Читать книгу ZOO - Michael Ledwidge (James Patterson) - Страница 16

Rozdział 3

Оглавление

Sadowiąc się na swoim skórzanym krześle na kółkach z wyprzedaży używanych sprzętów, wziąłem czysty notatnik z nowego pliku na stole po prawej, nacisnąłem przycisk długopisu i napisałem datę.

Podkręciłem dźwięk w telewizorze numer cztery.

– „Wczoraj odnaleziono ciała zaginionego siedemdziesięciodwuletniego myśliwego i jego pięćdziesięciojednoletniego syna – powiedziała reporterka telewizji WPTZ w Plattsburghu w północnej części stanu Nowy Jork. Atrakcyjna brunetka w czerwonej kurtce trzymała mikrofon jak kieliszek wina. – Mężczyźni najprawdopodobniej zostali zabici przez baribale w trakcie nielegalnego polowania w okolicach Lake Placid”.

Na ekranie ukazała się relacja z konferencji prasowej, na której wypowiadał się młody funkcjonariusz policji stanowej. Króciutko ostrzyżony, chudy. Chłopak ze wsi, czujący się nieswojo przed kamerami.

– „Nie, na pewno nie można ich było uratować – powiedział policjant. Spółgłoski b i p wymawiał prosto do mikrofonu. – Obaj mężczyźni od dawna nie żyli i zostali częściowo zjedzeni. Ciągle jednak nas zastanawia, jak to się stało. Każdy z nich miał naładowaną broń”.

Na koniec oświadczył, że ojciec i syn byli znanymi kłusownikami i z upodobaniem stosowali nielegalną metodę polowania na jelenie, wykorzystując psy, które zapędzały zwierzęta w zasadzkę.

– „Oddaję ci głos, Brett” – oznajmiła brunetka.

– Niedobrze, Brett – powiedziałem.

Ściszyłem czwarty telewizor i nastawiłem głośniej odbiornik numer osiem. Pik, pik, pik – rósł rządek zielonych pasków na ekranie.

Zaczynał się właśnie program informacyjny na NDTV, anglojęzycznej indyjskiej wersji CNN.

– „Wczoraj w Kerali podczas tresury słoni zginął kornak – powiedział prezenter w średnim wieku. Miał wąsik i włosy zaczesane w bollywoodzkim stylu. Było w nim coś z Clarka Gable’a. – Uprzedzam, że zdjęcia, jakie państwu pokażemy, są drastyczne”.

Nie żartował. Patrzyłem, jak słonica przywiązana do pala na placu w wiosce wdeptuje w ziemię drobnego człowieczka. Potem owija trąbę wokół jego nogi i wyrzuca go wysoko w powietrze.

Prezenter wyjaśnił, że do ataku doszło w chwili, gdy rozdzielono matkę z małym słoniątkiem podczas metody tresury zwanej phajaan.

Słyszałem o tym. Phajaan, polegający na katowaniu zwierzęcia, to najpopularniejsza metoda tresury słoni w wiejskich rejonach Indii. Słoniątko zostaje oddzielone od matki i umieszczone w klatce. Mieszkańcy wioski tłuką je gorącymi żelaznymi prętami i kijami nabijanymi gwoźdźmi. Brutalne tortury trwają tak długo, aż zwierzę pozwoli się dosiąść człowiekowi albo umrze.

– Chyba mamusia nie zaliczyła pomyślnie programu, stary – powiedziałem do umierającego na ekranie tresera słoni.

Jednak clou programu była wiadomość z ostatniej chwili, którą nadał Fox News w telewizorze numer dwa. Lala Barbie poinformowała mnie, że dwa lwy z zoo w Los Angeles nie tylko zabiły swojego opiekuna i uciekły, ale zagryzły też jakiegoś faceta na pobliskim polu golfowym. Zobaczyłem kilku funkcjonariuszy policji Los Angeles uzbrojonych w M16, którzy zamknęli kordonem wysadzaną palmami ulicę, a za nimi kręcili się specjaliści ze straży ochrony zwierząt w białych kombinezonach.

– „Ostatni raz widziano lwy w dzielnicy La Brea niedaleko Beverly Hills” – szczebiotała Megyn Kelly, nie odrywając nieobecnego wzroku od telepromptera.

Rzuciłem długopisem. Byłem wkurzony, po prostu wkurzony. Swędziała mnie skóra, serce waliło jak młotem. Czy wszyscy śpią? Zostali zahipnotyzowani? Są na haju? Cholera jasna, wszyscy się naćpali?

Znów chwyciłem długopis i nagryzmoliłem w notatniku litery tak mocno, że przedziurawiłem kartkę.

K O C Z !!!!!!!!

Potem rzuciłem notatnikiem przez cały pokój.

– Ludzie, kiedy zaczniecie słuchać?! – wrzasnąłem do swojej ściany mediów.

Przyszła pora na kolejną porcję kofeiny.

ZOO

Подняться наверх