Читать книгу Wiewiórek i Bóbr Przygody leśnych detektywów - Magda Podbylska - Страница 5

Оглавление

Błękitny strumyk wije się pomiędzy pagórkami, skręcając raz w prawo, raz w lewo. Czasem przypomina głębokie jeziorko, a czasem jest zupełnie płytki. Gdzieniegdzie na jego zboczu rosną gęste trzciny, a trochę dalej nad brzegiem strumyka rośnie ogromne, stare drzewo. Jego pień delikatnie pochyla się w stronę nurtu, a gałęzie dotykają drugiego brzegu.

W środku pnia pracowity dzięcioł wydrążył przed laty kilka dziupli, a od jakiegoś czasu w jednej z nich mieszkam… ja!

Mam rudy ogon i pędzelki na uszach – nic dziwnego! Jestem przecież wiewiórką!

Przeprowadziłem się do dziupli w zeszłym roku, gdy stałem się prawie dorosły i mogłem zamieszkać całkowicie, zupełnie sam. Na początku było mi trochę smutno, że nie mam się z kim bawić, ale szybko zorientowałem się, że w pobliżu mojego drzewa wcale nie jest nudno.


Wiewiórek i Bóbr Przygody leśnych detektywów

Подняться наверх