Читать книгу Złota jedenastka - Paweł Beręsewicz - Страница 4

PIŁKA NOŻNA

Оглавление

Na Śląsku we wsi Nowe Miasto,

w rodzinie szewca i szwaczki,

przyszły na świat jedenasto-

(tak, tak, właśnie tylo-) raczki.

Kot Roman, Kot Piotr, Kot Fryderyk,

Wit, Eryk, Konstanty, Jan, Szymon,

Roch, Adam i jeszcze raz Eryk,

bo chyba zabrakło imion.

Zostawmy ich teraz w pieluchach,

niech krzepy nabiorą i sprytu,

niech ktoś na nich chucha i dmucha.

Po co i na co im my tu?

Wrócimy (niektórzy już siwi),

gdy trener piłkarzy obwieści

skład kadry na mundial w Boliwii –

rok 2040:

Kot Roman, Kot Piotr, Kot Fryderyk,

Wit, Eryk, Konstanty, Jan, Szymon,

Roch, Adam i jeszcze raz Eryk,

nie było już więcej imion?

Nasz pierwszy przeciwnik – Łotysze,

zaskoczy grą szybką i ładną,

lecz Kot u nas w bramce się spisze

i gole w tym meczu nie padną.


W następnym spotkaniu dopiero

bić brawo nam przyjdzie ochota,

bo z Rosją wygramy 3:0

po bramkach dwóch Kotów i Kota.

Francuzów w straszliwej spiekocie

pokonać się uda dlatego,

że Kot po nakładce na Kocie

w okienko im huknie z wolnego.

W kolejnej już rundzie z Hiszpanią

od strachu się zacznie, lecz potem

obrona ich pęknie, gdy na nią

skrzydłami uderzą Kot z Kotem.

Ćwierćfinał po karnych z Lesoto,

półfinał z Brazylią 2:4.

– Już prawie że, prawie czuć złoto –

jak zwierzy się Kot do kamery.

Ach, gdyby nie Niemcy przed nami!

A tak to nie koniec kłopotów.

Nasz skład: Kot przy Kocie z Kotami

i Koty, za Kotem, wśród Kotów.


Choć najpierw nie będzie zbyt słodko,

bo gola wpakują nam głową,

w końcówce Kot strzeli przewrotką

i wszystko się zacznie na nowo!

Kot z Kotem, do Kota, Kot ładnie,

tu Niemiec, tam Niemiec, Kot w przerwie,

Kot poda, na Kota but spadnie,

Kot kropnie, aż siatkę rozerwie!

I – Gooool! – wrzasną wszyscy i wszędzie.

Łzę otrę, nie wstydząc się wcale,

a nasi swe szyje łabędzie

wystawią po złote medale!

Kot Roman, Kot Piotr, Kot Fryderyk,

Wit, Eryk, Konstanty, Jan, Szymon,

Roch, Adam i jeszcze raz Eryk,

co z tego, że brakło im imion?

Ktoś powie: – Coś pleciesz, fantasto.

Niech mówią – a w domu u szwaczki

już smoczki swe ssą jedenasto-

tak, tak, dobrze słyszysz: raczki.


Złota jedenastka

Подняться наверх