Читать книгу Życie miłosne polskich królów z dynastii Wazów - Iwona Kienzler - Страница 5
Wstęp
ОглавлениеW pokoju, zwanym Marmurowym, jednym z reprezentacyjnych pomieszczeń Zamku Królewskiego w Warszawie, rozbudowanego i wspaniale wyposażonego przez Zygmunta III Wazę, jak również jego syna i następcę, Władysława IV, zawieszono dwadzieścia dwa portrety przodków królewskich z dynastii Jagiellonów. Ten zabieg miał na celu podkreślenie faktu, iż Wazowie to dynastia rodzima, bowiem wywodzi się wprost od Jagiellonów. Ten sprytny, jakbyśmy dziś powiedzieli, PR-owski zabieg był jak najbardziej uzasadniony, wszak matką pierwszego Wazy była młodsza siostra Zygmunta Augusta, Katarzyna Jagiellonka, a jej związek z Janem III Wazą nobilitował tę szwedzką dynastię, traktowaną dotąd przez inne europejskie monarchie z wielkim lekceważeniem.
Choć polscy Wazowie skupili się na walce o wzmocnienie władzy królewskiej, co bez wątpienia wiązałoby się z korzyścią dla Rzeczypospolitej, to jednak bilans ich osiemdziesięcioletniego panowania jest dla Polski ujemny. Historycy zgodnie zwracają uwagę, że trudno o to winić władców, bowiem niekorzystne wydarzenia, które w tym czasie dotknęły nasz kraj, były zupełnie niezależne zarówno od ich woli, jak również ich działań. Jednak trzeba zauważyć, iż polityka wewnętrzna, dość nieumiejętnie prowadzona przez królów z tej dynastii, doprowadziła do dezintegracji polskiego społeczeństwa ówczesnej Rzeczypospolitej. Polskim Wazom często zarzucano przedkładanie interesów dynastii nad dobro kraju, którym przyszło im władać.
Niezależnie od opinii na temat panowania królów wywodzących się z tego rodu, wszyscy historycy zwracają uwagę, że byli to najbardziej kontrowersyjni władcy Polski, których nie można poddać jednoznacznej ocenie. I choć najbardziej ortodoksyjni biografowie podkreślają fakt, że dla osądu władców, jako osób publicznych, nie mają znaczenia ich osobiste zamiłowania, stosunek do płci pięknej, uczt czy polowań, to nie należy zapominać, że nie tylko układy, wojny czy traktaty decydowały o losach państw, niezmiernie ważne było też i to, co działo się za zamkniętymi drzwiami sypialni królewskich. A w przypadku Wazów niebagatelne znaczenie miał charakter każdego z królów, który wpływał na ich ocenę i odbiór przez poddanych.
Niniejsza publikacja przedstawia aspekt biografii polskich Wazów często traktowany po macoszemu, a nawet zupełnie pomijany w innych opracowaniach biograficznych, a mianowicie – ich życie miłosne. Wbrew obiegowej opinii miłość i romanse odegrały niemałą rolę za czasów ich panowania. Założyciel dynastii, Zygmunt III Waza poślubił kolejno dwie siostry, księżniczki z dynastii Habsburgów, ale, pomimo że związki zostały zawarte wyłącznie ze względów politycznych, król znalazł w nich prawdziwą miłość i oddanie. Niewiele osób wie, że ów arcykatolicki monarcha, którego wiara ocierała się wręcz o dewocję, najprawdopodobniej żył przez siedem lat w nieformalnym związku z kobietą. Jego kochanką miała być królewska ochmistrzyni i wychowawczyni jego dzieci, Urszula Meierin, dość tajemnicza postać, która jeszcze za życia monarchy budziła wiele kontrowersji, choć sam papież przyznał jej Złotą Różę za „wyjątkowo cnotliwe życie”…
Kolejni królowie z dynastii Wazów, Władysław IV oraz Jan Kazimierz nie stronili od damskiego towarzystwa i trudno byłoby ich nazwać wiernymi mężami. Co więcej, niektórzy biografowie dopatrują się przyczyn szwedzkiego potopu właśnie w romansowej naturze Jana Kazimierza. Ów władca, pomimo że piastował kościelną godność kardynała, odebrał żonę Radziejowskiemu i doprowadził do skazania go na banicję i infamię, a ten udał się do Szwecji, gdzie gorąco namawiał Karola Gustawa, by uderzył na Polskę.
Romanse Wazów, choć nie tak znane jak związki ich następców na polskim tronie, były gorąco komentowane przez poddanych. Niniejsza publikacja jest próbą odtworzenia losów królewskich kochanek, co nie jest zadaniem łatwym, bowiem w czasach triumfu kontrreformacji o życiu miłosnym królów nie mówiło się głośno. Niewesoło wyglądał też los monarszych bastardów, a czasy Jagiellonów, kiedy naturalne dzieci mogły wychowywać się na królewskim dworze, a nieślubne córki władców były wysoce pożądanymi kandydatkami na żony, były odległym wspomnieniem. W dobie Wazów królewskie pozamałżeńskie potomstwo traktowane było jak wyrzutkowie, a kochanki władców wytykane palcami i potępiane. Nie na darmo król Władysław IV otoczył swoją ukochaną Jadwiżkę sztabem zaufanych ludzi, by strzegli ją przed atakami samozwańczych strażników moralności. Nic więc dziwnego, że w pamiętnikach i dokumentach z epoki wiadomości o królewskich faworytach są bardzo skąpe, a często podawane w zawoalowany sposób, niejako między wierszami.
Obok królewskich faworyt przedstawimy też żony Wazów, zarówno te kochane, jak i te odwiedzane w alkowie przez króla wyłącznie z poczucia obowiązku. Przyjrzymy się też domniemanemu homoseksualizmowi starszego syna Zygmunta III Wazy, Władysława IV, bowiem ów monarcha przez niektórych biografów posądzany jest o pociąg do przedstawicieli tej samej płci. A zaglądając do monarszej alkowy, zajrzymy także do kuchni i garderoby Wazów, dowiemy się jak wyglądało codzienne życie królewskiej pary na zamku i poznamy pasje królów z tej dynastii, które pomagały im znaleźć wytchnienie od nużących, monarszych obowiązków.