Читать книгу Wszystko, czym jestem - Carver Alan Ames - Страница 8

Jezus

Оглавление

„W każdym sercu jest pragnienie zjednoczenia się z moim Sercem, lecz wielu w swojej dumie mu zaprzecza lub ukrywa je. Dlatego właśnie tylu ludzi nie ceni złączenia ze Mną podczas Mszy Świętej i nie dąży do niego. Inni jeszcze nie widzą żadnej wartości w zjednoczeniu ze Mną, ponieważ wysoko stawiają wyłącznie to, co pochodzi z tego świata. Wielu bowiem bardziej interesuje się rzeczami doczesnymi, które przeminą, niż tym, co wieczne i co napełni Mną ich serca i dusze. Dla niejednej osoby eucharystyczne chleb i wino nie są niczym więcej niż zwyk­łym pokarmem, a wielu innych uważa, że nie mają w ich życiu żadnego znaczenia. Liczni ludzie nie potrafią zaakceptować boskiej tajemnicy Eucharystii, bo jeśli tylko nie są w stanie czegoś zrozumieć, nie uznają tego za prawdziwe. Nawet teraz, gdy tajemnica ta została już objawiona ludzkości przez wiele cudów eucharystycznych, które się zdarzały i nadal zdarzają, większość pozostaje sceptyczna, myśląc, że to albo oszustwo, albo jakaś naturalna lub chemiczna reakcja; czasami nawet niektórzy wyśmiewają te cudy i tych, którzy w nie wierzą. Nawet kiedy Krew wypływająca z chleba, który jest moim Ciałem, po przebadaniu zostaje uznana za ludzką albo gdy moje Ciało zostaje zbadane i okazuje się, że jest to ludzka tkanka – a niekiedy wręcz kawałek ludzkiego mięśnia sercowego – niektórzy i tak nie są gotowi uwierzyć. Pozwalają, by zło obecne na świecie czyniło ich ślepymi na moją prawdziwą obecność w chlebie i winie Komunii Świętej, podczas gdy ta prawda zostaje im objawiona w moich cudach eucharystycznych.

Ponieważ tak wielu ludzi zaprzecza Bożej obecności na Mszy Świętej, doszło do oddzielenia człowieka od Boga. Ta przepaść powiększa się, w miarę jak coraz więcej ludzi się Mnie wypiera, odrzuca Mnie lub we Mnie nie wierzy. I to właśnie w tę mroczną otchłań liczni wpadną i pozostaną w niej na wieki, jeśli nie uznają prawdy, że Ja jestem w każdej Eucharystii.

Wielu świętych ludzi oddało życie za wiarę w moją eucharystyczną obecność. Głosili tę prawdę, przelewając własną krew, ona zaś w mojej Krwi stawała się krwią ofiarną. Oddali swoje ciała, swoje życie, za prawdę o Eucharystii i w ten sposób zjednoczyli się w mojej ofierze złożonej za ludzkość z mojego ciała i życia ziemskiego. Ci bohaterowie wiary wiedzieli, iż Eucharystia ma wartość większą niż samo życie. Stanowią oni dla wszystkich tak wspaniały i święty przykład.

Niestety dziś wielu myśli, że życie doczesne jest cenniejsze niż życie w niebie, które Ja daję wszystkim, gdy jednoczą się we Mnie na Mszy Świętej. Świat pełen bólu, zgiełku, chaosu, niepewności, beznadziei, samotności oraz braku miłości pociąga część osób bardziej niż miłość, uzdrowienie, pokój, nadzieja, bezpieczeństwo oraz pewność, które daję wszystkim w Eucharystii. Jakże głupi bywają ludzie!

To właśnie owa głupota czyni z nich łatwy łup dla Złego, który może dzięki niej wkroczyć do ich życia i manipulować nimi tak, by wypełniali jego wolę i polecenia. Wielu mimowolnie staje się sługami zła, a wszystko dlatego, że nie uznają oni mojej świętej obecności w Eucharystii i otwierają się przez to na diabła. Co ciekawe, zły duch i wszystkie jego sługi znają moc oraz prawdę o mojej obecności w Eucharystii i muszą paść na kolana, gdy przed nią stają, bez względu na to, jak bardzo się opierają. Muszą uznać tę prawdę, nawet jeśli sami zachęcają ludzi, by ją odrzucili. Jednak właśnie to ukazuje, jak Zły przebiegle manipuluje ludzkością za pomocą kłamstw i podstępów, chcąc ją skrzywdzić i zniszczyć oraz zrujnować jej życie.

Tylko przez zjednoczenie ze Mną we wspólnocie miłości ludzie mogą poznać prawdziwą wartość życia i dostrzec, jak zło – nie tylko skrycie, ale i całkiem jawnie – pracuje nad tym, by zabrać ich dusze do piekła. To smutne, że wielu dobrowolnie postanawia podążać drogą do piekła, ponieważ wydaje się ona bardziej atrakcyjna niż droga do nieba, którą jest uczestnictwo w każdej Mszy Świętej. W tej wolności sami się zniewalają i przykuwają do dróg Złego, a prowadzą one wszystkie do tego samego końca, czyli do wiecznego cierpienia.

W mojej nieustającej ofierze krzyżowej za ludzkość daję tym wszystkim ludziom szansę na zbawienie. Jest ona dostępna dla każdego człowieka w każdej Eucharystii. W trakcie każdej Mszy ponawia się moja ofiara, którą złożyłem z samego siebie z miłości, a wraz z nią ponawia się propozycja przebaczenia grzechów i zbawienia. W Eucharystii z miłością rozkładam ramiona dla wszystkich – tak samo jak wtedy, gdy rozłożyłem je na krzyżu. Moje Serce jest otwarte dla wszystkich w Eucharystii – tak samo jak wtedy, gdy zostało otwarte na krzyżu.

Jakże pragnę, by ludzie otworzyli przede Mną swoje serca, przychodząc na Mszę Świętą i zwracając się do Mnie z miłością! Jakże pragnę, by ludzie przychodzili do Mnie z prawdziwą wiarą i miłością! Jakże pragnę, by ludzie przychodzili na Eucharystię i przyjmowali moją ofiarę miłości i zbawienia! To właśnie wtedy mogą się oni zagłębić w mojej miłości, a Ja tulę ich w moim wiecznym, miłosnym uścis­ku. To właśnie tam mogę ich wznieść aż do nieba, aby Boża światłość oblała ich i napełniła ich wiedzą o tym, co czeka na nich w niebie.

Wzywam ludzi na Mszę, ponieważ uczestnictwo w niej jest dla nich najlepsze pod względem duchowym, emocjonalnym i fizycznym. Wzywam ich na Mszę, ponieważ tylko w mojej eucharystycznej obecności ich dusze mogą się nasycić. Wzywam ludzi na Mszę, ponieważ ich kocham i pragnę dać im wszystko, co tylko mogę, wszystko, czym jestem”.

Wszystko, czym jestem

Подняться наверх