Читать книгу Diamentowa królowa. Proza po polsku - Natalia Patratskaya - Страница 3

Rozdział 2

Оглавление

Podróżnicy wrócili do domu ze statku na nadchodzący bal. Właściciel gór postanowił, że górskie diamenty pora przedstawić szerokiej publiczności na balu. Pomyślał, że w diament sukienka powinna pojawić się na balu sama Agnieszka.

Pomysł Pana gór sprawował Piotr, powiedział Agnessе:

– Agnes, musisz uszyć sukienkę, na której będą zamocowane diamenty, bardzo duże diamenty. Tkanina musi być piękne, ale w miejscach szwów ona swobodnie musi rozdarty, nici muszą być bardzo cienkie.

– Dlaczego taka subtelność w miejscach szwów?

– Dla bezpieczeństwa. Cena twojego sukienki będzie bajecznie ogromnej, może wystąpić potrzeba usunąć go szybko.

– Boję się tej sukience!

– I to jeszcze nie wszystko, idziesz w najlepszy zespół tańca i nauczyć się chodzić w sukni tak, aby nie było widać, jak jesteś nogami передвигаешь! Sukienka ci będzie szyć nasza krawcowa, nam niepotrzebne ludzie w tworzeniu stroju nie są potrzebne.

Ujawnił biało-złote drzwi sali bankietowej sali. W otworze drzwi świeciły oślepiająco liczne iskry. Agnieszka płynnie, prawie niewidoczny zrobiła krok do sali. Uncrowned królowa świecił tysiącami diamentów, rozproszone na sukni. Diamentowy płaski kabel jeszcze pozostał w drzwiach, a ona już weszła do sali. Chód tancerki ze słynnego zespołu, w którym przebywała kilka dni, zaszczycił ją sowicie.

– Boska Agnieszka – rozległ się szept w sali.

Złote włosy jedwabną stadem otoczony jest piękna i inteligentna osoba.

– O-o-o! – rozległo się mimowolne okrzyk publiczności.

– Kochanie, jesteś wspaniała! – zawołał Gospodarz gór i kontynuował: – Szanowni panowie, przed wami nowość, diamenty ze Śnieżnych gór!

– Cudownie! – krzyknęła jej przyjaciółka Tatiana miała na ramieniu był наброшен szal, pokryty diamentami.

Wyglądała świetnie, ale na tle Agnieszki kilka blado. Zaproszono ją zobaczyć na górskie diamenty w promieniach neonowego światła.

Stół przywitał zaproszonych blaskiem potraw. Wszystko na stole był genialny i białym: zastawa stołowa, nieprzezroczyste szkło z cekinami, białe ryby, białe wino w butelkach ze srebrnymi naklejkami, przekąski, lody, ciasta – wszystko wyglądało jak ośnieżone szczyty gór.

– Kochanie, wszystko jest łatwe, wszystko dla ciebie, Agnes! – powiedział Pan gór.

Na śnieżnobiałym scenie pojawił się wokalista w białej błyszczące ubrania.

– Książę Srebrny, – oznajmił Piotr.

Za plecami piosenkarza w dwóch kroków od niego stała mała piosenkarka i ze wszystkich sił próbowała śpiewać.

– Niech ona przestanie – zapytała Agnes.

Pevke razu pod łokcie usunięto ze sceny. Więcej koncert przyjmowania posiłków nie przeszkadzał. Piosenkarz prawie każdą piosenkę, wciskając słowa «Agnieszka» i «Gospodarz gór» pod brawa znudzonych konsumentów.

Fedor w czarnym garniturze, z brylantem na krawacie, skoczył do Agnessе i zaproponował jej zatańczyć pod śpiew wokalisty. Podeszli do sceny i mimowolnie przyćmiewali Srebrnego księcia. Waldemar zaskakująco dobrze заскользил obok królową balu.

Białe girlandy, białe kule, białe choinki błyszczały, ale jeszcze więcej oślepiony sukienka Agnieszki nieziemskiej piękności.

Właściciel gór z ogromnym łańcuchem na szyi, na której wisiała odznaka z dużym czarnym diamentem, siedział ważne i był zadowolony z wszystko, co się dzieje.

Udało mu się przedstawić diamenty z gór. Go nic nie obchodziło to, że piloci śmigłowca pozostają z niczym. Ważne jest, aby Agnieszka świecił diamentami. W chwilach triumfu u Gospodarza gór pojawiało się pragnienie, by kochać kobietę, już przewidywane noc miłości z królową balu. Na niego zakłada erotyczne zaćmienie. Cena noce – diamentowe pola otuataua.

Jeśli ostatnie królowie lubili baleriny, Właściciel gór postanowił, że tancerka jest gdzieś obok, ale ona przyjemne baleriny i wymiary ma smukłe, ale nie małe, nie zachwaszczony. Miłość zostało podyktowane mężczyzną. On decydował, kochać lub nie, i niepowodzenia nie traktował, był nieskończenie obchodzi, czego chce kobieta.

Agnieszka nie jest przyzwyczajona do życia w podporządkowaniu, ale teraz nie miała innego wyjścia, i w ostatnim czasie zawsze była pod ochroną. Oto i ta sukienka w diamentach jej kazano założyć na siebie.

Jak bała się na sobie diamentów! Stroje kochała, jej przynosili do domu, i krawcowe przychodzili do domu. Wszystkie usługi masażystów dla niej były organizowane w domu. Ona nie zgadzała się na wycieczkę na bal w sukni z diamentami. Ale kto jej posłucha! Właściciel gore powiedział, że tak trzeba! Trzeba to trzeba.

Za murami błyszczące białe święta stał tłum ludzi w ciemnym ubraniu.

– Nie będziemy w sali atakować ludzi! Niech wyjdą na ulicę! Będziesz mogła iść i będziemy obserwować – powiedział pilot helikoptera.

– A teraz zabierzmy Agnessu w diament sukienka, pozostałe nie są nam potrzebne. Szalik trzeba zerwać z Lisa, ale jej nie dotykać! – krzyknął pilot wysokogórskiego helikoptera.

Obiad zakończył się śpiewem Srebrnego księcia. Ochrona wstała w dwóch rzędach. Pomijając prowizoryczny ustrój gwardzistów, Agnieszka przeszła do ogromnego samochodu. I w tym momencie wystąpił kłopot. Jak z pod ziemi powstał taki tłum dziwnych ludzi, że nikt nic nie zrozumiał.

Do samochodu wsi Tatiana, gdy zakłada blond perukę. Pod szubą z sable u niej nie błyszczały diamenty, a szalik z niej już zdjęli strażnicy, ale to zauważyć nie raz.

Agnessu, jak пушинку, ktoś zabrał się przez tłum i wsadził w wysokogórski helikopter. Tylko jej sukienka jest nadal błyszczą w oczach obecnych blaskiem, którego już nikt nie widział. Pierścionek sukienka Agnieszki zespół wysokogórskiego helikoptera dała tego samego Właściciela gór, niż go bardzo zadowolony. Agnessu bez diamentowego sukienki wrócił do domu.


Agnes zaczęła oddalać się od swojej dziewczyny Tatiany. Nie zdradzał zdziwienia one od siebie w ostatnim czasie. Warto Tatiana zadzwonić, jak Agnieszka odpowiadała:

– Tatiana, Apollo zaprosił mnie na wystawę obrazów, znajdujący się na Krymskim wale. Razem z nim obeszli galerię zdjęć. Nie jesteśmy leniwi i odwiedzili diament fundacja kraju. My z nim razem chodzili do teatru i operetki. Chodziliśmy w stary teatr dramatyczny, który znajduje się za teatrem Wielkim. Nawet na koncert zespołu «Brzoza» znalazły się w Kremlowski pałac zjazdów. Nie obrażaj się, ale nie mam na to czasu! Lepiej przyjdź na nasz ślub!

Po ślubie Agnieszka powiedziała Tatiana o swojej pierwszej miłości:

– Nocne czary spaja nas. Dreszcz dotyku do siebie są warte tego, aby znieść trudy pierwszych dni wspólnego życia. Lubimy grać i lekkie w dotyku. Lekkie pocałunki sprawiają nam drżeć. Pragnienie wzrasta gwałtownie. Poczucie rzeczywistości jest tracona. Kontrolę nad wydarzeniami znika. Ruchy stają się pary.

– Poczucie ostrożności jesteś zupełnie zapomniałam, – paplała w słuchawkę Tatiana.

– A kto o nim pamięta w tej chwili? O ostrożności należy pamiętać przed dotykiem mężczyzny.

Tatiana ciężko słuchałam Agnessu i bardzo chciałam dostać się na jej miejsce. Jej duszę skruber elementarna zazdrość. I znalazła możliwość rozdzielić Agnessu i Apollina! Ona poprosiła swojego ojca:

– Tato, możesz zorganizować pracę tak, aby Apollo, mąż Agnieszki, trafił do ciebie na służbę?

– Córko, dlaczego?

– Aby było – niepewnie odpowiedziała córka.

Apollo powołany do wojska po studiach. Połowa roku studiów, i on – żołnierz-oficer straży granicznej. Granica – zawsze obecna armia. Musiał wspinać się po górach. Często pomogła zdolność do poruszania się w każdym terenie. Za jego plecami stale wisiał jakiś огнестрельный przedmiot. W górach często można było poruszać się za pomocą i ręce, i nogi. Klimat górski, powietrze ozonową, prawda taka, że kręci mi się w głowie.

Graniczna strażnica znajdowała się wysoko nad poziomem morza. Obok Apollo stale znajdował się niejaki Denis. Ludzie są normalni, a razem zawsze weselej usługę ponosi.

Nie można powiedzieć, że łamią w tych miejscach wiele, ale miłośników górskich wspinaczek los im wysłałam. Wysłała los naprzeciw nim piękną dziewczynę, w miejskim standardy prostą, a według lokalnych standardów. Apollo raz dowiedziałem się w dziewczynie Tatianę.

Powiedział Denis:

– Denis, pójdę w wiejski kino. Dziś pokazują stary film. A powietrzem jestem w strojach wdychany.

Ale sam nie odszedł.

Denis i Apollo podeszli do Tatiana. A jej oczy rozbiegły się: dwa identyczne cwanego. Chłopaki повеселели, zaczął z nią rozmawiać. Ona wydaje się tym językiem mówi, a wszyscy jakoś dziwnie dla nich. I tak im się spodobał, że zachciało im się pojedynczo z nią na spacer.

Ona im powiedziała:

– Chłopaki, mam w domu będą krytykować, jeśli zobaczą w społeczeństwie straży granicznej. Mój ojciec służy w tej granicznej posterunku.

W facetów diabeł zamieszkał. Głowę stracili z powodu Tatiany. Terapia szybko minęła. Spisek chłopaki z dziewczyną, że jeśli ich w następny weekend puszczą, to z pewnoscia iść za nią. Ona się zgodziła. Nie będzie przecież ona dwóm żołnierzom mówić nie!

Usługa u straży granicznej poszła weselej. Chodzą one po górach i o spotkaniu z Tatianą marzą. Im by teraz intruza granicy zatrzymać. Między strażą graniczną wrogość poszła, stały się one między sobą się kłócić. Apollo pomyślałem, jak to ich tak szybko Tatiana поссорила.

Z bronią wspinać się po górach trudno, ale trzeba. Nogi żołnierzy налились mocnymi mięśniami, a oni sami się wzmocniły. Zauważyłem Apollo w lornetki, że ktoś skrada się po górze: zwierzę lub człowiek, raz nie zrozumiesz. Wkrótce ciemna plama podniosła się na nogi. Było widać, że człowiek przez granicę z tej strony na to idzie.

Apollo ostrzegł Denisa o gwałciciel granicy. Razem zaczęli czekać. Ciekawe, że sprawca też je zauważył. Białą chustą machał nad głową. Chłopaki strzelać w białą flagę prawa nie mieli. Poszli do nadużyć, obserwują rękami z białą chustą, nagle oszuka i ich trafi. Ostrożnie podeszli do siebie.

Facet był dziwny, w rękach nie miał nic, tylko biały szal, a wszystko to powtarzał:

– Tatiana, Tatiana… – i się pokazywał, że jest Tatiana idzie.

Strażnicy zrozumieli, że ten facet i Tatiana przez granicę rozmawialiśmy, a znają siebie z dzieciństwa. Tatiana ostatnio przestała się wyświetlać na granicy, to facet z tamtej strony granicy i poszedł z nim dowiedzieć się, co się stało z dziewczyną. Chłopcy zrozumieli i to, że ojciec dziewczyny nie wypuszcza na ulicę.

«Oj, do czego doszło» – pomyślał z tęsknotą Apollo, usługa którego zbliżał się do końca, a na głos powiedział:

– Z Tatianą wszystko jest w porządku. Musimy Cię jak intruza granicy zabrać na posterunek.

– Rozumiem cię, ale mnie w domu, szukać będą, – zaczął jęczeć facet z wielkim naciskiem.

Chłopcy też chcieli zobaczyć Tatianę, ale do tego intruza trzeba było zabrać z przeznaczeniem. Facet się poddał: jest ich dwóch i są uzbrojeni. Strażnicy przekazali faceta gdzie należy.

A dowódca rogatki im powiedział:

– Zatrzymany mężczyzna mnie dobrze znają: to miejscowy wahadło. U nas na imię Max. Zawsze chodzi przy granicy z tej strony. Nie wiem, co z nim zrobić. Wiem, że jest moją córkę Tatianę kocha. Chłopaki, a czy moja córka jeszcze nie zakochał? Lepiej nie, – i dowódca rogatki kontynuował mówić: – zabierz go tam, gdzie wzięli. Jesteśmy wahacza ostrzega po raz ostatni.

Max poprosił o straży granicznej zabrać go do Tatiana. On bardzo chciał ją zobaczyć, powiedzieć dwa słowa, a potem iść do końca. Chłopaki sami chcieli ją zobaczyć. Poszli do niebieskooki dziewczynie z jasny brąz włosami do kolan.

Dziewczyna na wydaniu jak sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu w mieście. Tatiana, po obejrzeniu wszystkich facetów razem, nie wiedziałam, co robić: cieszyć się czy nie.

– Max, bądź człowiekiem, daj spokój ryzykować! Zabić cię mogą przypadkowo. Nie wszyscy będą z tobą do czynienia! Lub całkiem zostań na tej stronie granicy.

– Tatiana, a ty za mąż za mnie wyjdziesz? – zapytał Max, chyba nie pierwszy raz.

– Och, Max! Nie chcę być dziesiątej żoną w twoim haremie, – machnął ona od niego.

A szczęście było tak być może. Po tym incydencie Apollo ponownie zwrócił uwagę na Tatianę. I ona to zauważyła. Brakowało mu Agnieszki! A tu, obok niego, była jej przyjaciółka, do której zakochiwaliśmy się wszystko, a on rude włosy nigdy nie był.

Tatiana i Apollo przypadkowo spotkali się w górach. W głowie Tatiany brzmiały słowa Agnieszki o tym, że Apollo dobry kochanek nawet do własnej żony.

Zazdrość domagała się realizacji!

Na małej płaskiej powierzchni, znajdującej się między skały, stały dziewczyna i młody człowiek w żołnierskiej formie. Oni rozmawiali. Ich oczy świeciły. Usta podpalany. Młode organizmy domagają stowarzyszenia.

Dotknął jej włosów. Wzięła go za rękę. Pocałował włosy. Dotknęła ustami jego ręce, a potem twarzy. On objął ją łatwo. Ona przytuliła się do niego całym ciałem. Drgawki przeszły na ich ciałach. Oboje położyli się na trawie między kamieniami. Ich ręce weszły pod ubranie siebie.

Apollo napisał list Agnessе o tym, że do domu nie wróci, tak jak ma coś do załatwienia w innym mieście. U Agnieszki z takiej wiadomości w duszy urodziła się fala pustki. A jej matka wszystkich znajomych uszy bzyczał o zięciu, który nie wrócił do jej córki z armii. On naprawdę nie wrócił, a pojechał pracować na Diament roślin.

Do fabryki w tym czasie otrzymaliśmy zamówienie na sto zakonów. Władzę w kraju zdecydowała się zauważyć odkrycia w nauce diament orderami. Na fabryka zrobiła partia wysokiej jakości diamentów. Roślina ta, jak i główny bank w kraju, w mediach nie wspomina. W hali robocze odbywały się i wychodzili w раздетом postaci. Nowa partia diamentów była tak dobra, że każdy, kto z nimi pracował, pojawiało się dziwne pragnienie, aby nagradzać siebie za sukcesy w nauce i technice.

Głowy szalone myśli o tym, jak by wynieść z fabryki twarde kamienie, a między sobą towarzysze pana pracownicy nie zgodzili się. Każdy myślał: «Wezmę jeden diament, nikt od razu nie zauważy». Ale humor polegała na tym, że dwadzieścia osób na raz tak myśleli. Rozumiem, że diamenty były i wydawano pojedynczo. Jeden diament przetworzył, oddaj i weź drugi.

A jednak pojawiła się pewna nieodpowiedzialność w stosunku do stylowymi waluty – nie wszystkie i nie od razu wszystko jest rejestrowane. W tym czasie nie było kamer na każdym kroku. Ludzie po prostu pracowali nad każdą ścianą. Diamenty złapać stałe. Narzędzie musieli wymieniać, jeśli przyszedł w ruinę. Zwykły produkcyjna sytuacja. Ludzie wynosili brylanty w uszach, w нескромных miejscach, w ustach, we włosach. Czasami ich elementarne schwytano. Za szczególnie duże kradzież groziła kara śmierci, ale i to niewiele pomogło zdesperowani.


Apollo jeszcze w dzieciństwie wkładałeś swój pestki z wiśni w łeb, gdy w domu robili wiśniowe wino. Rodzice przestraszony, wozili go do lekarza. Kość zabrali, ale wkrótce w nozdrza znalazł się nowy przedmiot. Apollo miał przyzwoitą nosem i zdesperowany magazynem charakteru. W naukach on nie błyszczał, ale zaradność umysłu na niestandardowe rozwiązania u niego była.

Tradycyjnie diamenty, wyniesione z fabryki, ukrywali się w najprostszy plastelina i za pomocą plasteliny rejestrowane w dowolnym miejscu do tymczasowego przechowywania. Wszystko było przemyślane w fabryce: i jak chronić i jak znieść. Ci, którzy sprzedawał skradzione diamenty, prędzej czy później natknąłem się na oczy właściwym organom, za co otrzymywali rozstrzelanie lub kratkę.

Dlatego w zakładzie stale pracowali tylko ludzie uczciwi, bez nałogów. Apollo – żywy człowiek, który ma bezpośredni i pięknym nosem, od razu bym trafił pod opiekę straży, a jego życie było krótkie. W fabryce, po tym jak przyszła nowa partia diamentów dla zakonów, łapanki odbywały się za облавами, i wciąż nie może znaleźć wyniesione z fabryki diamenty. Część diamentów znikała bez śladu. Największe kamienie pozostał na miejscu, nie znajdowali diamenty wielkości napój kość.

Apollo przyszedł do fabryki po raz armii i uczenia się na szlifierka diamentowych ścian. W armii zaprzyjaźnił się z Denisem, jego ojciec kiedyś pracował na Diamentowej fabryce. Półtora roku służby na granicy zostali przyjaciółmi facetów. Apollo wszystko, co do diamentów, dowiedziałem się u kumpla. Jeszcze przed przybyciem do zakładu wiedział o cały kryminał, co otaczało produkcja diamentów. Od razu postanowił, że będzie działać dobrze i diamenty kraść nie będzie. Ale on ciągle trenował nozdrza w warunkach domowych na noszenie pestek wiśni.

Diamenty gładkością nie różniły się. Nie byłoby mu cały nos boli. Dlatego w nozdrza Apollo wkładałeś swój gliniane kulki. Piłka krepa na cienką, mocną nić, nić przylegała w nozdrza specjalnym klejem do волоскам, a sam koralik odchodził w dziurkę na tyle głęboko, aby na zewnątrz nie było widać. Treningi i ćwiczenia z dnia na dzień, aby uniknąć niepotrzebnych odruchów podczas wdechu i wydechu z ciałami obcymi w nosie.

Apollo w dzieciństwie przypadkowo rozbił szklany klosz na lampie. Lampa-lampka nocna obejmowały mu w pokoju rodziców, aby ich w nocy nie przeszkadzało. Rozbity klosz kleić klejem, i mały chłopiec zauważył, że światło w pokoju od lampy stał się bardziej niepokojący.

Po wojsku wrócił przetwarzał zwykłe szkło jak prawdziwe diamenty. Z szklanych diamentów Apollo zrobiłem sobie lampkę. Jego забавляла gra światła w pomieszczeniu. Pojawiła się u niego marzenie: zrobić jaskrawe lampy. Siedziała w nim żyłka jubilera. A on przystąpił do realizacji planu. Diamenty on wynosił z zakładu w nozdrza, w domu za sznurki wyciągał ich z wnętrza nosa i nikomu nic nie mówił. I wiązał, kołki są często jaskrawe lampy. Zakonu zrobili. Kilka diamentów zniknęło bez śladu.

Apollo przypomniał sobie, jak poznał swoją żonę i dał jej obietnica, że podaruje jej diamenty. Przywiózł brylantowy oprawa Agnessе do wyświetlania, mówiąc, że zrobił lampa ze szkła. Ona diamentowy połysk czułam fizycznie i od szkła mogła odróżnić. Ona oddychał na diamentowe ściany i par natychmiast zniknął z ich powierzchni.

Noc wzajemnej miłości – i Apollo wyjechał w Diament miasto, dając Agnessе diamentowy komplet: kolczyki i pierścionek. Wielkości wszystkie trzy diamentu zostały z wiśni kości. Wkrótce o uaktualnieniach Agnessе prezencie Apollo bardzo żałował. Miał wrażenie, że niepotrzebnie dał diamenty. Ale tak bardzo chciało mu się spełnić obietnicę.

Agnieszka położyła pierścień i kolczyki z diamentami w żółty słomkowy szkatułkę. Żyli z mężem w różnych miastach: w stolicy, a on w Diamentowej mieście. Powiedziała приятельницам w pracy o swoich diamentach. Kobiety opowiedziały swoim mężczyznom i znajomych.

Nie minął tydzień, jak słomkowy pudełko z diamentami zniknęła. Agnieszka zmieniła całą zawartość szafy i znalazła starą gazetę ze swoim portretem, na którym dotyka ustami mrożonych gałęzie jarzębiny. Obok gazeta portretem leżały kolczyki z Turmalin i stary aparat Apollo.

– Tatiana, u mnie zniknęły diamenty! Mi Apollo ich dałeś, a oni zniknęli – powiedziała Agnieszka przyjaciółce przez telefon.

– Agnes, ja nawet nie wiedziałam, że je masz! Udaj się w prywatne śledztwo, położony obok biżuterii sklepem «Srebrny копытце». Znajdą twoje diamenty. Za pieniądze, oczywiście – powiedziała Tatiana.

Agnes szybko się ubrałam i poszłam do agencji. Detektyw Musin wyglądał świetnie: blondyn, średniego wzrostu, średniej tłuszczowych, młody i dziarski. Powiedział, że pomoże znaleźć brakujące biżuteria za opłatą.

To wielki przywilej prywatnego сыска! Jeszcze wielki Sherlock Holmes darmo nie pracował i pobierał opłatę za swoją pracę. Mało tego, diament lub czarną perłę chował w swoim sejfie po prostu dlatego, że je znalazł! O tym, że Holmes oddawał ich właściciela, w książkach nie wspomniano.

Agnessе było szkoda diamentów. Sama jeszcze założyć ich nie miałam czasu, a oni już zniknęli. Smutek aż do bólu zęba obejmowała wszystkie jej istota. Co powie detektywa? I nie mam nic do powiedzenia. Diamenty leżał w szkatułce, która znajdowała się w szafie razem z perfum. Dlaczego? W ten szafa pięć razy w tygodniu Agnes na pewno było jej, a dwa weekendy nie ma, bo nie malowałam! Oto w weekend, kiedy jeździła na zakupy, ktoś ją śledził. Ozdoby miały swoją cenę, ale i męża wydawać jej się nie chciało.

Musin, patrząc stalowymi oczami na metalowe drzwi w mieszkaniu Agnieszki, doszedł do wniosku, że pracowali zawodowo. Wszystko było czyste i na swoim miejscu. On poprosił o klucze. Jeden klucz fałszowanie nie kwalifikują się.

– Agnes, kto przyszedł do Ciebie w ostatnim czasie? Zauważysz coś podejrzanego? Kto z Waszych znajomych mógł je wziąć? – zapytał Musin.

– Łopuszańska, przywożąc meble tapicerowane. Jeden zmianę wychodził z mieszkania. Drugi na zmianę z ogoloną głową nigdzie nie wychodził, dopóki nie zainstalowałem meble na miejsce.

– Agnes, wychodzili z pokoju? Łopuszańska zniknął z Twojego pola widzenia?

– Tak, ja otworzyłam drzwi pierwszego tragarzy, kiedy wrócił.

– A co robił drugi na zmianę w pokoju?

– Szarpnął po moim pojawieniu się od szafy i wsunął rękę do kieszeni.

– Doker można znaleźć w sklepie meblowym – powiedział Musin, podchodząc do drzwi.

– Już wychodzisz? – nerwowo zapytała Agnes. – Znaczy, że diamenty nie znajdziesz?

– Obiecałem zabrać asystentkę Zooey na jedna sprawa, muszę się za nią wpaść, – odpowiedział wymijająco Musin.

Detektyw Musin spojrzał w sklep meblowy. Zapytał o portierzy, którzy przywieźli meble tapicerowane Agnessе. Żądaną mu łopuszańska były na wyjeździe. Sprzedawca mebli odpowiedziała, że łysy mężczyzna o imieniu George w sklepie działa, jego los z nalotem grzechów. Jest silny facet, dobrze działa, więc go trzymają. On z kolei obiecał, że nie jest niegrzeczny.

U Agnieszki w duszy powstała pustka. Diamenty były dla niej kieszonkowego pomnikiem męża. Żyła ona z nim mało. Coraz więcej mieszkali oddzielnie. Krewnych męża ona praktycznie nie znałam. Nie można powiedzieć, że lata samotności zawsze samozadowoleniem wpływają na kobietę.

Kobiece ciało Agnieszki kontynuował pracę i domagać się miłości fizycznej. Czasami jej skręcone tak, że choć na ścianę wtrącaj się, do tego stopnia jej organizmowi potrzebny był mężczyzna. Ona zmieniła gazety, w nich sugerowali damskie usługi. Mężczyzn kobiety nie proponowali. Jakoś wieczorem w telewizji pokazywali wywiad energiczny dziennikarki z kobietą w podeszłym wieku. Pytanie dziennikarki brzmiał tak:

– Powiedz, proszę, co trzeba robić, aby żyć długo?

– Trzeba kochać siebie! Powtarzam, musimy nauczyć się kochać siebie!

Agnessе zapisał się w pamięci odpowiedzi inteligentny starszej kobiety: «Trzeba kochać siebie».

Odpowiedź kobiety wstrząsnął jej. Ona długo myślałam, jak go zrozumieć? W jakim zakresie kochać siebie? Ale nie rozumiem.

Musin spotkał się z skinheadów robotnik Georges i zapytał go:

– Georges, brali diamenty u klientki?

Georges zawahałem się i zaszeleściłem w kieszeni.

– Pokaż zawartość kieszeni – powiedział stanowczo Musin.

Facet zdjął kurtkę, wytrząsł słomę z kieszeni. Diamentów w трухе nie było.

– Georges, a gdzie są diamenty? Pierścionek i kolczyki?! – mimowolnie krzyknął Musin.

– Żałuję, że nie wiążą się z tym słomy, – odpowiedział George ze smutkiem w głosie. – Kaseta stała w widocznym miejscu, widać gospodyni zapomniała jej zabrać. Wziąłem słomkowy szkatułkę w ręce, ale nogi mam mocne. W ręku słoma раскрошилась. A tu gospodyni wróciła z przedpokoju. Ja uległ całkowitemu zniszczeniu nie stał się rzucać, umieścić śmieci w kieszeni. A w domu odkrył w трухе pierścionek i kolczyki z brylantami.

– Georges, gdzie są diamenty? – z udręka w głosie zapytał Musin, migające ze złością oczy.

– Diamenty leżą w domu. Co ja będę ich ze sobą do pracy nosić? Jeszcze stracę, – wymamrotał Georges.

– Co będziemy robić? Jedziemy za diamenty natychmiast! – podniósł głos Musin.

– Nie jest pani na mnie w sklepie! Zwolnić. Jak ja będę żyć?! – zaczął jęczeć łysy na zmianę.

– Dobra. Pojedziemy do pani diamentów. Można jej żałować, zapłacisz za złamaną szkatułkę, oddał diamenty, – po chwili milczenia zaproponował Musin.

– Och, jak ona mi się podobała! – z zachwytem zawołał George. – Pani pierścionki i kolczyki bardzo mi się podobała! Ona jest piękna!

Musin spojrzał na niego ze zdziwieniem, ale jego wybór zatwierdził.

Do Agnessе przyjechali Musin, Zoe i George.

– Przepraszam, bądź moją żoną! – nagle wypalił Georges i wyciągnął Agnessе pierścionek i kolczyki.

W jego ogromnej dłoni diamenty wyglądały małymi gwiazdkami. Agnieszka wybuchła: fajny facet jej się podoba.

Zoe spojrzała na diamenty. Musin ze zdziwieniem patrzył na nową parę. U niego zrodziło się podejrzenie co do pochodzenia diamentów Agnieszki.

Musin zapytał Zoe:

– Zoe, widziałaś diamenty Agnieszki? Dobrze je widziała? Coś dziwnego zauważyłam w kolczykach lub pierścieniu?

– Tak, dobrze przeglądał diamenty, takie rzadko natknąć. Wiesz, oni wyglądają jak ręcznie robione, jakie to one nie są prawdziwe.

– I ja tak myślałem. W sklepach sprzedają diamenty nie są większe пшенного ziarnka lub w ogóle маковой dewdrops. A ma trzy kamienie tego samego rozmiaru rodzaju pestek wiśni. Podejrzanie, gdzie Agnes mogła wziąć taki luksus? Mieszka sama. Mąż jak do wojska poszedł, więc nikt go już nie widział. Ona, co prawda, mówiła, że on przyjeżdżał.

– Trzeba sprawdzić męża Agnieszki.

– A nam się to należy? – odparł obojętnie Musin szyderczo i spojrzał na Zooey.

– Ale musimy wiedzieć więcej, niż to konieczne! – powiedziała Zoja. – Nam może się przydać ta wiedza jest dla usprawiedliwienia prywatnej działalności przed państwem.

– Zoe, a ty mądra kobieta. Dobrze, sprawdzimy Apollo Arkina. Musimy znaleźć jego drogi z armii. Co z nim było w armii nieznany, ale z wojska do domu nie wrócił. Gdzie on był przez ten cały czas?

– Dobrze, postaram się porozmawiać z Agnessoy. I trzeba odebrać pieniądze za pracę w poszukiwaniu diamentów.

Diamentowa królowa. Proza po polsku

Подняться наверх