Читать книгу Sowieckie krety. Jak agenci Stalina przejęli władzę nad Polską 1939-1945 - Andrzej Zasieczny - Страница 7
Wprowadzenie
Ruch komunistyczny w Polsce a wywiad sowiecki do 1 września 1939 roku
ОглавлениеCała działalność wywiadowcza ruchu komunistycznego w Polsce, który wyodrębnił się 16 grudnia 1918 roku w Komunistyczną Partię Robotniczą Polski na Kongresie Zjednoczeniowym Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy (SDKPiL), PPS-Lewicy, Żydowskiego Komunistycznego Związku Robotniczego (Kombundu) i kilku innych mniejszych organizacji, była otoczona głęboką tajemnicą. Odbiorcami informacji zdobywanych przez ten wywiad od samego początku były służby wywiadowcze Rosji bolszewickiej.
W pierwszej części tego rozdziału przypomnę niektóre fakty z historii ruchu komunistycznego w Polsce przed 1939 rokiem, ponieważ prawie wszyscy agenci sowieccy w Generalnym Gubernatorstwie, którzy byli narodowości polskiej, przed wybuchem II wojny światowej krócej lub dłużej działali w KPRP/KPP i Komunistycznym Związku Młodzieży Polskiej. To wtedy ukształtował się ich pogląd na świat i przekonania polityczne. Stąd też wynikała ich motywacja do podjęcia działalności w siatkach wywiadu sowieckiego w okresie II wojny światowej.
Włodzimierz Lenin i Józef Stalin na sowieckim plakacie propagandowym wydanym dla uczczenia rocznicy rewolucji październikowej (przewrotu bolszewickiego) w 1917 roku
W drugiej części przedstawię najważniejsze służby sowieckiego wywiadu wojskowego i cywilnego (politycznego) oraz wywiad Międzynarodówki Komunistycznej, który działał pod nazwą Wydział Łączności Międzynarodowej (od 1935 roku Służba Łączności) Kominternu. Wszystkie te służby działały w II Rzeczypospolitej, współpracując z członkami KPRP/KPP i KZMP oraz z Wydziałem Wojskowym KC KPP.
* * *
Od początku swego istnienia KPRP była ściśle związana z partią rosyjskich bolszewików kierowaną przez Włodzimierza Lenina, która w latach 1918–1925 nosiła nazwę Rosyjska Partia Komunistyczna (bolszewików), w skrócie RKP(b), a w latach 1925–1952 Wszechzwiązkowa Komunistyczna Partia (bolszewików).
Nie można zrozumieć charakteru i siły powiązań polskich komunistów z wywiadem sowieckim podczas II wojny światowej bez przypomnienia, czym w istocie był ruch komunistyczny w latach 1918–1945. Dzisiejszy czytelnik, zwłaszcza młody, nie tylko nie ma o tym żadnego pojęcia, ponieważ problemy te nie są tematem nauczania w szkole, lecz także w ogóle nie jest w stanie sobie tego wyobrazić, gdyż od kołyski żyje w całkiem innym świecie.
Splot różnych wydarzeń (ich analiza wykracza poza zakres tematyczny tej książki) spowodował, że w Rosji carskiej w 1917 roku doszło do rewolucji społecznej, nazwanej rewolucją październikową. W jej wyniku powstało pierwsze na świecie państwo komunistyczne. Jego twórcami i organizatorami byli rosyjscy komuniści, których działaniami kierowała partia bolszewicka. Na jej czele stał wybitny ideolog i polityk Włodzimierz Lenin.
Ideologia komunizmu (nie będę jej tutaj szerzej omawiał) zakładała głęboką przebudowę stosunków społecznych i stworzenie idealnego społeczeństwa bezklasowego. Aby było to możliwe, należało – zgodnie z koncepcją Lenina – zniszczyć klasę wyzyskiwaczy w Rosji i następnie dokonać rewolucji w skali światowej. Zniszczenie dotychczasowych klas panujących oznaczało wymordowanie setek tysięcy ludzi, starcie ich na proch albo izolowanie w odległych miejscach (na Dalekiej Północy i na Syberii), a następnie wyniszczenie poprzez ciężką pracę i ograniczenie racji żywnościowych. Taką strategię polityczną konsekwentnie realizował następca Lenina (zmarł w 1924 roku) – Józef Stalin.
A gdzie w tym wszystkim miejsce dla polskich komunistów? Aby dokonać rewolucji komunistycznej na świecie, należało najpierw stworzyć odpowiednią organizację, która pokierowałaby walką proletariatu innych krajów ze starym porządkiem. Zakładano także udzielanie pomocy finansowej i materialnej rewolucjonistom. W tym celu w marcu 1919 roku Lenin nakazał utworzyć Międzynarodówkę Komunistyczną (w skrócie MK, Komintern). Jednym z jej założycieli była już wtedy istniejąca Komunistyczna Partia Robotnicza Polski.
Plakat wydany z okazji IV Kongresu Kominternu (III Międzynarodówki Komunistycznej) w Moskwie w 1922 roku
Strategia działania Kominternu i program polityczny tej organizacji zawsze były ustalane przez kierownictwo partii rosyjskich bolszewików – najpierw RKP(b), później WKP(b) – przy czym głos decydujący należał do Włodzimierza Lenina, a po jego śmierci do Józefa Stalina. Wszystkie partie należące do MK były zobowiązane bezwzględnie, bez dyskusji realizować linię polityczną Kominternu. Działacze komunistyczni – w większości ludzie prości, bez wykształcenia, ledwie umiejący czytać i pisać – ślepo wierzyli Leninowi i Stalinowi, którzy kierowali największą partią rewolucyjną na świecie i z sukcesami – według zapewnień propagandy sowieckiej – budowali pierwsze państwo robotników i chłopów. Atmosferę panującą wówczas, tzn. w latach 20. i 30., wśród komunistów – nie tylko polskich – najlepiej oddają słowa Władysława Gomułki z jego Pamiętników: „Prawda miała wówczas dla nas tylko jeden wymiar: zawierały ją zawsze – zmieniające się rzekomo według reguł dialektycznych oceny sytuacji, a faktycznie w zależności od potrzeb polityki WKP(b) i Związku Radzieckiego – uchwały zjazdów i posiedzeń plenarnych KC KPP, Międzynarodówki Komunistycznej i jej Komitetu Wykonawczego, którym przewodziła – jak nas uczono – nieomylna, służąca za wzór wszystkim partiom komunistycznym świata, Wszechzwiązkowa Partia Komunistyczna (bolszewików) na czele ze Stalinem”.
Chcę wyraźnie podkreślić, że co najmniej do końca II wojny światowej nie istniało coś takiego jak samodzielnie działająca partia komunistyczna. Jeśli w jakimś kraju istniała partia czy inna organizacja, która w nazwie miała słowo „komunistyczna” i nie należała do Kominternu, to była traktowana przez kierownictwo WKP(b) i Komintern jako struktura wroga, prowokatorska lub trockistowska (od nazwiska Lwa Trockiego). Z kolei partie komunistyczne należące do MK były całkowicie ubezwłasnowolnione przez Komitet Wykonawczy. Ten stan formalnie usankcjonował statut przyjęty na VI Kongresie Kominternu w 1928 roku. Na jego podstawie Komitet Wykonawczy m.in. mógł zawiesić lub unieważnić decyzje władz danej partii zwanej sekcją Kominternu, zatwierdzał zmiany we władzach sekcji, wyrażał zgodę na zwołanie zjazdu danej partii. Ponadto sekcje Kominternu były zobowiązane do niezwłocznego wykonywania decyzji i zaleceń przekazanych im przez Komitet Wykonawczy.
Dla dalszych rozważań istotne jest odnotowanie, że Międzynarodówka Komunistyczna działała na dwóch płaszczyznach: jawnej i tajnej. Jawne były władze Kominternu i powiązanych z nim wielu organizacji, starannie wyreżyserowane kongresy, zjazdy, konferencje teoretyczne, publikacje prasowe i książkowe, materiały szkoleniowe.
Mnie jednak oczywiście znacznie bardziej interesuje to, co było tajne. Mimo upływu prawie stu lat od utworzenia Kominternu wiele informacji na temat jego działalności do dziś nie zostało ujawnionych, a stosowne dokumenty są nadal ukryte w archiwach rosyjskich.
Dlaczego tak jest? Ponieważ wyszłoby na jaw, jak bardzo instrumentalną rolę ogrywał tzw. międzynarodowy ruch komunistyczny w polityce imperialnej Związku Sowieckiego i jak silnie był sterowany i powiązany ze służbami specjalnymi państwa bolszewickiego. Najważniejszą tajną częścią Kominternu był utworzony w czerwcu 1921 roku Oddział Łączności Międzynarodowej (ros. skrót nazwy OMS), który powstał w wyniku przekształcenia Tajnego Oddziału (utworzony w listopadzie 1920 roku). Jego zadaniem było utrzymywanie tajnej łączności z organizacjami komunistycznymi na świecie, w tym z KPRP/KPP. Funkcjonariusze tego oddziału, podający się za sowieckich dyplomatów, dziennikarzy czy pracowników przedstawicielstw handlowych bądź kulturalnych, przekazywali instrukcje, pieniądze, sowieckie paszporty potrzebne do wyjazdu na szkolenie w ZSRR itp. Występowali też w roli klasycznych agentów wywiadu i zbierali informacje o sytuacji politycznej, potencjale przemysłowym i wojskowym państwa, w którym przebywali. Zebrane informacje w Moskwie przekazywano wywiadowi wojskowemu i wywiadowi cywilnemu OGPU-NKWD (OGPU – Zjednoczony Państwowy Zarząd Polityczny, w 1934 roku przekształcony w NKWD – Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych). Ważnymi zadaniami, jakie wykonywali agenci OMS, były analiza i ocena sytuacji w partiach komunistycznych należących do Kominternu.
Praktycznie całe kierownictwo OMS składało się z wysokich rangą funkcjonariuszy OGPU-NKWD (było ich też wielu w jawnych strukturach Kominternu). Jeszcze w latach 20. sowieckie służby specjalne przejęły całkowitą kontrolę nad Międzynarodówką Komunistyczną i wykorzystywały ją do swoich celów. Najlepszym przykładem tego jest podporządkowanie wywiadowi wojskowemu i wywiadowi OGPU-NKWD pionów wojskowych w partiach komunistycznych.
Sowiecki dyktator Józef Stalin i bułgarski komunista Georgi Dymitrow, sekretarz generalny Kominternu w latach 1934–1943
Podsumowując ten wątek, można stwierdzić, że partie komunistyczne zrzeszone w Kominternie nie miały nic wspólnego – jako byty polityczne i struktury organizacyjne – z partiami politycznymi w Europie Zachodniej. Były to struktury niesamodzielne, całkowicie podporządkowane kierownictwu politycznemu Związku Sowieckiego i realizujące jego imperialne interesy na całym świecie.
* * *
Czy działalność Kominternu i wchodzącej w jego skład partii polskich komunistów była zgodna z polską racją stanu i polskim interesem narodowym?
Właściwie to pytanie jest źle sformułowane. Można pominąć w nim polskich komunistów, ponieważ wszystkie uchwały i dokumenty programowe KPRP/KPP musiały być konsultowane i zatwierdzane przez władze Kominternu. Bywało i tak, że z Moskwy przysyłano przygotowane tam, najczęściej w sekcji polskiej Komitetu Wykonawczego MK, gotowe teksty uchwał czy rezolucji do wykonania przez kierownictwo i członków partii.
Rozwój wydarzeń podczas I wojny światowej umożliwił odrodzenie po 123 latach niewoli niepodległego państwa polskiego. Było to spełnienie marzeń wielu pokoleń Polaków, którzy wielokrotnie wszczynali powstania narodowe, chwytając za broń i próbując zrzucić obce jarzmo ze swoich barków. Za te próby wyzwolenia się Polacy zapłacili wysoką daninę krwi, ale nigdy nie ustali w wysiłkach odzyskania wolności. Gdy nie było warunków do prowadzenia otwartej walki, na szeroką skalę działali w konspiracji, zwłaszcza od lat 90. XIX wieku do wybuchu I wojny światowej.
Ulotka Komunistycznej Partii Polski z 1933 roku
Tymczasem bolszewicy (i podporządkowane im za pośrednictwem Kominternu zagraniczne partie i organizacje komunistyczne) dążyli do przekształcenia wywołanej przez nich w Rosji rewolucji społecznej w rewolucję światową. Zamierzali wprowadzić system dyktatury proletariatu w skali globalnej. Z tego powodu negowali potrzebę istnienia państw narodowych, dopuszczając utworzenie europejskiego, a potem światowego państwa federacyjnego o bliżej nieokreślonych zasadach funkcjonowania, opartego na podstawach klasowych.
Lenin i kierownictwo Kominternu wrogo odnosili się do państw, jakie w latach 1918–1919 powstały w Europie Środkowo-Wschodniej. Były one traktowane jako przeszkoda w rozprzestrzenianiu rewolucji w całej Europie. Według komunistów kierunek rozwoju historycznego był taki, jak przepowiadała ich ideologia, i wszelkie bariery na drodze wcielania jej w życie, tworzenia nowego społeczeństwa i ustanowienia dyktatury proletariatu należało zniszczyć. Tak też działali m.in. polscy komuniści wspierani przez wywiad sowiecki.
Natchnienie do niszczenia z całych sił młodego państwa polskiego czerpali m.in. z takiego oto passusu manifestu uchwalonego na II Kongresie Kominternu (19 lipca – 7 sierpnia 1920 roku): „Jakimże potwornym naigrawaniem się z historii jest fakt, że odbudowanie Polski, które stanowiło część składową rewolucyjnej demokracji i było hasłem pierwszych wystąpień międzynarodowego proletariatu (w latach 80. XIX wieku – A.Z.), zostało urzeczywistnione przez imperializm w celach przeciwdziałania rewolucji”.
Jeszcze przed rewolucją październikową i powstaniem Kominternu komuniści polscy – wtedy nazywający siebie socjaldemokratami i działający w Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy – doszli do wniosku, że im i klasie robotniczej niepodległe państwo polskie nie jest potrzebne, ponieważ głównym kryterium różniącym ludzi są podziały klasowe i odmienne interesy ekonomiczne, a nie język, kultura czy wyznawana religia. Ponadto – jak twierdziła współzałożycielka SDKPiL Róża Luksemburg – „małe państwa i małe narody, ze względu na ograniczone możliwości zbytu swoich produktów, nie mogą być samowystarczalne ekonomicznie, a więc muszą zniknąć – muszą zostać wchłonięte przez wielkie państwa i wielkie narody”. To one, jej zdaniem, utworzą w Europie jedno wielkie państwo kapitalistyczne, które w wyniku zwycięstwa rewolucji robotniczej stanie się państwem komunistycznym. W urzeczywistnieniu tej wizji dziejowej przeszkodą miały być małe narody, takie jak Polacy, dlatego ich nienawidziła. W 1905 roku uznała program odbudowy niepodległej Polski za „mistyfikację, obliczoną głównie na zdziczenie umysłowe w sferach nacjonalistycznej inteligencji polskiej”.
Przypominam, że Róża Luksemburg, choć była także działaczką socjaldemokracji niemieckiej, miała silne wpływy w SDKPiL, jej książki i artykuły czytano i omawiano. Miała wpływ na kształtowanie postaw i poglądów politycznych dużego grona działaczy tej partii, którzy później, w grudniu 1918 roku, utworzyli Komunistyczną Partię Robotniczą Polski (od 1925 roku KPP). Stało się to pięć tygodni po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.
Co w tej sytuacji robili polscy komuniści? Czy wstąpili do tworzonego Wojska Polskiego, by walczyć o granice, o odzyskanie Pomorza i Wielkopolski? Czy pomagali w tworzeniu administracji państwowej?
Nic z tych rzeczy. Przygotowywali się do zbrojnego wystąpienia przeciwko państwu polskiemu, kiedy tylko nadejdą ze Wschodu „zbrojne hufce proletariatu”. Zapowiadali, że „proletariat zwalczać będzie wszelkie próby stworzenia burżuazyjnej, kontrrewolucyjnej armii polskiej”. Dążyli do „obalenia rządów kliki kapitalistycznej, do rozprawy z rodzimą burżuazją, do zaprowadzenia dyktatury proletariatu”. Na przełomie 1918 i 1919 roku działacze KPRP na terenach zajętych przez Armię Czerwoną, w Mińsku i Wilnie, pomagali w organizowaniu tzw. Zachodniej Dywizji Strzelców, zachęcając Polaków do wstępowania w jej szeregi. Dywizja miała być zalążkiem Polskiej Armii Czerwonej i w najbliższej przyszłości wspólnie z bolszewicką Armią Czerwoną wyruszyć na wojnę z Polską, niosąc do Europy płomień rewolucji proletariackiej. Szybko okazało się, że nic z tych planów nie wyjdzie, ponieważ wiosną 1919 roku, znajdując się w składzie wojsk Frontu Litewsko-Białoruskiego, poniosła duże straty w trakcie walk z oddziałami Wojska Polskiego m.in. pod Baranowiczami. Kres istnienia jednostki jako polskiej formacji wojskowej nadszedł 9 czerwca 1919 roku, kiedy to została przemianowana na 52 Dywizję Strzelecką Armii Czerwonej.
Zdecydowanie antypolska, antynarodowa propaganda i działalność KPRP zmusiła do ostrej reakcji władze państwowe, dokładniej policję i kontrwywiad (z powodu powiązań komunistów z Rosją bolszewicką). Rozpoczęto aresztowania i inwigilację najbardziej aktywnych działaczy, co spowodowało podjęcie przez aktyw KPRP działalności nielegalnej, coraz bardziej zakonspirowanej. Trzeba jednak zaznaczyć, że formalna decyzja o delegalizacji KPRP czy później KPP nie została podjęta przez władze administracyjne ani przez sąd w całym okresie istnienia II Rzeczypospolitej.
Myślę, że był to błąd. Utwierdza mnie w tym przekonaniu m.in. zachowanie komunistów w szczytowej fazie wojny polsko-bolszewickiej latem 1920 roku. Aktywiści KPRP zajmowali się wtedy antypolską propagandą, zbieraniem informacji wywiadowczych o armii polskiej i przygotowaniach obronnych, które przekazywano Armii Czerwonej, a także działalnością sabotażowo-dywersyjną na tyłach polskich oddziałów.
Nie mogąc zniszczyć niepodległej Polski w otwartej wojnie, komuniści w następnych latach przyjęli inną strategię działania. Postanowili metodami właściwymi dla służb specjalnych rozbić Polskę (i inne kraje, np. Jugosławię, Rumunię czy Czechosłowację) od wewnątrz. W tym celu podsycali tendencje nacjonalistyczne wśród mniejszości narodowych, próbowali zaogniać konflikty etniczne, wysuwali pomysły przekazania ZSRR tzw. Białorusi Zachodniej i Ukrainy Zachodniej, a Niemcom – Gdańska, Pomorza i Górnego Śląska. Wszystkie wymienione wyżej działania były uzgodnione z Kominternem.
Nie jest moim zamiarem przypominanie całej historii KPRP/KPP, choć tak naprawdę trzeba ją dopiero napisać. Przedstawię tylko niektóre fakty dotyczące działalności Wydziału Wojskowego KC KPP oraz współpracy członków tej partii przeciwko II Rzeczypospolitej z wywiadami wojskowym i cywilnym (politycznym) ZSRR.
Odpowiadając na postawione wcześniej pytanie, twierdzę, że działalność Kominternu i jego polskiej sekcji, czyli KPRP/KPP, była od chwili powstania tych organizacji całkowicie sprzeczna z polską racją stanu i polskim interesem narodowym.
* * *
Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.