Читать книгу W służbie urody - Elżbieta Radzikowska - Страница 8

2 PROFESJONALISTA, A ZARAZEM ARTYSTA

Оглавление

Kiedy zapytacie mnie, jak wybrać dobrego lekarza medycyny estetycznej, to od razu radzę, żeby nie kierować się niską ceną czy np. kuponem promocyjnym na zabiegi w Internecie. Dziś panuje moda na podobne twarze, te same woskowe, gładkie, ale rozmyte, wypchane usta, których widok aż boli. Kobiety ulegają tej modzie i padają ofiarami oszustów. Medycyna estetyczna to duży biznes, w którym znajdziemy wielu nieuczciwych ludzi. Z raportu przygotowanego przez Laser-Med i firmę doradczą ECA Auxilium wynika, że roczne obroty największych klinik zajmujących się poprawą urody sięgają nawet 8 mln zł. Podstawowym kryterium wyboru nigdy nie powinna być cena. Nastawienie na biznes bywa niebezpieczne. Pracowałam w wielu ośrodkach prywatnych, także takich prowadzonych nie przez lekarzy, i często widziałam rozbieżność interesów. Są tacy, którym zależy na wykonywaniu jak największej liczby zabiegów, niezależnie od tego, czy ktoś się do nich kwalifikuje, czy nie. Drażnią mnie ci, którzy nazywają się szumnie „dyrektorami do spraw medycznych”, kosmetyczki, które robią iniekcje kwasu hialuronowego czy toksyny botulinowej. To nie jest w żaden sposób uregulowane ani kontrolowane. A przecież kosmetyczka nie może robić zabiegów związanych z przerwaniem ciągłości skóry, nie może nic wstrzykiwać! Różne kliniki kuszą obietnicami, a ja uważam, że trzeba mówić prawdę i czasami po prostu odmówić.

Profesor JÓZEF JETHON

Często spotykam w swej praktyce ofiary źle wykonanych zabiegów. Zdarzają się próby powiększania piersi przez wstrzykiwanie parafiny lub olejów roślinnych. Kilka lat temu pojawiła się u mnie pacjentka, której musiałem amputować obie piersi, tak zaawansowany był stan zapalny. Wcześniej owa kobieta znalazła pielęgniarkę, która obiecała jej powiększenie piersi. Polegało ono na wstrzyknięciu płynnej parafiny. Takie substancje dają odczyn zapalny, są przyczyną ropni przetok i zakażenia, zwykle kończy się to amputacją piersi. Dopiero po wygojeniu można zdecydować się na rekonstrukcję.

Mówi się, że dla lekarza medycyny plastycznej twarz klienta to jego wizytówka. Są jednak tacy pacjenci, którzy nie słuchają lekarza, kiedy nie chce kolejny raz dokonać jakiegoś zabiegu. Chodzą na „dostrzykanie” gdzie indziej, a potem znów wracają do specjalisty. Taka twarz nie jest już naszą wizytówką! Oczywiście, w wyborze specjalisty pomoże nam zapoznanie się z informacjami o jego kompetencjach, rodzaju specjalizacji i doświadczeniu. Dobry lekarz, który dba o bezpieczeństwo pacjenta, pracuje w ośrodku z podpisaną umową ze szpitalem. To na wypadek skutków niepożądanych, które mogą zawsze się zdarzyć, nawet przy błahym zabiegu.

IRENA WALECKA, dr n. med., specjalista dermatolog wenerolog, kierownik Kliniki Dermatologii CSK MSWiA w Warszawie.

Wmojej praktyce lekarskiej spotykam wielu pacjentów będących ofiarami źle wykonanych zabiegów z zakresu medycyny estetycznej, dlatego uważam, że tą dziedziną medycyny powinni zajmować się lekarze mający gruntowną wiedzę, doświadczenie i odpowiednią specjalizację, najlepiej z dermatologii lub chirurgii plastycznej. Dziś wielu lekarzy wykonujących tego typu zabiegi nazywa się specjalistami medycyny estetycznej, choć nie mają nawet takiej specjalizacji. Po studiach podyplomowych z zakresu medycyny estetycznej prowadzonych przez uniwersytety medyczne (np. Uniwersytet Warszawski) zdobywa się tytuł certyfikowanego lekarza medycyny estetycznej, uprawniający do praktyki w całej Unii Europejskiej. Tymczasem większość lekarzy zajmujących się medycyną estetyczną ma ukończone jedynie krótkie, jedno-dwudniowe kursy, które nie zawsze dają odpowiednie przygotowanie teoretyczne, nie wspominając już o praktycznym. Niestety, medycyną estetyczną zajmują się także kosmetolodzy, którym nie wolno przeprowadzać pewnych zabiegów, np. z toksyną botulinową, która jest lekiem. Wykształcenie medyczne jest warunkiem sine qua non do przeprowadzenia właściwego zabiegu lekarskiego oraz czynności poprzedzających takich jak wywiad z pacjentem, określenia wskazań i przeciwwskazań do stosowania oraz zaleceń wymienionych w Charakterystyce Produktu Leczniczego lub instrukcji używania materiału medycznego. Kosmetolodzy wykonują u swoich klientów zabiegi z użyciem nici liftingujących lub wypełniaczy, co jest bardzo niebezpieczne, gdyż zabiegi te wymagają dobrej znajomości anatomii twarzy, wiedzy o przebiegu naczyń, nerwów czy też o funkcji mięśni. Kosmetolodzy nie powinni także robić głębokich peelingów czy mezoterapii igłowej, bo każdy zabieg może być niebezpieczny, jeśli wykonany jest nieumiejętnie, w niewłaściwych warunkach czy preparatami bez atestu. Obecnie obserwujemy dużo powikłań po wypełniaczach, zwłaszcza tych starszej generacji, które często powodują ziarniniaki, przetoki i niegojące się rany. Czasami nie mogę się nadziwić, co kieruje ludźmi, żeby poddać się zabiegom, bez wcześniejszego rozeznania, kto robi zabieg, czym robi i gdzie. Moja koleżanka, osoba bardzo aktywna, inteligentna, wykształcona, jakiś czas temu zadzwoniła do mnie z problemem, że ma dużą bolesność obu piersi. Zgłosiła się do kliniki. Okazało się, że miała duży stan zapalny obu piersi, a badanie USG ujawniło torbiele z podejrzanym płynem. Przyznała się, że pięć lat temu była na imprezie, na której kosmetyczka wstrzykiwała coś do piersi, mówiąc, że to powiększy i poprawi ich wygląd. Nie wiadomo nawet, co to była za substancja, nie mówiąc już o osobie wykonującej zabieg. Historia skończyła się dość ponuro, gdyż pani doktor Elżbieta Radzikowska musiała amputować jej obie piersi. Teraz odtwarza pacjentce utraconą przez głupotę kobiecość.

Same umiejętności techniczne w przypadku chirurgii estetycznej to jednak za mało, trzeba wiedzieć, co chce się uzyskać i dlaczego. Chirurg plastyczny jest jak artysta, musi mieć wyobraźnię i poczucie piękna. Druga ważna wskazówka przy wyborze specjalisty: z wykształconych, doświadczonych, o dobrych opiniach specjalistów, wybrać takiego o najlepszym guście.

Dobrze też przyjrzeć się lekarzowi podczas pierwszej konsultacji. Gdy gabinet jest nieporządny, źle urządzony, a ona czy on wyglądają na zaniedbanych, to nie można oczekiwać, że pomogą pacjentowi stać się pięknym. Zdarzają się też specjaliści – ofiary nadmiernej ingerencji w swój wygląd, na ich twarzach widać ślady niepoprawnie wykonanego zabiegu lub ich złego gustu. Z takich miejsc radzę uciekać.

Profesor JÓZEF JETHON

Chirurg plastyk musi mieć wyobraźnię, także przestrzenną, dobry gust i powinien być estetą. Wiele zabiegów wykonywanych jest w kilku etapach, szczególnie przy rekonstrukcjach. Trzeba umieć sobie wyobrazić efekt końcowy, biorąc pod uwagę wiele czynników. Tymczasem widziałem chirurgów, którzy próbowali wykonywać modelowanie definitywne, nie biorąc pod uwagę tego, że tkanki, skóra ulegają inwolucji, przemianom. Najtrudniej stworzyć struktury twarzy, szczególnie gdy naruszone są kości, mięśnie. Takie zabiegi odtwarzające wymagają nie tylko wyobraźni, ale też dużej znajomości norm estetycznych. Dziś niesamowicie rozwinęła się mikrochirurgia, ona skraca postępowanie, szczególnie przy operacjach kiedyś wieloetapowych, takich jak transplantacje. Teraz przenoszenie tkanek i struktur skóry jest szybsze przy użyciu technik połączeń mikronaczyniowych i mikronerwowych.

Czym innym jest chirurgia plastyczna, czym innym estetyczna. Ta druga stała się przez ostatnie dwadzieścia lat bardzo popularna i wyodrębniła się, ma swoje towarzystwa, organizacje, zjazdy naukowe. Dziś ludzie przywiązują coraz większą wagę do wyglądu i korzystają przy tym z rozwoju medycyny. Niestety, niesie to też zagrożenia, bo zabiegi wykonują niepowołane osoby. Operacje plastyczne powinny robić chirurdzy plastycy. Dziś zdarza się jednak, że w tej branży działają chirurdzy innych specjalizacji, a zabiegi z dziedziny tzw. medycyny estetycznej robią lekarze wszystkich specjalności, począwszy od internistów, stomatologów. Rynek jest konkurencyjny, a klienci kierują się często ceną, szukają, gdzie taniej. Tymczasem takie zabiegi nie mogą być tanie. Muszą je robić chirurdzy plastycy, bo zdarza się, że skutek upiększania kończy się powikłaniami, nie wspominając już o wyglądzie pacjenta. Ważne są też materiały, których używamy. Zabiegi powiększające piersi zaczął w Polsce przeprowadzać w latach siedemdziesiątych profesor Michał Krauss. To on uczył i przestrzegał, że musi upłynąć długi czas od doświadczeń w zastosowaniu implantów. Badania nad tymi, których się używa teraz, trwały lata, bo czas i cierpliwość procentują. Zdarza się, że ktoś nieuczciwie skraca okres oczekiwania na wyniki badań nad różnymi nowymi substancjami, z czego wynikają przykre niespodzianki. Okazało się, że wydawałoby się bezpieczny środek podawany do piersi w celu powiększenia na bazie kwasu hialuronowego, wcale taki nie jest. Badania wykazały, że może mieć wpływ na zaburzenie funkcjonowania gruczołów piersiowych. Szybko wycofano się z tego. Kilka lat temu głośno było z kolei o francuskiej firmie, która produkowała implanty piersi na bazie silikonu. Ale zamiast tego używanego od lat w medycynie, korzystała z tańszego, przemysłowego silikonu. Gdy kilka implantów pękło, a substancja wywołała u kobiet poważne problemy zdrowotne, oszustwo wyszło na jaw. Trzeba było wymieniać implanty u tych pacjentek, które z nich skorzystały.

Dziś medycyna estetyczna to łączenie chirurgii z zabiegami kosmetologicznymi, rehabilitacją, dietą. Baza w postaci operacji, a potem zabiegi, które służą podtrzymaniu efektów, dopiero dają dobry skutek. Dlatego tak ważna jest współpraca specjalisty z dobrym dermatologiem, kosmetologiem, dietetykiem, rehabilitantem, a czasem i psychologiem. Na szczęście coraz więcej profesjonalnych miejsc, które zajmują się kompleksowym podejściem. Dziś możemy być dumni, bo kliniki w Polsce nie odbiegają od światowej czołówki w medycynie estetycznej – klinik we Francji czy Włoszech. W polskich ofertach są zabiegi estetyczne i sprzęt High-Tech, których możliwości są nawet większe niż w niektórych krajach Zachodu. Mnie marzy się powstanie w Polsce takiego centrum, w którym znajdą się jedynie profesjonaliści, znający się na robocie i lubiący swoją pracę!

JEŚLI JUŻ ZDECYDOWAŁEŚ SIĘ NA OPERACJĘ PLASTYCZNĄ, TO:

1)Sprawdź, czy lekarz jest na liście Polskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej i Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.

2)Przed spotkaniem przeczytaj o nim opinie w Internecie. Choć może tam być dużo nieprawdziwych recenzji, warto zrobić dobry porządny research. Możesz też poprosić o radę lekarza pierwszego kontaktu.

3)Gdy już wybierzesz specjalistę, zapytaj na pierwszym spotkaniu, jak duże ma doświadczenie w danej dziedzinie, ile podobnych do twojego problemów rozwiązał, czyli ile wykonał np. operacji nosa czy piersi.

4)Przyjrzyj się dobrze zdjęciom z efektami jego pracy, jakie pokazuje ci w swoim komputerze. Wykaż przy tym zasadę ograniczonego zaufania, bo to są z pewnością jego najlepsze zdjęcia, robione na potrzeby reklamy.


5)Gdy już stwierdzisz, że to na pewno dobry specjalista, musisz nie bać się otwarcie rozmawiać. Zadawaj pytania i dyskutuj o tym, jaki cel chce osiągnąć. On także musi wiedzieć, co ciebie najbardziej drażni i denerwuje i dlaczego chcesz zrobić korektę.

6)Odpowiadaj szczerze na jego rygorystyczny wywiad lekarski. Niczego nie zatajaj.

7)Zwróć uwagę, czy lekarz dokładnie opowie ci o ryzyku i możliwych powikłaniach. Pamiętaj, że musi do ciebie mówić zrozumiałym, prostym językiem. Nie jesteś lekarzem, nie rozumiesz medycznych zwrotów i nie masz się czego wstydzić.

8)Dowiedz się, jaki rodzaj znieczulenia zastosuje i czy ma zabezpieczoną bazę szpitalną, gdyby wystąpiły nieoczekiwane powikłania.

9)Dobrze obejrzyj gabinet czy klinikę, porozmawiaj z sekretarką, pielęgniarkami. Zwróć uwagę, jak traktuje się pacjentów.

W służbie urody

Подняться наверх