Читать книгу Miazga - Jerzy Andrzejewski - Страница 12
środa, 18 marca
ОглавлениеZ Naszego wspólnego przyjaciela:
– Czyż moje opierzenie wygląda aż tak nieszczególnie? – zapytał Eugeniusz spokojnie, podchodząc do lustra. – Rzeczywiście, jest trochę nie tego… Ale pomyśl tylko: czy to noc dla pióropuszy?