Читать книгу Agady talmudyczne - nieznany Autor - Страница 39
Pierwsze pokolenia
Jakub zmaga się z aniołem
ОглавлениеWracając od Lebana, Jakub doszedł do brodu w rzece Jabok. Przeprowadził żony i dzieci, owce i bydło rogate oraz całe swoje mienie. Na brzegu zostało tylko kilka glinianych dzbanków.
Powiedział wtedy Jakub:
– Każdą rzecz należy cenić i miłować. Jest bowiem darem Boga i dziełem trudu człowieka.
Wrócił więc na brzeg, żeby zabrać pozostawione dzbanki.
Zjawił się anioł Michael i mocuje się całą noc z Jakubem.
Mocuje się i nie daje mu rady. Kiedy nastał ranek, powiada Michael do Jakuba:
– Puść mnie. Zorza już wzeszła.
– Czyżbyś był złodziejem albo rozbójnikiem, że boisz się światła dnia?
– Błagam cię, puść mnie. Widzisz przecież, że aniołowie całymi gromadami przychodzą i wzywają mnie do nieba, żeby śpiewać hymny pochwalne na cześć Boga. Boję się, że mnie spalą tchnieniem swoich ust za to, że wstrzymuję ich śpiew.
– Puszczę cię, jeśli mnie pobłogosławisz.
I pobłogosławił anioł Michael Jakuba.
Tymczasem aniołowie, którzy przyszli, żeby zawołać Michaela, postanowili rozprawić się z Jakubem. Wtedy ukazał się Bóg i aniołowie przestraszyli się, gdyż Michael zwichnął w czasie walki staw biodrowy Jakuba.
I Bóg odezwał się do Michaela:
– Co robisz? Przez ciebie mój kapłan doznał skazy na ciele.
– Panie świata – odpowiada Michael – przecież ja jestem twoim kapłanem.
– Ty jesteś moim kapłanem w niebie, a Jakub jest moim kapłanem na ziemi.
Poprosił wtedy anioł Michael anioła Rafaela, który zarządza lekarstwami, żeby uzdrowił Jakuba. I tak się stało. Anioł Rafael zstąpił na ziemię i wyleczył Jakuba.