Читать книгу Wzgórze psów - Jakub Żulczyk - Страница 6
ОглавлениеOtoż nowo przybyły z głębi Niemiec starosta gorszył się tymi makabrycznymi tanami. – Jak mogliście tańczyć, czyż wam to nie przeszkadzało, że trup był w tej samej izbie? – pytał przy swoim objeździe w jednej ze wsi. – A toć zrazu rychtycnie nie sło – odpowiedzieli dobrodusznie Mazurzy – ale potem to my postawili na śtorc, to tam wiela nie wadził.
Melchior Wańkowicz, Na tropach Smętka
Ojciec pochylił się, ale nie upadł. A ponieważ Georg nie zbliżył się, jak tego oczekiwał, podniósł się znowu.
– Zostań, gdzie jesteś, nie potrzebuję cię! Myślisz sobie, że masz jeszcze dość siły, aby tu przyjść, a tylko trzymasz się z tyłu, bo tak chcesz. Żebyś się tylko nie pomylił! Ja wciąż jestem od ciebie o wiele silniejszy.
Franz Kafka, Wyrok, przeł. Juliusz Kydryński