Читать книгу Rytmatysta - Brandon Sanderson - Страница 12

Podziękowania

Оглавление

Pisanie tej książki trwało długo.

Zacząłem wiosną roku 2007, pół roku przed tym, jak zostałem poproszony o dokończenie Koła czasu. Epicka fantasy, nad którą pracowałem w tamtym czasie, Kłamca z Partinel, po prostu mi nie wychodziła. Pojawiło się zbyt wiele problemów, a ja zamiast pisać na siłę, zająłem się zabawną „gearpunkową” powieścią ze świata alternatywnego, której nadałem tytuł Bazgrała. Był to jeden z tych projektów, które pojawiają się nagle, kiedy powinienem robić coś innego – niespodziewana książka, przez którą mój agent z konsternacją kręci głową.

Książka wyszła całkiem nieźle, ale jak większość moich spontanicznie powstałych opowieści miała poważne usterki, które musiałem naprawić w czasie redakcji. Niestety, ponieważ zajmowałem się Kołem czasu, nie mogłem sobie pozwolić na powrót do tej historii. Poza tym wątpiłem, by udało mi się ją wydać, bo zawiera wyraźną obietnicę powrotu do tego świata, a wiedziałem, że przez wiele lat nie uda mi się jej spełnić.

Cóż, wreszcie ukończyłem Koło czasu i mogłem powrócić do Bazgrały, którego przemianowałem na Rytmatystę. Przypomniałem sobie, jak dobrą zabawą była ta książka. Przypomniałem sobie również o wielu osobach, które czytały ją przez ten czas. Minęło prawie sześć lat od powstania pierwszego szkicu. (A tak w ogóle, gdzie się podział ten czas?). Ponieważ przygotowanie tej książki zajęło tak długo, martwię się, że pominę niektóre osoby. Jeśli to zrobię, serdecznie przepraszam! Dajcie mi koniecznie znać, żebym mógł się poprawić.

W mojej pierwszej grupie pisarskiej znajdowali się Isaac Stewart, Dan Wells, Sandra Tayler, Janci Patterson, Eric James Stone i Karla Bennion. Przeczytali tę książkę w bardzo początkowej postaci i ogromnie pomogli w jej przygotowaniu. Chciałbym również zwrócić uwagę na dzieło z początków historii Ameryki, Relacja o pojmaniu i odzyskaniu pani Mary Rowlandson, które pojawia się w tym tomie (rzecz jasna, w zmienionej formie).

Do czytelników alfa i beta zaliczają się również: Chris „Miyabi” King, Josh & Mi’chelle Walker, Ben & Ben Olsen, Kalyani Poluri, Austin Hussey, Jillena O’Brien, Kristina Kugler, C. Lee Player, Brian Hill, Adam Hussey i Ben McSweeney – który był cennym czytelnikiem alfa, jak również ilustratorem. Przez jakiś czas rozważaliśmy stworzenie powieści graficznej – jeśli kiedyś uda się wam przyprzeć go do muru, poproście o pokazanie kilku próbnych stron. Są niesamowite.

Stacy Whitman ogromnie pomogła w przygotowaniu tej książki. (Pewnego razu, jako redaktorka, chciała ją kupić. Stacy, dzięki za pomoc!). Korektą zajmowała się Deanna Hoak, która zasługuje na Wasze (i moje) podziękowania za ograniczenie liczby literówek w manuskrypcie. (Choć wierzę, że żaden śmiertelnik nie jest zdolny całkowicie pozbyć się literówek z mojej prozy).

Doskonale współpracowało mi się z Susan Chang, redaktorką książki, i Kathleen Doherty z wydawnictwa Tor – obie przez lata wierzyły w tę powieść. Cieszę się, że w końcu udało się nam ją wydać. Jak zawsze chciałem podziękować Moshe Federowi za wsparcie, Joshui Bilmesowi za agent-fu i Eddiemu Schneiderowi za pod-agent-fu.

Szczególnie dziękuję Karen Ahlstrom i nieregularnemu Peterowi Ahlstromowi. Przez wiele lat wierzyli w tę książkę i naciskali na mnie, bym dał jej czas i miłość, na jaką zasługiwała.

W końcu, jak zawsze, chcę podziękować rodzinie i kochającej żonie Emily. Oni nie tylko ze mną wytrzymują, ale sprawiają, że rozkwitam. Dziękuję Wam.

Brandon Sanderson

Rytmatysta

Подняться наверх