Читать книгу Bettina - Musset Alfred - Страница 7

SCENA SZÓSTA

Оглавление

Bettina, Margrabia.

BETTINA

idąc naprzeciw margrabiego

Odkądże w tych stronach?… Jakim trafem, drogi margrabio?… Jak się miewasz? Co porabiasz? Co się z tobą dzieje?… Doskonale wyglądasz… Jakżem rada, że pana widzę!

STEFANI

I ja także, śliczna pani, i ja także jestem rad, uszczęśliwiony; ale kiedy się panią widzi, to zupełnie naturalne.

BETTINA

Komplementy! Zawsze ten sam.

STEFANI

O pani tego nie można powiedzieć, jesteś bowiem bardziej urocza niż kiedykolwiek. Czy pani wie, że to już jakieś dwa albo trzy lata, jak jej nie widziałem?

BETTINA

Drogi Stefani, gdybyś wiedział, w jakiej chwili przybywasz!… Wychodzę za mąż!… Czyś po śniadaniu?

STEFANI

Oczywiście; zbyt dobrze mnie pani zna, aby sądzić, iż byłbym zdolny puszczać się na fale, nie…

BETTINA

…zaopatrzywszy się. Skądże tedy pan idzie?

STEFANI

O, stamtąd, tuż obok, od księżnej, twojej sąsiadki.

BETTINA

A, zna ją pan? Powiadają, że jest urocza.

STEFANI

Ależ tak, bardzo przystojna. To ona, przypadkowo, wśród rozmowy, powiedziała mi, że pani bawi tutaj. Nie miałem o tym pojęcia, przybiegłem… I pani wychodzi za mąż?

BETTINA

Tak, mój drogi, jeszcze dzisiaj.

STEFANI

Jeszcze dzisiaj?

BETTINA

Rejent już czeka.

STEFANI

Brawo! doskonale, to mi dobra nowina. To pięknie z pani strony, bardzo pięknie. Nie spodziewałem się, jestem zachwycony.

BETTINA

Nie spodziewał się pan? A to piękny komplement, daję słowo! Czy pan przyszedł tutaj, aby mi mówić obelgi, panie margrabio?

STEFANI

Nie, nie, moja śliczna, niech mnie Bóg broni! Och! jakże panią poznaję po tym! Już te piękne oczy strzelają płomieniem. Uspokój się; wiem, że jesteś cnotliwa, bardzo cnotliwa, cenię panią tyle, ile za panią przepadam, to chyba mówi dość jasno, że panią znam. Ale doprawdy, ta główka…

BETTINA

Co za główka?

STEFANI

Tak, ta główka…

przygląda się jej

Główka urocza, pełna wdzięku i dowcipu, sprytu i poezji, która wszystko zrozumie, której nic się nie umknie20 i która umiałaby w potrzebie nosić koronę… jak w ostatnim akcie Kopciuszka21.

BETTINA

Tak, pamiętam; lubił mnie pan oglądać w mojej chwale.

STEFANI

W istocie; darmo śpiewałaś pani jak anioł: kiedy cię widziałem schyloną w popiele, w tej biednej szarej bluzie, zawsze miałem ochotę skoczyć na scenę, wygrzmocić twego ojca i uwieźć cię w mej karocy.

BETTINA

Śpiewałam o wiele lepiej, nieprawdaż?

STEFANI

Nie mam pojęcia, ale to było cudowne. Tra, tra, jakże to było.

BETTINA

śpiewa pierwsze takty finału z Cenerentoli, po czym urywa nagle i mówi

Ach! jakże to wszystko daleko!

STEFANI

Co pani powiada? Czy wyrzekasz się teatru?

BETTINA

Trzeba. Czyż mój mąż (powiadam mąż, gdyż będzie nim za chwilę) pozwoliłby mi wrócić na scenę? To niemożliwe, margrabio. Zastanów się tylko.

STEFANI

To zależy od poglądów i upodobań. Ale nie wyrzeka się pani bodaj muzyki?

BETTINA

Och! myślę! Czyżbym mogła? Żyjemy tu muzyką, drogi margrabio; kiedy nam uczynisz ten zaszczyt, aby zajść do nas na łyżkę zupy, będziemy muzykować, ile tylko sam zechcesz… więcej niż sam zechcesz.

STEFANI

Och, to, to niemożliwe… Ale i tak serce mi się krwawi, że nie będę mógł po obiedzie wtulić się w drogi kącik, gdzie rezydowałem stale, aby się rozkoszować twoim śpiewem.

BETTINA

Tak, byłeś jednym z moich wiernych.

STEFANI

Och, mogę się tym poszczycić. Chłopiec zapalający lampy pozdrawiał mnie z lekka głową wieszając ostatni kinkiet22, niechybnie bowiem zjawiałem się w tej chwili. Należałem do domowych23.

BETTINA

Więcej jeszcze, margrabio; przypominam sobie wybornie, że byłeś moim rycerzem.

STEFANI

Prawda, prawda. Jakiś drągal, oficer…

BETTINA

Wygwizdał mnie w Tankredzie24

STEFANI

Właśnie. Wyzwałem go w Orbassano25, i oberwałem tęgi sztych26… Och, to były dobre czasy!

BETTINA

Tak. Ach, Boże, jakże to wszystko dawno!

STEFANI

To pani prześpiewka27, widzę. Cóż mam dopiero powiedzieć ja, stary?

BETTINA

Ty, margrabio? Alboż ty kiedy… Wiktor Hugo28 dla ciebie pisał swój wiersz, kiedy powiedział, że serce nie miewa zmarszczek.

STEFANI

Owszem, owszem, czuję to. A wiesz po czym, Bettino? Po tym, że zaczynam więcej niż trzeba kochać wspomnienia; to wielki błąd. Postanowiłem sobie całe życie, że nigdy nie popadnę w tę przywarę. Widziałem jak tylu rozumnych ludzi stawało się niesprawiedliwymi, tylu znawców skłonnymi do uprzedzeń, pod wpływem tego smutnego działania lat, iż przysiągłem sobie zostać bezstronnym tak wobec nowych, jak wobec starych rzeczy. Nie chciałbym być z liczby owych safandułów29, którzy podobni są do dzwonów Boileau30:

By lepiej czcić umarłych, uśmiercają żywych. 31


Ale cóż! Darmo się silę, wolę teraz to, co lubiłem, niż to, co lubię. Nie mówię nic złego o waszych nowych kompozytorach, ale Rossini 32 jest zawsze moim ideałem. Tutaj kroczyła wielka Pasta 33 z gestem antycznego posągu; tam kwilił słowik w gardziołku słodkiego Rubiniego 34 ; widzę starego Garcię 35 o dumnej postawie, a tuż za nim długi nos Pellegriniego 36 ; Lablache 37 pobudzał mnie do śmiechu, Malibran 38 do płaczu. Cóż ja, u diaska, na to poradzę?

BETTINA

Nie widzę w tym nic tak złego. I ja także kocham swoje wspomnienia.

20

nie umknie się – dziś: nie umknie. [przypis edytorski]

21

Kopciuszek – tu: Kopciuszek albo triumf dobroci (La Cenerentola ossia La bontà in trionfo), opera komiczna Gioacchina Rossiniego do libretta Jacopo Ferrettiego, której premiera odbyła się w 1817 r. [przypis edytorski]

22

kinkiet – przyścienny świecznik lub lampa, przeważnie z metalu, zwykle ma mocowaną bezpośrednio do ściany tarczę. [przypis edytorski]

23

domowi (daw.) – domownicy. [przypis edytorski]

24

Tankred – opera Gioacchina Rossiniego do libretta Gaetano Rossiego, z 1813 r. [przypis edytorski]

25

Orbassano – miejscowość w płn. Włoszech, ok. 15 km od Turynu. [przypis edytorski]

26

sztych – ostry koniec broni białej; pchnięcie ostrym końcem. [przypis edytorski]

27

prześpiewka – tu: refren. [przypis edytorski]

28

Hugo, Victor (1802–1885) – francuski pisarz, poeta, dramaturg i polityk, czołowy prozaik francuskiego romantyzmu, autor m. in. Nędzników. [przypis edytorski]

29

safanduła – człowiek niezaradny, pozbawiony energii, fajtłapa. [przypis edytorski]

30

Boileau, Nicolas (właśc. Boileau-Despréaux) (1636–1711) – fr. poeta i krytyk, członek Akademii Francuskiej, autor SatyrListów oraz poematu Sztuka poetycka, kodeksu klasycyzmu. [przypis edytorski]

31

By lepiej czcić umarłych, uśmiercają żywychLes embarras de Paris (Satyra VI) Nicolasa Boileau. [przypis edytorski]

32

Rossini, Gioachino Antonio (1792–1868) – włoski kompozytor operowy. [przypis edytorski]

33

Pasta (z domu Negri), Giuditta (1797–1865) – włoska śpiewaczka operowa (sopran); uważana za jedną z największych śpiewaczek operowych, do niej porównywano późniejszą Marię Callas. [przypis edytorski]

34

Rubini, Giovanni Battista (1794–1854) – włoski śpiewak operowy (tenor); jeden z najsłynniejszych śpiewaków swoich czasów, obdarzony głosem na najwyższym rejestrze (tenorino), spopularyzował technikę drżenia głosu (wł. vibrato) do oddania silnych emocji. [przypis edytorski]

35

Garcia, Manuel del Pópulo Vicente Rodriguez (1775–1832) – hiszpański śpiewak operowy (tenor), kompozytor i nauczyciel śpiewu. [przypis edytorski]

36

Pellegrini, Valeriano (ok. 1663–1746) – włoski śpiewak operowy, kastrat śpiewający sopranem w operach Handla. [przypis edytorski]

37

Lablache, Luigi (1794–1858) – śpiewak operowy (bas), obdarzony potężnym głosem i zdolnościami aktorskimi, które wykorzystywał w rolach komicznych. [przypis edytorski]

38

Malibran, Maria Felicità (1808–1836) – śpiewaczka operowa (mezzosopran), jedna z najsłynniejszych w XIX w.; jej ojcem był znany śpiewak (tenor) Manuel del Pópulo Vicente García. [przypis edytorski]

Bettina

Подняться наверх