Читать книгу Ogród świateł - Anna Klejzerowicz - Страница 5

Оглавление

Światło pali się wewnątrz, w zagłębieniu zapadniętego grobu, który znajduje się w ogrodzie. Leżą tam zmarli, których muszę odwiedzić.

Zdzisław Beksiński (fragment książki Opowiadania)

Po czym chwyciła go lodowatą dłonią i zaprowadziła do podziemnej pieczary. Ujrzał tam lekarz tysiące, tysiące świec w nieprzejrzanych szeregach, niektóre z nich były wielkie, inne mniejsze, inne zupełnie małe. Co chwila gasły niektóre, a inne zapalały się, tak iż płomyki drgały ciągle w wiecznej odmianie.

– Oto – rzekła Śmierć – świece życia ludzi. Gdy się świeca zapala, rodzi się człowiek, gdy gaśnie, umiera. Te oto wielkie świece należą do dzieci, średnie do ludzi w sile wieku, maleńkie do starców. Ale zdarza się, że i dzieci albo młodzi ludzie mają maleńkie świeczki.

W. i J. Grimm, Baśnie braci Grimm, tłum. M. Tarnowski, t. 1, Warszawa 1986.

Ogród świateł

Подняться наверх