje seksualne? Czy mężczyźni są dziś w stanie sprostać oczekiwaniom kobiet? Na ile otwarte mówienie o swoich potrzebach seksualnych działa na współczesnego mężczyznę kastrująco? Czy kobiety nadal muszą milczeć, nie mówić o swoich potrzebach seksualnych, aby otaczający je mężczyźni mogli czuć się pewni w roli partnera seksualnego?

Od ponad piętnastu lat zajmuję się szukaniem odpowiedzi między innymi na te pytania i zgłębieniem tajemnic ludzkiej seksualności. Poznaję je w zaciszu gabinetu, w którym dzielą się swoimi intymnymi doświadczeniami pacjentki i pacjenci. Omawiam je na kongresach naukowych w Polsce i na świecie. Czerpię wiedzę z naukowych publikacji. Tymczasem o fantazjach seksualnych Polek nadal wiem niewiele, a na pewno zbyt mało, by uzurpować sobie prawo do ich interpretacji. Jeszcze niedawno mogłabym powtórzyć za Sokratesem: „Wiem, że nic nie wiem”.

Zmieniło się to dopiero dzięki polskim kobietom, które odważyły się przekazać nam swoje fantazje erotyczne. Podkreślę, że nieocenione pozostaje duże zaangażowanie słuchaczek audycji Kochaj się długo i zdrowo, którą prowadził w radiu TOK FM dr Andrzej Depko wraz z Ewą Wanat. W jednej z audycji, poświęconej fantazjom seksualnym dr Depko poprosił, aby słuchaczki opowiedziały o swoich marzeniach. W odpowiedzi na ten apel nadesłane zostało ponad trzysta maili. Niektóre kobiety pisały: „Jest pan pierwszym mężczyzną, przed którym odsłaniam swoje najintymniejsze fantazje”.

Książka ta powstała z wybranych fantazji, które zbieraliśmy razem z dr Andrzejem Depko na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat. Zarazem upoważnieni i zobligowani do ochrony intymności respondentek, zaprezentujemy w tej książce pierwszy w polskiej literaturze obraz fantazji seksualnych polskich kobiet. Obraz, dodajmy, całkowicie odmienny od wizerunku kreowanego przez społeczne wyobrażenia i oczekiwania. Nie jest to z pewnością grupa reprezentatywna dla całej populacji kobiet, nie będzie to w związku z tym również wyczerpująca monografia omawiająca pod kątem naukowym poszczególne zagadnienia z tego obszaru ani też analiza życia psychicznego i seksualnego autorek fantazji. To próba uchylenia kurtyny i ukazania ukrytego bogactwa świata kobiecej seksualności. Ma ona dopomóc w lepszym zrozumieniu ogromu wnętrza życia psychicznego kobiet, które nierozerwalnie łączy się z ich życiem seksualnym.

Mam nadzieję, że dla wielu czytelniczek i czytelników lektura tej książki stanie się inspiracją do odkrywania własnych fantazji i sprzyjać będzie refleksjom nad istotą własnej wyobraźni, ożywi wypierane wyobrażenia, zaś dla mężczyzn stanie się źródłem wiedzy o intrygującej odmienności seksualnej kobiet. Przyczyni się do ich lepszego zrozumienia. Dlaczego uważam, że ważne jest, aby tak właśnie się stało? Ze względu na to, że fantazje erotyczne są jednym z aspektów składających się na ludzką seksualność. Wciąż, jak już powiedziałam, jest mało znanym i nie do końca wyjaśnionym zagadnieniem, w swej istocie zaś sięgającym głęboko do tych struktur mózgu, które, filozoficznie rzecz ujmując, odpowiadają za naszą świadomość istnienia. Za tę część naszego wewnętrznego „ja”, która czuje, rozumie, docenia, wartościuje, przeżywa, kocha, nienawidzi, śmieje się lub płacze.

Aby łatwiej zrozumieć, czym są fantazje erotyczne, warto przez moment zastanowić się nad istotą samego pojęcia wyobraźni. Seks to przecież nie tylko ciało i zmysły. To również wyobraźnia erotyczna, którą rozwijamy dzięki marzeniom i fantazjom. To właśnie ona jako pierwsza wprowadza nas w arkana miłości i seksualności. Na długo przed pierwszym pocałunkiem, pierwszym dotykiem i wreszcie tak długo oczekiwaną inicjacją karmi nas bogactwem przeżyć.

Wyobraźnia jest zaś właściwością psychiczną człowieka, bez której nie tylko nie pojawią się fantazje erotyczne, ale przede wszystkim niemożliwy byłby rozwój ewolucyjny człowieka. Dzięki specyfice budowy anatomicznej mózgu i uzyskanych dzięki temu funkcjach fizjologicznych posiada on zdolność do tworzenia wyobrażeń dwojakiego rodzaju: twórczych i odtwórczych. Wyobrażenia odtwórcze powstają na podstawie wrażeń i doznań zarejestrowanych w pamięci za pośrednictwem zmysłów: wzroku, słuchu, węchu, smaku i dotyku. W dowolnej chwili możemy sobie wiernie odtworzyć już raz przeżyte chwile albo nieco je urozmaicić, dodając nowe, fascynujące elementy do scenariusza przeżytych zdarzeń. Wyobrażenia twórcze zaś opierają się na budowaniu obrazów i sytuacji (oraz powiązaniu ich z określonymi emocjami), z którymi dany człowiek nigdy się nie zetknął ani ich nie przeżył. Wyobraźnia twórcza może również bazować na wcześniej zgromadzonym zasobie przeżyć, tworząc nową (wyobrażoną) rzeczywistość poprzez twórcze przekształcenie nabytych wcześniej doświadczeń, dostosowując je do aktualnych potrzeb i dodając do nich sceny będące wyłącznie wytworem imaginacji. Wyobraźnia wykorzystuje dla swoich celów pełnię zdolności integracyjnych wszystkich myśli, doznań i przeżyć, które zgromadził w swoich zasobach mózg. W zależności od potrzeb i aktywności, człowiek wykorzystuje wyobraźnię zarówno do konstruowania nowego modelu telefonu komórkowego, tworzenia surrealistycznych lub abstrakcyjnych obrazów, komponowania muzyki czy wreszcie aktywności seksualnej. W procesie powstawania fantazji erotycznych uruchamiana może być zarówno zdolność do tworzenia wyobrażeń twórczych, jak i odtwórczych.

Kobiety, u których dominuje wyobraźnia typu odtwórczego, do tworzenia swoich fantazji erotycznych będą używały jako materiału bazowego swoich dotychczasowych doświadczeń seksualnych. Mogą to być doświadczenia zarówno pozytywne, jak i negatywne. W przypadku zaś fantazji erotycznych tworzonych przez kobiety obdarzone dużą wyobraźnią o typie twórczym ich treścią będą zachowania erotyczne, w których kobieta jeszcze nigdy nie brała udziału. Brak takich doświadczeń nie przeszkadza jednak w plastycznym wyobrażeniu sobie, jak mógłby przebiegać pożądany scenariusz erotycznych zdarzeń.

Oczywiście szereg fantazji będzie konsekwencją wykorzystania obu rodzajów wyobraźni. Wyobraźnia posiada specyficzną właściwość, jaką jest zdolność do nieograniczonych możliwości przekształcania fantazji erotycznych wykreowanych na bazie utrwalonych w pamięci śladów. Ta plastyczność wyobraźni pozwala na dokonywanie zmian czasu i przestrzeni, w których toczą się przygody erotyczne; wyolbrzymianie lub pomniejszanie detali anatomicznych u partnerów; zmiany szczegółów rozgrywających się wydarzeń; usuwanie lub dodawanie istotnych elementów scenariusza. Pozwala kobiecie na intensyfikację doznań, aż do poziomu orgazmu włącznie, lub tylko na chłodne obserwowanie szczegółów zachowań erotycznych osób wykreowanych w fantazji. Dlatego tak trudno o ich właściwą interpretację w oderwaniu od biografii seksualnych ich autorek. Jest to w zasadzie niemożliwe. Na podstawie lektury fantazji nie potrafimy określić, czy w psychice danej kobiety dominowały postawy retrospektywne, czy prospektywne, co przełożyło się na treść jej fantazjowania.

Warto w tym miejscu przypomnieć: fantazje erotyczne są całkiem normalnym i naturalnym fenomenem psychiki, czymś, co składa się na naszą seksualność. Ujawniają się w nich zarówno nasze indywidualne cechy osobowości, jak również warunki społeczne, w jakich dojrzewaliśmy. A także różne mity i przesądy, którymi nasiąkamy. Każda kultura posiada swoje tradycje i wywiera indywidualne piętno na postrzeganiu zagadnienia seksualności człowieka. Tradycje kulturowe kształtują między innymi system zasad i norm regulujących współżycie społeczne oraz system wartości, które sprzyjają lub przeszkadzają w tworzeniu więzi międzyludzkich oraz modelują indywidualne podejście do seksualności.

To właśnie one sprawiają, że seksualność kobiet manifestowała się w odmienny sposób w różnych epokach historycznych oraz różnych kulturach. To one wywierają wieloraki wpływ na powstawanie, ekspresję i zadowolenie bądź wyparcie własnej seksualności. Najbardziej – poprzez przyczynianie się do kształtowania się określonego typu osobowości. Osobowość człowieka powstaje bowiem w wyniku oddziaływania na mechanizmy biologiczne bodźców społeczno-kulturowych zgodnych z tradycjami kulturowymi, w których człowiek się wychowuje i w których funkcjonuje. Dziecko od najwcześniejszych lat tworzy własne mechanizmy, za pomocą których utrzymuje więzi ze środowiskiem społecznym. To właśnie owe mechanizmy odgrywają zasadniczą rolę w rozwoju osobowości człowieka. Jej typ z kolei nie pozostaje bez wpływu na zachowania seksualne, na siłę popędu seksualnego i pobudliwości seksualnej, na zdolność orgastyczną i na przebieg partnerstwa seksualnego. Jak uczył profesor Kazimierz Imieliński: Zachowania seksualne nie są izolowaną funkcją narządów płciowych, lecz działaniem osobowości. Są one głęboko i silnie związane z właściwościami charakteru, zdolnościami poznawczymi, decyzjami woli i całokształtem czynników partnerskich.

Od wielu lat podejmowane są badania nad powiązaniem treści fantazji seksualnych z osobowością człowieka i jego seksualnością. Niestety, wciąż nie znaleziono twardych dowodów wyjaśniających różnice w fantazjowaniu, tak w obrębie jednej płci, jak i między nimi. W rozważaniach nad istotą fantazji seksualnych nasuwa się szereg pytań, na które wciąż są poszukiwane odpowiedzi. Nadal nie wiadomo:

Czy fantazje seksualne są impulsem do powstania motywacji seksualnej pobudzającej do aktywności seksualnej?

Czy są one efektem napięcia seksualnego wywołanego wpływem szeregu bodźców wewnętrznych (hormony) i zewnętrznych (bodźce erotyczne: wizualne, zapachowe, dotykowe, smakowe)?

Dlaczego u niektórych osób fantazje pojawiające się pod wpływem pierwszych seksualnych skojarzeń utrwalają się i zachowują szczególny wpływ erotyczny na długo po tym, gdy treść fantazji stała się rzeczywistością?

Dlaczego u pewnych osób fantazje nie zmieniają się i zachowują zdolność do silnego oddziaływania erotycznego, podczas gdy u innych stale ewoluują, dostosowując treść fantazji do zmieniających się potrzeb życiowych i okoliczności?

Czy zdolność do wytwarzania plastycznych i intensywnych fantazji seksualnych jest wyrazem bujnej wyobraźni w ogóle? Jakie cechy osobowości mają na to wpływ?

Do czasu publikacji przełomowego dla współczesnego myślenia o seksualności raportu Alfreda Kinseya, czyli do lat pięćdziesiątych XX wieku, panował dość rozpowszechniony stereotyp, że fantazje erotyczne są wyłącznie domeną mężczyzn. To oni myśleli stale o „tych tematach”, to tylko oni w potocznym rozumowaniu karmili swoją wyobraźnię obrazami rozebranych koleżanek z pracy, sąsiadek czy nieznajomych, z którymi robili „te rzeczy”. Tymczasem jest to właściwość charakterystyczna dla obojga płci. Zdaniem profesora Zbigniewa Lwa-Starowicza fantazje seksualne kobiet mają różne znaczenie:

 są formą przedłużenia „tu i teraz” w życiu seksualnym,

 wyrażają potrzeby i życzenia dotyczące osoby partnera, sytuacji, przebiegu pieszczot, stosunku,

 stanowią wyraz kompensacji własnych problemów i trudności,

 są odtworzeniem wspomnień, własnych doświadczeń,

 ujawniają ukryte tendencje, potrzeby, podświadomość.

Według Nancy Friday, autorki poczytnej trylogii o fantazjach seksualnych kobiet (Mój tajemny ogród, Zakazane kwiaty, Kobiety górą, wydanej w latach siedemdziesiątych XX wieku w Stanach Zjednoczonych, w Polsce w latach dziewięćdziesiątych) marzenia erotyczne kobiet mogą pojawiać się pod wpływem frustracji, nienasycenia, chęci wzbogacenia seksu, mogą być formą gry wstępnej lub marzeń na jawie, towarzyszyć zachowaniom masturbacyjnym. Niektóre fantazje mogą być wyrazem przejmowania inicjatywy w seksie na przekór pełnionej w realnym świecie roli kobiety biernej i podporządkowanej partnerowi.

Amerykański autorytet w dziedzinie seksuologii, profesor John Bancroft, autor monografii Seksualność człowieka uważa, że większą skłonność do fantazjowania wykazują kobiety z wysokim poziomem testosteronu.

Z różnych badań cytowanych w piśmiennictwie dotyczącym problematyki fantazji seksualnych wynika, że 26–97% (średnio 68,8%) kobiet przyznaje się, że ma fantazje seksualne podczas masturbacji. Podczas stosunku płciowego z partnerem robiło to 34–94% ankietowanych kobiet. W sytuacjach niezwiązanych bezpośrednio z aktywnością seksualną fantazjuje 77–100% badanych kobiet. Kobiety miewają fantazje podczas stosunku seksualnego lub masturbacji, ale również w trakcie kąpieli, w biurze, w tramwaju, na spacerze lub słuchając muzyki. Ich fantazje wcale nie muszą mieć związku z rzeczywistością, nie zawsze muszą oznaczać, że w ten oto sposób kobiety wyrażają ukryte pragnienia. Często są one po prostu odbiciem zasłyszanych rozmów, przeczytanych lektur, obejrzanych filmów: zarówno tych z „momentami”, jak i pornograficznych.

W zależności od typu osobowości oraz stopnia jej dojrzałości kobiety różnią się między sobą podejściem do seksualności, osadzeniem jej w hierarchii wartości oraz intensywnością reaktywności seksualnej. To również przekłada się na rodzaj i typ fantazji seksualnych. Jedna z autorek fantazji wyznała: Fantazjując, potrafię doprowadzić się do orgazmu nawet kilka razy, uwielbiam to robić czasami przed spaniem. Z wielką chęcią wykorzystałabym różne moje fantazje z moim mężem, ale niestety on nie chce. Dlatego często sama wchodzę w ten inny świat i potrafię doprowadzić się do takiego stanu, że wydaje mi się, że czuję dotyk mężczyzny, jakbym przenosiła się w inny wymiar, czuję to każdym kawałkiem mojego ciała. Kobiety fantazjując, przypominają sobie różne zdarzenia z przeszłości, dają ujście marzeniom i oczekiwaniom. To właśnie fantazje czasem będą sygnalizowały niezaspokojone potrzeby seksualne, z uwagi na problemy w relacji z partnerem wynikające z niedoboru w zakresie emocjonalnym lub seksualnym. Fantazje mogą odzwierciedlać niezadowolenie lub rozczarowanie aktualnym związkiem, mogą wyrażać uczucie niedosytu erotycznego.

Marzenia erotyczne rodzą się również wtedy, gdy partnerzy bardzo się kochają i są dla siebie nawzajem atrakcyjni, a czasem mają nawet moc terapeutyczną – przy ich pomocy kobiety mogą zaspokajać potrzebę bliskości z kochaną osobą, która w danym momencie jest niedostępna, bo na przykład wyjechała. U części kobiet fantazje są odpowiedzią na specyficzny bodziec erotyczny wywołujący stan pobudzenia erotycznego lub też są wynikiem trwającego krócej lub dłużej stanu pobudzenia seksualnego, które w fantazjach szuka sposobu na obniżenie poziomu swojego natężenia.

Treść fantazji seksualnych uzależniona jest od wieku, płci, temperamentu seksualnego, religijności, poczucia zadowolenia ze współżycia seksualnego, istniejących zaburzeń. U jednych bywa zmienna, u innych fantazje są podobne. Często fantazje dojrzałych już kobiet korzeniami sięgają do okresu dzieciństwa, kiedy wpajano im, że na „te” tematy się nie rozmawia, „bo to brzydkie”, „bo jesteś jeszcze za młoda”, a poznawanie własnego ciała i nagość były czymś niemoralnym i grzesznym. Jeżeli jeszcze do tego potrzeby seksualne są niezaspokojone, a poziom libido wysoki, wyostrza się odbiór wrażeń zmysłowych, a psychika uwrażliwia się na sygnały erotyczne.

Przekonanie, że to „coś brzydkiego” i wstydliwego towarzyszy około 16–32% kobiet. Takie negatywne odczucia występują częściej u kobiet niż u mężczyzn. Niewątpliwie związane jest to z odmiennym procesem socjalizacji seksualności u tych pierwszych, które od wczesnych lat przyswajają sobie zasadniczy przekaz: powinny być „grzecznymi dziewczynkami dbającymi o swoją reputację”. W naszej tradycji kulturowej kobiecie powinno być bliżej do Madonny z dzieciątkiem niż do ladacznicy. Wystarczy wspomnieć, co pani Dulska powtarzała swoim córkom: „skromność skarb dziewczęcia”. Być może po publikacji tej książki pojawią się negatywne głosy, płynące zwłaszcza ze strony tej części społeczeństwa, która kultywuje obraz kobiety nieuprawiającej seksu lub kobiecego łona wyłącznie jako „gleby, na której wzrośnie nowe życie”. Nie zdziwiłabym się, gdyby odezwały się głosy sprowadzające temat książki do komentarza: „niezaspokojone pochwaliły się swoimi wyuzdanymi, nieskromnymi myślami”.

To między innymi dlatego dla wielu kobiet podzielenie się swoimi fantazjami z partnerem lub koleżankami jest wciąż bardzo trudne. Albo niemożliwe. Autorka jednej z fantazji przyznaje: Nie wierzę, że kobiety nie mają fantazji, prędzej wstydzą się ich lub nie wiedzą, jak zacząć pisać. Jestem bardzo ciekawa, jakie fantazje mają inne kobiety. Tymczasem – i dlatego trzeba to wyraźnie podkreślić – fantazje seksualne są integralną (i intrygującą!) dziedziną życia psychicznego wielu kobiet. Warto je poznać. Mam nadzieję, że podczas lektury tej książki wiele kobiet odnajdzie cząstkę swoich przeżyć, a także opis własnych fantazji seksualnych lub bardzo podobnych. Ktoś może jednak zapytać: skoro powstała książka opisująca fantazje erotyczne kobiet, dlaczego nie znajdziemy w niej odpowiedzi, co te marzenia mówią o snujących je kobietach? Istnieje pokusa, by postawić żeńskie fantazje pod pręgierzem oceniającego je męskiego autorytetu, który powie, co one „naprawdę” znaczą, jak należy je rozumieć. Odbierze im prawo do samoistnego bytu. Do wyrażania w taki właśnie sposób ekspresji własnych potrzeb oraz indywidualnej wrażliwości autorek tych fantazji. Dlatego ani ja, ani dr Andrzej Depko nie chcemy tego robić.

Zdaniem cenionej przeze mnie Marty Niedźwieckiej, autorki książki Slow sex. Uwolnij miłość, a także trenerki zajmującej się edukacją i rozwojem seksualności kobiet, męski głos zabierany w sprawie kobiecych fantazji seksualnych jest jak lektor w filmie o zwierzętach, który wyjaśnia widzom, co tak naprawdę dzieje się na ekranie. Oswoi je i okiełzna, żebyśmy nie musieli się już bać, że kobiety są takie naiwne, takie dzikie, takie głupie, takie wyuzdane. Jednak tak naprawdę nie będzie to niczym innym niż nałożeniem na kobiecą narrację o seksie kolejnego kagańca w postaci komentarza powstałego na bazie męskiej wrażliwości i percepcji. Zdaniem Niedźwieckiej spojrzenie na kobiece fantazje i ujrzenie ich takimi, jakie są, wcale nie jest proste. Nawet dla samych kobiet, wytrenowanych do tego, że ciągle muszą się ze swoich ciał i erotyki tłumaczyć, że ich seksualność nieotoczona męskim ramieniem sama się nie obroni. W pełni się z tym stanowiskiem zgadzam.

Dlatego właśnie w tej książce fantazje przemówią własnym głosem. Zostaną przedstawione takimi, jakie są (zachowana została oryginalna pisownia, w niektórych przypadkach, dla ułatwienia lektury, wypowiedzi skrócono), a co oznaczają dla każdego z nas i jak do nas przemawiają, pozostawiam kwestią otwartą. O interpretację niech pokuszą się czytelniczki i czytelnicy. O ile będą mieli taką potrzebę. Interpretowanie nadesłanych nam fantazji byłoby nadużyciem zaufania, którym zostaliśmy obdarzeni. Lektura tej książki uprawnia nas jedynie do otwartej dyskusji na temat wyobraźni erotycznej Polek. Wyobraźni, która nie opiera się na tradycji wyłącznie narodowowyzwoleńczej czy mesjanistycznej narodu polskiego, ale również na potrzebie wzbogacenia świata własnych doznań i przeżyć. Życia w zgodzie z wewnętrznym „Ja”. Jak już pisałam, jeżeli nie zna się biografii oraz doświadczeń seksualnych autorki każdej fantazji, taka interpretacja nie będzie niczym więcej, jak przedłużeniem wielowiekowej opresji, jaką nakładano na kobiecą seksualność. Dlatego też, jedynie w posłowiu dr Andrzej Depko omówi je wyłącznie pod kątem statystyki. Na potrzeby tej książki zaś fantazje pogrupowaliśmy, inspirując się skalą Beauforta, która określa siłę wiatru. W tym wypadku poszczególne stopnie skali odpowiadały intensywności doznań i śmiałości w opisywaniu fantazji erotycznych. Od tych delikatnych i nieśmiałych po najbardziej wyuzdane, przy czym wszystkie one są dla nas jako badaczy równie cenne i wyjątkowe.

Na zakończenie chciałabym przytoczyć pogląd jednej ze słuchaczek wspomnianej audycji, która tak wyraziła swoją opinię na temat fantazji seksualnych Polek: Wstydzimy się, uważamy, że fantazja i marzenia seksualne to coś zboczonego, niepoprawnego. Niektóre z nas brzydzą się fantazjowania, bo podciągają to wręcz pod zdradę (jeśli są w związkach, myślą: czy mój facet już mnie nie kręci? Czy naprawdę muszę wymyślać mu role?) i zaczynają rozmyślać, co jest z nimi nie tak, a idąc dalej, mogą wpędzić się w jakieś dziwaczne nastroje i zniechęcić do seksu. Czy jest aż tak źle z fantazjami erotycznymi Polek? Odpowiedź znajdziecie Państwo w kolejnych rozdziałach. Zachęcam do uważnej lektury.

Sylwia Jędrzejewska

Chciałabym, chciała…

Подняться наверх