Читать книгу Rymowanki dla dzieci i rodziców - Mander - Страница 7

O mądrej sowie, bystrym zajączku i głodnym wilku

Оглавление

Dnia pewnego, mądra sowa,

Miała dość już zamieszania,

Aż ją rozbolała głowa,

Od myślenia i gdybania.

Drapie skrzydłem się po czole:

No i po co się forsować?

Nie wyrobię w tym mozole,

Będę teraz leniuchować!

Siadła sobie na gałęzi,

Głowę skrzydłem zasłoniła,

Cichuteńko sobie rzęzi:

– No i po com tak goniła?

Wszystko o czym trzeba wiedzieć,

To się ze wszystkiego chachać.

Czy nie lepiej sobie siedzieć,

I pazurkiem sobie machać?

Kicał zając polną dróżką,

Dostrzegł sowę kątem oka,

Kilka razy tupnął nóżką:

– Co tam widać dziś z wysoka.

Sowa oko odsłoniła:

– Co zajączku mój kolego?

Chętnie by go pogoniła,

Lecz się grzecznie pyta – czego?

Zając w miejscu podskakuje:

Bardzo sowa mi pochlebisz,

Dużo cię to nie kosztuje,

Powiedz proszę mi co robisz?

– Co, nie widać?– sowa fuknie,

– Ja cię zając nie czaruję,

I donośnym głosem mruknie:

– Nic nie robię! Leniuchuję!

– O naprawdę? – zając pyta,

Mina przy tym wręcz nabożna,

– Wiem żeś w świecie jest obyta,

Czy naprawdę to tak można?

Sowa głową pokiwała,

Machnie skrzydłem zamaszyście,

Przecież zawsze rację miała,

– Czy tak można? Oczywiście!

Zając patrzy się na sowę,

Ukryć chce na pyszczku trwogę,

Chwycił biedak się za głowę,

– A ja sowo, też tak mogę?

Sowa głowę przekrzywiła,

Uśmiechnęła się perliście,

Dziób ogromny rozdziawiła:

– Też tak możesz! Oczywiście!

Zając aż z uciechy skacze,

Kładzie się na miękkiej trawię,

Grzeje w słonku swe siekacze,

– To ja też się w lenia bawię!

Oczka zmrużył nasz zajączek

Taki z niego jest bystrzacha,

Leży niczym w maśle pączek,

Nóżką tylko sobie macha.

Leniuchują obydwoje.

Nie minęło wiele czasu,

Na drapieżne swe podboje,

Wyszedł wilk z ciemnego lasu.

Dostrzegł sowę i zająca,

Po cichutku wilk się skrada,

Wizja dość zachęcająca,

Dobry łup się zapowiada.

Wnet się podkradł do zająca.

Lecz z atakiem ciągle zwleka,

Sprawa dość niepokojąca…

Czemu zając nie ucieka?

– E ty zając, co jest grane?

Głośno pyta się wilczysko.

– Toż to zajście niesłychane,

Możesz mi wyjaśnić wszystko?

Zając tylko się przeciąga,

-Dziś robotę zaniedbuję,

Łapki w górę swe wyciąga

– Nic nie robię! Leniuchuję!

Wilk w zadumę wielką popadł,

Myśl błysnęła mu ostrożna,

Na ogonie lekko przysiadł,

– E, ty zając, to tak można?


Rymowanki dla dzieci i rodziców

Подняться наверх