Читать книгу Kwantowa dusza. Połączenie nauki i religii w fizyce kwantowej - Frido Mann - Страница 5
Ślepa uliczka czy nowe drogi?
ОглавлениеW trakcie lektury tej książki okaże się, że instytucje naukowe oraz działania i zasadnicze nastawienie poszczególnych naukowców są zależne od panującego w naszym społeczeństwie światopoglądu i związanych z nim podstawowych wartości. W kolejnych rozdziałach będziemy próbowali udowodnić, że opisana wcześniej jako przykład, ukształtowana przez niesprzyjające komunikacji odosobnienie i konkurowanie ze sobą atmosfera pracy we wspomnianym instytucie badawczym odpowiada dokładnie głównemu nurtowi dzisiejszego sposobu myślenia w naukach przyrodniczych.
Dominuje w nim nadal czysto materialistyczne zapatrywanie na konstrukcję naszej natury, z którego wynika, że duchowe wartości i normy etyczne są widziane tylko jako oddzielone od tego materialistycznego światopoglądu i dlatego w ramach badań przyrodniczych nie są brane pod uwagę. To dziś bardzo rozpowszechnione dualistyczne myślenie jest wynikiem ciągnącego się przez tysiąclecia przeplatania się na różne sposoby naukowego i przednaukowego światopoglądu, przy czym wahadło stale przechylało się między dwiema ekstremalnymi alternatywami „tylko duch” lub „tylko materia”.
Dzisiejszy materialistyczny światopogląd jest reakcją na uwolnienie się od trwającej kilka stuleci kościelnej kurateli nad naszym myśleniem, jaka miała miejsce na początku nowych czasów. Ta kuratela opierała się na idealistycznym i jednocześnie wrogim oświeceniu i naukom przyrodniczym teologicznym światopoglądzie, który w średniowieczu był wspierany przez ostre sankcje wobec wszystkich, którzy gorliwie prowadząc badania przyrodnicze odstępowali od głównego nurtu. Ten prymat duchowej religijności z kolei musiał być wywalczony przez wczesny Kościół chrześcijański w starożytności, a przede wszystkim przez najwcześniejsze wspólnoty chrześcijańskie i pochłonąć wiele ofiar w starciu z antyreligijnym i racjonalistyczno-pragmatycznym myśleniem i dążeniem do władzy w Imperium Rzymskim i w greckiej kulturze. W ten sposób można prześledzić jeszcze daleko wstecz historię kultury Zachodu i w końcu wyrobić sobie obraz, który dziś można porównać do pewnego rodzaju spiralnego ruchu epokowych zmian pomiędzy przeciwieństwami z fazą zmiany światopoglądu w każdej z nich.
Obecnie znajdujemy się znowu na rozdrożu. Powszechnemu w dzisiejszych naukach przyrodniczych, pochodzącemu jeszcze z wczesnej nowożytności wyobrażeniu, że natura składa się z cząstek elementarnych – małych okruchów materii – grozi takie samo skostnienie, jakie miało miejsce pod koniec średniowiecza w ściśle zasklepionej w sobie i nadzorowanej przez świętą inkwizycję konstrukcji teoretycznej późnoscholastycznej teologii. W sprzeczności z panującym jeszcze dzisiaj uparcie materialistycznym światopoglądem stoją diametralne odmienne od niego odkrycia fizyki kwantowej. Chociaż na początku XX wieku jej prawidła zostały w pełni potwierdzone w eksperymentach, fizyka kwantowa w fizykalnej i filozoficznej doniosłości ciągle jeszcze nie jest rozumiana w szerszych kręgach i wydaje się być odrzucana czy ignorowana ze względu na jej prowokującą i psychologicznie niewygodną abstrakcyjną strukturę.
Centralnym tematem tej książki będzie pokazanie wywołanego przez teorię kwantową przełomu w naukach przyrodniczych i wynikających z niego następstw w naszym myśleniu i działaniu. Przy tym rozważone zostanie zarówno światopoglądowe, jak i techniczne znaczenie techniki kwantowej w naszym społeczeństwie. Ta refleksja powinna przyczynić się do zlikwidowania fałszywego dualistycznego przeciwieństwa pomiędzy „idealizmem” a „materializmem”.
Od początków filozofii wielu znaczących myślicieli łamało sobie głowy nad tym, jak połączone ze sobą są duch i materia, ciało i dusza. Zawsze istniały różne obozy: jedni uważali, że ciało jest uformowane z materii, ale duch, życie istoty żywej są tchnięte przez Boga, a materia i duch są przez to dwoma całkowicie różnymi, istniejącymi niezależnie od siebie bytami. Z kolei inni filozofowie, jak na przykład Platon, wyjaśniali, że podstawa świata jest duchowa, jednak możemy dostrzec tylko cienie tego, co duchowe i przyjąć je za rzeczywistość. Z początkiem nowożytności powstały nauki przyrodnicze, które rozwinęły metody pozwalające na dokładniejsze zbadanie i skalkulowanie natury, w dużej części poprzez eksperymenty. Przez to ludzie zaczęli coraz bardziej koncentrować się na dającej się zaobserwować materii. Ponieważ tego rodzaju badania doprowadziły do wcześniej niewyobrażalnego postępu w technice i medycynie, powstało przekonanie, że to obserwowanie świata jest właściwe i wszystko zasadniczo jest tylko materią. Ten światopogląd dominuje w większym lub mniejszym stopniu do dzisiaj w metodach badawczych i sposobie interpretacji empirycznych wyników eksperymentów w ramach nauk przyrodniczych, na przykład różnych gałęzi współczesnej biologii. Ciągle traktuje się ducha i świadomość głównie jako epifenomen procesów neurobiologicznych. W związku z tym w naukach biologicznych materialistyczny światopogląd dominuje jako panująca zasada. Do aksjomatów nauk przyrodniczych należy tak zwany metodyczny ateizm, to znaczy Bóg nie może być wykorzystywany ani do wypełniania luki w jeszcze niecałkowicie wyjaśnionych prawach fizyki ani jako przyczyna zjawisk empirycznych. Każde dodatkowe poszukiwanie przez jakiegoś biologa wewnętrznego sensu i duchowej orientacji w wartościach czy nawet treściach religijnych jest redukowane przez system materialistycznego monizmu do nie dającej się pogodzić z prawdami nauk przyrodniczych prywatnej sprawy pojedynczego „niepoprawnego” badacza. A ponieważ nauka ze względu na jej niezaprzeczalne sukcesy w rozwijaniu naszego świata cieszy się dużym autorytetem, również odrzucenie wszelkiego rodzaju transcendencji ma trudny do przecenienia wpływ na myślenie ludzi w naszym społeczeństwie. Nie tylko ludzie są przez to zubożali w swojej orientacji duchowej, ale też nauka traci z oczu leżący u jej podstaw cel, by poprzez swoje poszukiwanie prawdy i dążenie do technicznego postępu służyć dobru człowieka. W końcu ulega ona ryzyku, że przez krótkowzroczne, często uchodzące za niegodziwie dążenie do postępu i sukcesu przy swojej działalności (na przykład w technologii genetycznej) bez skrupułów, nie zważając na wyższe zasady moralne wykazuje gotowość do naruszania podstawowych zasad ludzkiej godności dla osiągnięcia naukowych wyników.
Zasadniczo inaczej wygląda to w biologii i chemii oraz leżącej u podstaw każdej nauki przyrodniczej współczesnej fizyki. Tu na początku XX wieku przede wszystkim przez rewolucję fizyki kwantowej otworzyły się nowe drzwi. Dlatego również nasz ojciec/teść mógł zachwycony opowiadać, że podstawą naszego świata nie są też małe cząsteczki materii, atomy, ale nasza materia ostatecznie składa się z ducha, z przepięknych matematycznych struktur. Ponadto w biegu dalszego rozwoju fizyki kwantowej do XXI wieku można było wkroczyć na nowe drogi i tłumaczyć naukowo również powstawanie świadomości i psychiki, a zatem tego, co duchowe.
Ta odkryta na nowo przez fizykę kwantową ścisła współprzynależność materii i ducha nie jest nowa. Raczej już od tysięcy lat w wysoko rozwiniętych kulturach średniowiecza i antyku przekonanie o tej współprzynależności przejawiało się ciągle u pojedynczych osobowości, między innymi u również ochoczo eksperymentujących teologów i filozofów, do których wrócimy w odpowiednim miejscu. Dlatego, ściśle rzecz biorąc, przerwanie tego holistycznego światopoglądu pomiędzy początkiem nowożytności a zmianą paradygmatu ku fizyce kwantowej na początku ery atomowej trwało tylko kilka stuleci.
Z tego powodu zasadniczo układ treści niniejszej książki będzie wyglądać następująco.
Najpierw nakreślimy zmienną historię stosunków nauki i religii, względnie stosunków nauk przyrodniczych i humanistycznych w orientacyjny sposób od wysoko rozwiniętych kultur starożytności po dziś, i pokażemy, jak silnie te zmienne stosunki do teraz kształtują kulturę. Potem zajmiemy się nowymi teoretycznymi podstawami fizyki kwantowej XX i XXI wieku, które są bazą nowego rozpatrywania wspólnie materii i ducha. Z obrazu fizyki kwantowej jako fizyki możliwości i relacji wynikają dalsze wyjątkowe aspekty. Dotyczą one również samych nauk przyrodniczych. Poza tym przy analizie wzajemnych oddziaływań pomiędzy mózgiem i świadomością w kontekście fizyki kwantowej w nowym świetle ukazują się określone fenomeny ludzkich przeżyć, ludzkiego postrzegania i wspomnień oraz określonych indywidualnych i międzyludzkich głębokich doświadczeń. Również w refleksji nad dalszymi egzystencjalnymi obszarami naszego życia jak na przykład pytaniami o dalszą egzystencję po śmierci czy o wolną wolę, włączenie procesów fizyki kwantowej może otworzyć nowe perspektywy. Z naszych rozważań na końcu książki wynikają postulaty sięgnięcia po sensowne kreatywne i wspomagające kooperację środki w obszarze kultury i nauki w służbie fizycznego i duchowego przetrwania naszej planety.
Ta książka balansuje w pewnym stopniu pomiędzy z jednej strony sprawdzonymi empirycznie faktami, nie będąc jednak rozprawą naukową, a z drugiej strony teoretycznymi wnioskami zawierającymi nowe spojrzenie na świadomość. Przy tym celem jest opracowanie nowych granic pomiędzy naukami przyrodniczymi i humanistycznymi, względnie naukami przyrodniczymi a filozofią, duchowością i religią. Granice te są co prawda nadal ostre, ale współczesna fizyka kwantowa sprawiła, że stały się bardzo cienkie. To jednocześnie oznacza jednak zdecydowany sprzeciw wobec wszelkiej formy paranaukowej ezoteryki czy też pełnego przesądów spirytyzmu. Dlatego mówiąc o rozwoju dzisiejszej fizyki kwantowej będziemy zawsze ściśle rozróżniać to, co empirycznie potwierdzone od tego, co pozostaje jeszcze w sferze hipotez.
Właściwa główna hipoteza tej książki powoli ukształtuje się dopiero z tych rozważań:
Nie tylko w naukach przyrodniczych, ale też w religii, polityce i społeczeństwie powszechnie panuje destruktywna, często zagrażająca życiu postawa dogmatyzmu, nietolerancji i ograniczona podyktowana strachem i myśleniem o władzy, oporna na naukę podstawowa mentalność rządząca naszą codziennością. Może to być kompatybilne z myśleniem przyczynowym ściśle zamkniętego, deterministycznego systemu klasycznej fizyki z jednej strony i oddzielonym od niej, tak samo zamkniętym w sobie sztywnym systemem fundamentalnej religii i wyobrażenia o moralności. Fizyka kwantowa jako fizyka możliwości i holistycznych relacji nie pasuje już jednak do dogmatyczno-deterministycznych postaw w kwestiach religijnych, politycznych i społecznych. Przynosi raczej całkowicie nowe szanse na dokonanie podstawowych przemyśleń i otwarcie na elastyczne, dalekowzroczne i kształtowane przez pluralizm i tolerancję myślenie. Ta zmiana myślenia prowadzi nas do ciągłego międzyludzkiego dialogu oraz do zrównania poziomów. Każde odgraniczanie i małostkowa hybryda uporu i ekskluzywności, którą dziś jeszcze wszędzie napotykamy, nie odpowiada istocie naszego świata i dlatego jest szkodliwa. Można mieć nadzieję, że to nowe myślenie i jego wielorakie konsekwencje mogą na dłuższą metę być drogowskazem prowadzącym do zmiany myślenia, które jest tak potrzebne dla naszego globalnego przeżycia.