Читать книгу Odprawa posłów greckich - Jan Kochanowski - Страница 3
PRZEDMOWA
JANA KOCHANOWSKIEGO
ОглавлениеWczora dopiero oddano mi obadwa listy zaraz, który W. M. do mnie około tey Tragediey pisał. A iżem przedtym nie wiedział o tych liściech, spodziewałem się, że za temi czasów odwłokami, i mey Tragediey odwlec się miało: albo raczey że tak zemną zostać miała molom na pokarm, abo na trąbki do Apteki. Jakom listy W. M. przeczytał, nie było czasu poprawować: bom wszytek musiał insumere na przepisanie. Quidquid id est, a baczę że błazeństwo, i W. M. sam podobno rzeczesz: posyłam W. M. tym śmieley, chocia nie masz co, żem to ieszcze z przodku W. M. opowiadał, że to nie miało być ad amussim, bo mistrz nie potemu. Rzeczy też drugie nie wedla uszu naszych. Inter caetera trzy są Chory, a trzeci iakoby Greckim Chorom przygania: bo oni iuż osobny charakter do tego maią, nie wiem iako to w Polskim ięzyku brzmieć będzie. Ale w tym niech będzie arbitrium W. M. abo raczey we wszytkim. Bardzobych to rad był uczynił, żebych był sam praesens W. M. teraz służby swe ofiarował, ale mi złe zdrowie nie da. Nieradbym przed się omieszkał przenosin W. M. ieśli salus tak będzie chciała. Za tym się łasce W. M. mego miłościwego Pana zalecam. Dat: w Czarnolesie dwudziestego wtórego dnia Grudnia, Roku Bożego, MDLXXVII.