Читать книгу Po co bogu zęby. Autorski haker-ząb - Nelli Davydova - Страница 3
PRZEDSŁOWIE
ОглавлениеDrogi przyjacielu, już dawno chciałam podarować tobie taką wiedzę.
Porozmyślajmy wspólnie na temat naszego życia i przyjrzyjmy się nurtującemu wszystkich pytaniu, związanego z zębami.
Na dzień dzisiejszy temat ten jest wystarczająco aktualny dla wszystkich i jestem przekonana, że dla ciebie także, skoro trzymasz moją książkę.
I jeśli będziesz wystarczająco uważny podczas czytania książki, to na przykładzie tematu analizowania zagadnienia zębów będziesz mógł dostać bez jakichkolwiek trudności odpowiedzi i na inne pytania, równie ważne, dotyczące różnych sfer życia.
Aby dojść do tematu zębów, musimy zajść do samego źródła, do podstawy tego, jak zbudowane, urządzone jest nasze życie.
Przeanalizujemy takie pytania:
Co to jest życie?
Kto je tworzy?
Jak ono jest urządzone?
Skąd powstają u nas problemy ze zdrowiem oraz jakieś inne problemy?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz tutaj, w mojej książce “Po co Bogu zęby”.
Analizując te pytania, może ci się wydawać, że ja tak jakby przychodzę z daleka i próbuję uprowadzić ciebie w gąszcz, gęsty las. Jednak to nie tak wygląda, tam kryje się, tkwi sedno, najważniejsza przyczyna naszych problemów.
Zaczniemy od samego rdzenia, od podstawy wszystkiego, co tworzy się wokół nas.
I bez tych podstaw nie będziemy mogli zrozumieć i z niczym się sprawić.
Czy jesteś gotów zanurzyć się w podstawy swojej twórczości, Bogu?
Tak, nie mylisz się, Ty – to Bóg i twórca. Cały świat jest tworzony przez ciebie.
Czy interesuje ciebie, co będzie dalej?
Widzę, że jesteś wytrwały, tak więc nie będę ciebie męczyć.
Wróćmy do początku: nasz świat – to kino, podobne do ekranu TV. Oglądamy żywe kino, a projektor, pokazujący nam to kino znajduje się u nas w głowie.
Nasze myślenie tworzy te kadry, które obserwujemy jako życie.
A życie – to szybka zmiana tych kadrów o częstotliwości impulsu, czyli bez zatrzymania pod wpływem impulsu w “tu i teraz”.
Jeśli wstawi się do projektora jeden kadr, to w projekcji będzie obraz statyczny. Potem zamieniamy jeden kadr na drugi, a obraz w projekcji wszystko jedno jest statyczny, chociaż nowy.
Ale gdy zaczniemy szybko zmieniać kadry, to obrazy w projekcji na ekranie szybko ożywają i tworzą iluzję ruchu.
I nasze życie jest tak jak projekcja szybko zmieniających się wzajemnie obrazów. Odczuwamy życie w jego różnorodności, kiedy szybko reagujemy na nasze impulsy i pragnienia.
Ale jeśli odłożymy zmianę kadru życiowego na potem, to życie zatrzymuje się, kadry zamierają i na ekranie świata widzimy tak jakby dzień chomika w kołowrotku. I dowalamy sobie: ja tak jakby walczę, walczę, a nic w rzeczywistości się nie zmienia.
Nasze ciało i zdarzenia zaczynają momentalnie reagować na te nasze “potem”, na odkładanie impulsów i porywów, aby coś zrobić.
Sygnały ciała w postaci bólu i chorób, a także zdarzenia, sytuacje życiowe, wywołujące ból duszy, zaczynają nam wskazywać to, gdzie zatrzymujemy zmianę kadrów, gdzie zatrzymujemy siebie przed przepływem życia.
Kochajcie swoje choroby i problemy. Jakby to dziwnie nie brzmiało, sygnały te są potrzebne po to, aby przeżyć, przetrwać, poszerzać się, wzrastać i poruszać się w przepływie naszego życia.
Każdy sygnał w postaci bólu mówi nam o zatrzymaniu w rozwoju, o zatrzymaniu w naszym myśleniu, o hamulcu, gdzie zafiksowaliśmy się na jakiejś określonej prawdzie i nie chcemy widzieć świata szerzej.
Nasz punkt widzenia i zafiksowanie się na swojej opinii – to tylko mała część prawdy, którą widzimy.
Na przykład ze swego punktu widzenia widzimy słonia nie w pełni, a tylko tę część, na ile pozwala nam ten punkt widzenia. Na przykład patrzymy na mordę słonia i widzimy trąbę, oczy, uszy, jakąś część z przodu i nie widzimy przy tym słonia z tyłu i z boku.
A ktoś inny patrzy na słonia z góry i tworzy się u niego inny obraz. I zetknąwszy się z innym człowiekiem, będziemy spierać się, czyja prawda jest bardziej prawdziwa, a w rezultacie okaże się, że oboje mamy jednocześnie rację, ponieważ każdy widzi swoją część, ale nikt nie widzi obrazu w całości.
Popatrz na rysunek: przedstawiony jest masywny przedmiot. Pod każdym nowym kątem widzimy całkowicie różną projekcję i zrozumiesz, o czym mówię:
Każdy ból i bolesna sytuacja – to naturalny sygnał naszego ciała i naszego świata, naszego kina, które obserwujemy. Zatrzymaliśmy się na jednym obrazie świata i nie chcemy obejrzeć innego. Nie chcemy poszerzać się i poznać siebie.
Nie chcemy też rozpatrywać innych wersji, innych obrazów, innych kadrów, innych punktów widzenia. My ciągle zaczynamy przyhamowywać nasze kino, a potem dziwimy się, dlaczego nie widzimy naszych spełnionych pragnień.
Po prostu zaczynamy przyhamowywać nasze kino, a potem dziwimy się dlaczego nie widzimy naszych pragnień. A my po prostu nie wchodzimy do drugiego kadru, jesteśmy przecież zafiksowani na jednym. I uparcie trzymamy się tej prawdy.
Z powyższego chcę wyciągnąć wniosek: jesteś tym twórcą i Bogiem, który tworzy ten świat poprzez swoją obserwację. I twoja twórczość polega na tworzeniu nowych kadrów życia.
I szybka zmiana obrazów czyni nasze życie żywym i szczęśliwym. Aby te obrazy zmieniały się szybko, musisz nauczyć się przyjmować z łatwością wszystkie swoje pragnienia i impulsy w “tu i teraz”, nie odkładając niczego na później.
I aby iść w nowe (a to podstawa twórczości), musisz nauczyć się z łatwością i lekkością odpuszczać przeszłość, swoją prawdę, której się trzymasz.
I z ciekawością obserwować to kino, nie wiedząc, w jaki sposób zobaczysz swoją prawdę, nowe kadry życiowe, a po prostu rozluźnić się i pozwolić sobie to wszystko obserwować. Nie trzymając się swojej wiedzy, jak to powinno być.
My nie wiemy, jak to się stanie i jaki jest następny kadr, ale bardzo ciekawi nas, by zobaczyć, z nowego punktu widzenia, jeszcze jeden kawałek prawdy. Dopuszczając, że wszystkie prawdy współistnieją jednocześnie. I im bardziej pozwalasz sobie na pójście w nowe, tym ciekawiej będziesz tworzyć swoje nowe kino.