Читать книгу Don 1917-1918 - Krzysztof Marcinek - Страница 7

Оглавление

Rozdział I
UPADEK ARMII IMPERIUM

Armia znajduje się na skraju upadku,

jeszcze krok i zsunie się w czeluść,

pociągając za sobą całą Rosję oraz jej wolność.

(gen. M.W. Aleksiejew)

„Demokratyzacja” i „korniłowszczyzna”

W końcu lutego 1917 r. w stolicy Cesarstwa Rosyjskiego – Piotrogrodzie, doszło do erupcji społecznych nastrojów. Rewolucja lutowa doprowadziła do obalenia dynastii Romanowów i zapoczątkowała okres „dwugłowego” systemu politycznego. Autorytet władzy centralnej podzieliły między siebie centroprawicowy (początkowo) Rząd Tymczasowy i reprezentująca ugrupowania lewicowe Piotrogrodzka Rada Delegatów Robotniczych i Żołnierskich. Ogromną rolę w tych wydarzeniach odegrała armia, szczególnie 180-tysięczny garnizon piotrogrodzki, którego część w krytycznym momencie przyłączyła się do rozruchów. O abdykacji cara Mikołaja II przesądzili także wojskowi. Ówczesny szef sztabu wodza naczelnego[7], 59-letni gen. Michaił Wasiljewicz Aleksiejew, przekonał imperatora do złożenia władzy. Znakomita większość dowódców wyższego szczebla poparła to posunięcie i nawet zdeklarowani monarchiści zrezygnowali z czynnego wystąpienia w obronie samodzierżawcy. Tocząca się wojna z Niemcami, Austro-Węgrami, Turcją i Bułgarią była absolutnym priorytetem, konflikt domowy zaś najmniej pożądanym rozwiązaniem w ówczesnej sytuacji.

Na siłach zbrojnych imperium rewolucja miała odcisnąć gigantyczne piętno, które opatrzono terminem „demokratyzacji” armii i floty. Symbolicznym „początkiem końca”, choć jest to swego rodzaju uproszczenie, stał się sławetny rozkaz nr 1 – dokument wystosowany 1 (14) marca przez Piotrogrodzką Radę do garnizonu stolicy. Rozkaz de facto inicjował powstanie tzw. komitetów żołnierskich (organów politycznych wybieranych w poszczególnych związkach, jednostkach i pododdziałach) oraz zapoczątkował proces ograniczania kompetencji i zwierzchnictwa oficerów nad podwładnymi. W ślad za rozkazem nr 1 wydano serię kolejnych dokumentów i odezw (w tym kontrowersyjną „deklarację praw żołnierskich”). „Reforma” z biegiem czasu przestała ograniczać się do garnizonu stołecznego i zaczęła promieniować na całe siły zbrojne. Uruchomionej lawiny nie dało się już zatrzymać. Demokratyzacja armii i floty oraz równolegle prowadzona czystka generałów[8], w wyniku której usunięto ze stanowisk setki „nieprawomyślnych” dowódców, raz na zawsze odmieniły oblicze zbrojnego ramienia Rosji.

Rząd Tymczasowy wykorzystał kilkumiesięczny zastój na froncie i podjął próbę „odnowienia” sił zbrojnych oraz utworzenia „armii obywatelskiej”, której fundamentem miały być nowo pojmowany patriotyzm i polityczna świadomość. Wysiłki te jednak, poza utworzeniem ponad 300 różnorakich oddziałów ochotniczych (uderzeniowych, szturmowych, kobiecych), nie przyniosły trwałych i pozytywnych rezultatów. Wojsko rosyjskie z każdym dniem staczało się ku przepaści. Demokratyzacja, choć jej inicjatorzy nie do końca mieli takie intencje, okazała się zjawiskiem ze wszech miar destruktywnym. Nadanie praw politycznych przemieniło armię lądową i marynarkę wojenną w wielki wiec. Do oddziałów frontowych, zapasowych i garnizonowych przybyło tysiące agitatorów różnej partyjnej proweniencji. Byli wśród nich przedstawiciele partii liberalnych (m.in. konstytucyjnych demokratów – czyli „kadetów”), umiarkowanie lewicowych (mienszewików i socjalistów-rewolucjonistów), ale i zupełnie radykalni w swoich poglądach anarchiści i bolszewicy. Sztandarowe hasło tych ostatnich głosiło zakończenie „imperialistycznej” wojny – i to właśnie ten postulat pociągał najbardziej prostych chłopskich żołnierzy. Tym i innymi podobnymi sloganami (poszerzenie roli komitetów, wybory dowódców jednostek) bolszewicy „kupowali” poparcie i konsekwentnie zwiększali swoje wpływy w szeregach sił zbrojnych. „Niemal każda dywizja – pisał komisarz rządowy przy Froncie Północnym Władimir Stankiewicz – miała swojego bolszewika z nazwiskiem bardziej rozpoznawalnym niż nazwisko dowódcy”[9].

Latem 1917 r. rozpolitykowana i ulegająca coraz większemu rozprzężeniu (dezercje, rozluźnienie dyscypliny, fraternizacja, kwestionowanie rozkazów, zemsta na oficerach) armia rosyjska zderzyła się z brutalną rzeczywistością frontową. Podjęta na Bukowinie i w Galicji Wschodniej tzw. ofensywa Kiereńskiego (od nazwiska ówczesnego ministra wojny i wkrótce premiera) – mimo totalnej mobilizacji sił i środków oraz wymianie wielu dowódców na bardziej „zaufanych” – zakończyła się kompletnym fiaskiem. Zamiast podreperować, jeszcze głębiej podkopała morale oddziałów. Zaatakowana przez Niemców najpierw w rejonie Tarnopola, a później na odcinku pod Rygą, „demokratyczna armia” – wedle cierpkich słów gen. Wrangla – „uciekła jak stado baranów”[10]. Już na przełomie czerwca i lipca nastąpiła fala groźnych buntów – całe pułki i dywizje odmawiały ruszenia do ataku, a nawet obrony okopów czy podjęcia prac ziemnych[11].

Zamieszki i demonstracje wstrząsały także rosyjskimi miastami – szczególnie ulice Piotrogrodu stały się areną licznych wystąpień. Na początku lipca bolszewicy skupieni w tzw. Bolszewickiej Organizacji Wojskowej wykorzystali kolejny kryzys i wywołali „próbne” powstanie zbrojne. Rząd Tymczasowy i Pietrosowiet zdołały jeszcze zmobilizować wierne sobie siły i dzięki niezdecydowaniu wśród komunistycznego kierownictwa opanowały sytuację. Partię bolszewicką, oskarżoną o działanie na zlecenie (i za pieniądze) Niemców, zdelegalizowano, a jej liderów aresztowano (Trocki) lub zmuszono do ucieczki za granicę (Lenin). „Wyrok”, jak się okazało, jedynie odroczono…

Jedną z kluczowych postaci na arenie wydarzeń stał się 47-letni generał piechoty Ławr Gieorgijewicz Korniłow, wojskowy wywodzący się ze społecznych nizin (syn kozackiego chłopa, chorążego Syberyjskiego Wojska Kozackiego), o środkowoazjatyckich korzeniach i takich też rysach twarzy[12]. Korniłow był na początku wojny solidnym dowódcą brygady i dywizji (48. Dywizja Piechoty), jeszcze większy rozgłos przyniosła mu brawurowa ucieczka z austro-węgierskiej niewoli (lipiec 1916 r.), po której okrzyknięto go bohaterem narodowym. Otrzymał awans i – mimo początkowego sprzeciwu gen. Aleksiejewa – stopniowo piął się po kolejnych szczeblach dowodzenia. Korniłow należał do zwolenników surowej dyscypliny i kontynuowania wojny z Niemcami. Pokłosie rozkazu nr 1, z którym zetknął się, gdy piastował „gorące” stanowisko dowódcy Piotrogrodzkiego Okręgu Wojskowego i później 8. Armii, napawało go odrazą. Szczególną nienawiścią darzył wichrzycielskich bolszewików oraz inne ugrupowania socjalistyczne. Dziewiętnastego lipca, po klęsce ofensywy czerwcowej, premier Aleksandr Kiereński mianował Korniłowa wodzem naczelnym (gławkowierchem). Kruchy i dość nienaturalny „sojusz” obu liderów, ukierunkowany na naprawę sił zbrojnych, szybko przerodził się w niemal schizofreniczny, napędzany przez prowokatorów konflikt. W ostatnich dniach sierpnia, w warunkach komplikującej się coraz bardziej sytuacji wojskowo-politycznej (zagrożenie stolicy przez Niemców, pogłoski o nowym powstaniu bolszewickim), między Kwaterą Główną (Stawką) i rządem wybuchła sławetna „wojna telegramów”. Socjalista Kiereński podczas tej przedziwnej wymiany doszedł do wniosku, że Korniłow dąży do wprowadzenia prawicowej dyktatury. Zdezorientowany generał z kolei nabrał przekonania, że premier znalazł się pod wpływem lewicowych radykałów, i oskarżył szefa Rady Ministrów o „rozsadzanie państwa i armii od środka”. Podjęty przez wierne (do czasu) Korniłowowi oddziały wojskowe (m.in. III Korpus Kawalerii) marsz na stolicę został ostatecznie zatrzymany dzięki zmobilizowanym przez socjalistów bojówkom, agitatorom i kolejarzom.

Kozacy dońscy oraz kaukascy górale z tzw. dzikiej dywizji, wstrząśnięci „wiarołomstwem wodza naczelnego”, wypowiedzieli mu posłuszeństwo. Dowodzący nimi gen. Krymow po rozmowie z Kiereńskim popełnił samobójstwo. Gławkowiercha aresztowano i jako buntownika osadzono w niewoli w Bychowie, w guberni mohylewskiej. Po pewnym czasie dołączyło do niego kilku innych popierających go generałów, wśród nich dowódca Frontu Południowo-Zachodniego, 45-letni gen. Anton Iwanowicz Denikin, oraz jego szef sztabu, Siergiej Markow[13].

Ponownie ważna rola przypadła w tych dniach gen. Aleksiejewowi. Zasadniczo podzielał on ich poglądy na temat dyscypliny i stanu sił zbrojnych, ale sojuszu z „wywrotowcami” otwarcie nie manifestował[14]. Trzydziestego sierpnia ponownie (nie na długo jednak) przyjął stanowisko szefa sztabu wodza naczelnego i wydał rozkaz aresztowania Korniłowa w Mohylewie (siedzibie Stawki). Interwencja Aleksiejewa była podyktowana chęcią ocalenia życia buntowników. Szef sztabu zapewnił więźniom ochronę (w postaci m.in. Tekińskiego Pułku Kawalerii) i wynegocjował z rządem cofnięcie karnego oddziału, który maszerował już na Mohylew. Zabiegi te nie zaskarbiły jednak wdzięczności Korniłowa. Rozgoryczony były gławkowierch nie wierzył w czyste intencje swojego kolegi. Areszt „bychowski” do reszty zatruł relacje między oboma generałami. Niechęć, jaka się wówczas zrodziła, miała rzutować na późniejszą współpracę w ramach Armii Ochotniczej.

W Rosji przebywał wówczas jeszcze jeden znany i wpływowy oficer wysokiej rangi, publicznie deklarujący poparcie dla Korniłowa, choć do ścisłego kręgu jego współpracowników się niezaliczający. Był nim Aleksiej Maksymowicz Kaledin, od czerwca ataman Wojska Dońskiego, największej kozackiej zbiorowości imperium. Trybunał groził i jemu, lecz ten uniknął sądu. W ówczesnych warunkach ramię rewolucyjnej sprawiedliwości po prostu nie sięgało nad kozacki Don.

„Przewrót” Korniłowa przyspieszył rozkład rosyjskiej armii oraz wzmocnił – pozornie zmarginalizowanych po powstaniu lipcowym – bolszewików. Komuniści zyskali propagandowy straszak w postaci czyhającej na zdobycze rewolucji korniłowszczyzny. Odrodziła się też, jeszcze radykalniejsza i lepiej uzbrojona niż do tej pory, gwardia czerwona – zbrojny element skrajnej lewicy. We wrześniu polityczne „wahnięcie w lewo” i rehabilitacja bolszewików zbiegły się w czasie z dramatycznym pogorszeniem sytuacji gospodarczej kraju oraz kolejnymi zmianami personalnymi w armii (stanowisko głównodowodzącego objął Kiereński). Lenin i odrodzona skrajna lewica postanowili wykorzystać czas kolejnej odsłony „ogólnonarodowego kryzysu” i podjąć ponowną próbę przejęcia władzy.

W nocy z 24 na 25 października (z 6 na 7 listopada) 1917 r. kierowany przez Lenina i Trockiego Piotrogrodzki Komitet Wojskowo-Rewolucyjny (KWR, rewkom – organ odgrywający rolę rewolucyjnego sztabu powstańczego) przystąpił do siłowego wprowadzania wszystko i nic niemówiącego forsowanego od kilku miesięcy hasła: „Cała władza w ręce rad!”. Obalenie Rządu Tymczasowego przez bolszewików nastąpiło w sposób niemal bezkrwawy. Znacznie więcej wysiłku i ofiar kosztowały zmagania o Moskwę (po kilkudniowych zaciętych walkach ustanowiono w niej władzę sowiecką).

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

7 Wodzami naczelnymi (gławkowierchami) w okresie od abdykacji cara do przejęcia władzy przez bolszewików byli kolejno: w. ks. Mikołaj Mikołajewicz Romanow, M.W. Aleksiejew (szefem sztabu wodza naczelnego – A.I. Denikin), A.A. Brusiłow (A.S. Łukomski), Ł.G. Korniłow (A.S. Łukomski), A.F. Kiereński (M.W. Aleksiejew, N.N. Duchonin) i N.N. Duchonin (M.K. Diterichs).

8 Do jesieni 1917 r. usunięto ich łącznie 374. Zob. m.in.: S.N. Bazanow, Wielikaja wojna: kak pogibała russkaja armija. 1917, Moskwa 2014, s. 11. Na temat polityki kadrowej w roku 1917 m.in.: S.A. Sołncewa, 1917: kadrowaja politika riewolucii w rossijskoj armii, „Otwieczestwiennaja istorija” 2004, nr 3, s. 102–116.

9 W.B. Stankiewicz, Wospominanija 1914–1919, Berlin 1920, s. 188–189.

10 Cyt. za: W. Krasnow, Wrangiel. Tragiczeskij triumf barona: Dokumienty, Mnienija, Razmyszlenija, Moskwa 2006, s. 97.

11 Dok. nr 148. Swodka sobytij proisszedszich w czastiach Zapadnogo fronta s 29 ijunia po 6 ijulja 1917 goda, w: 1917. Razłożenije armii, W.L. Gonczarow, Moskwa 2010 (reprint), s. 290–295.

12 „W żyłach Korniłowa niewątpliwie płynęła krew syberyjskich tuziemców, wykazywał wyraźnie cechy typu mongolskiego, co sprawiało, iż z wyglądu przypominał Buriata”; J.I. Martynow, Korniłow (popytka wojennogo pirieworota), w: J.I. Martynow, Politika i stratiegija, Moskwa 2003 (reprint), s. 280; A. Uszakow, W. Fiediuk, Ławr Korniłow, Moskwa 2006, s. 7.

13 Pełny spis więźniów bychowskich: Bychowskij albom, w: Dieło gienierała Korniłowa. Matieriały czriezwyczajnoj komissii po rassledowaniju dieła o bywszem Wierchownom gławnokomandujuszczem gienierale Ł.G. Korniłowie i jego souczastnikach. Awgust 1917 – ijun 1918, t. 2, Moskwa 2003, s. 511–515. Ogółem w Bychowie osadzono 30 ludzi, w tym 10 generałów. Większość zwolniono jeszcze przed bolszewicką rewoltą.

14 Zob. np.: W.Ż. Cwietkow, Gienierał Aleksiejew, Moskwa 2014, s. 358.

Don 1917-1918

Подняться наверх