Читать книгу Trafiona zatopiona - Joanna Nadin - Страница 5

Оглавление

Szczerość czy odwaga? Odpowiedź wydawała się oczywista. Zero wątpliwości. Spytajcie, co wolę: wygraną w totka czy wyjadanie resztek ze śmietnika za McDonaldem, albo czy do zestawu dodać frytki. Wszystko jasne, taka prawda.

Szczerość jest kiepska, jak szkolny mundurek, znoszone buty i zapach taniej kiełbasy. Oznacza podróbki, taniochę, odrzucenie. Szczerość to choroba mamy, przeprowadzka do przyszywanego dziadka, wypiska z prywatnej szkoły. Kto by tego chciał?

*

Kręcą nas raczej barwne opowieści z telewizji, gazetek i książek: Harry Potter, Igrzyska śmierci i Szkoła gwiazd. Stąd mój wybór oraz szybka decyzja, że będę trzymać się z Angel i Kelly. Te dziewczyny snuły własną opowieść, pragnęły wielkiej przygody. Na maksa. Wymyślały świetne scenariusze i miały wielkie marzenia. Zero ograniczeń. Festiwal niespodzianek. Czas spędzony z nimi – nawet w tandetnie urządzonej klitce przy Ephraim Street lub na murku przed marketem – był jak darmowy bilet do wesołego miasteczka, gdzie można do woli objadać się watą cukrową i pączkami oraz wirować na karuzeli, aż trudno powiedzieć, czy człowieka mdli, czy chce mu się płakać, a tak naprawdę jest mu wszystko jedno.

Do czasu.

Teraz już wiem, jak się sprawy mają. Odwaga bywa zgubna. Największym zagrożeniem okazuje się jednak szczerość, bo tnie jak ostry nóż i wywołuje rumieńce wstydu.

Brawura powoduje spustoszenia ponad wszelkie wyobrażenie. Kłamstwa mogą zrujnować życie. Z drugiej strony jednak szczerość to nie kaszka z mleczkiem. Wiem, co mówię. Gdy w pierwszym semestrze trafiłam do nowej szkoły, sama tego doświadczyłam.

Trafiona zatopiona

Подняться наверх