Читать книгу Wiersze i wierszyki, czyli Wiersze, że aż strach! i Wierszyki łamiące języki - Małgorzata Strzałkowska - Страница 8

Оглавление

CZAROWNICE

Bladym świtem, poprzez lochy i piwnice,

szły do pracy cztery rude czarownice,

szły do pracy czarownice,

powiewały im spódnice,

a spod spódnic wystawały nogawice.

Wszystkie cztery były bardzo starej daty,

wszystkie miały z czarnej magii doktoraty,

spodnie w kwiaty, chusty w łaty,

każda miała nos garbaty,

niosły w worach sterty gazet oraz szmaty.

W ciemnym lochu ustawiły się pod murem,

z wielkich worów wytrząsnęły gazet górę,

kosturami bębniąc w rurę,

zaskrzeczały zgodnym chórem:

„Nie niszcz lasów! Przecież masz makulaturę!!!”

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Wiersze i wierszyki, czyli Wiersze, że aż strach! i Wierszyki łamiące języki

Подняться наверх