Читать книгу Mordercza góra - Pemba Szerpa Gyalje - Страница 10
Słowo wstępne
ОглавлениеWychowałem się w Himalajach, w gospodarstwie niedaleko wioski Pankhongma w dystrykcie Solukhumbu w Nepalu, pięćdziesiąt kilometrów na południe od Everestu, najwyższego szczytu świata. Moja rodzina od pokoleń utrzymywała się z pracy na roli, a ja od najmłodszych lat pomagałem ojcu.
Nasza wioska leżała na jednym z głównych szlaków wiodących na Everest, często więc zatrzymywali się tam wspinacze – rozbijali obóz na terenie mojej szkoły. Miałem zaledwie kilkanaście lat, kiedy poznałem sir Edmunda Hillary’ego – w 1953 roku to właśnie on i Szerpa Tenzing Norgay zostali pierwszymi zdobywcami Everestu. Hillary, najsłynniejszy wspinacz swojego pokolenia, wielokrotnie odwiedzał moją szkołę, ponieważ dofinansowywała ją – podobnie jak wiele innych miejscowych projektów – jego fundacja.
Na przestrzeni lat Hillary kilkakrotnie wracał, aby sprawdzić postęp prac. Opowiadał nam, uczniom, o wspinaczce i zdobyciu Everestu. Jego opowieści fascynowały mnie i inspirowały.
Swoją górską karierę rozpocząłem w wieku 14 lat – zaczynałem jako tragarz przenoszący sprzęt i zapasy w okolicach mojego domu; zarabiając w ten sposób, mogłem nieco odciążyć rodzinę. Uczyłem się od dużo starszych Szerpów z okolicy, bacznie obserwowałem ich metody i umiejętności. Po latach praktyki i przyswajania wiedzy zostałem pełnoetatowym przewodnikiem i wspinaczem, aż wreszcie jako jeden z pierwszych Szerpów w Nepalu otrzymałem międzynarodową zawodową akredytację.
Stopniowo zdobywałem kolejne wysokogórskie doświadczenia – w Himalajach wielokrotnie wchodziłem na wysokość powyżej 6000 metrów. Zawsze uważałem, że powodzenie każdej wyprawy zależy od całościowego przygotowania; zawsze też zachęcałem wspinaczy, aby zanim porwą się na najwyższe szczyty świata, zdobyli najpierw praktykę na wysokości sześciu i siedmiu tysięcy metrów. Do 2008 roku podczas siedmiu kolejnych sezonów zdążyłem siedem razy zdobyć Mount Everest i uczestniczyć w czterdziestu wyprawach do strefy śmierci, zarówno na Evereście, jak i na Czo Oju.
Wiem z doświadczenia, że uczestnikami wypraw na najwyższe szczyty powoduje zamiłowanie do gór i przyrody. Ale wiem też, że wspinacze różnią się pod względem umiejętności technicznych, możliwości i przygotowania. Te różnice często decydują o życiu lub śmierci.
Widziałem w górach wielu źle wyposażonych i źle przygotowanych wspinaczy. Widziałem też zdolnych i doświadczonych, którzy nie wytrzymywali warunków panujących na wysokości powyżej ośmiu tysięcy metrów.
K2 wabi wspinaczy, to magnetyczna góra. Zawsze uważałem, że z perspektywy umiejętności technicznych K2 stanowi ogromne wyzwanie i że mierzyć się z nim powinni wyłącznie zawodowcy. Choć przez wiele lat pracowałem na Evereście i na innych górach, nigdy nie brałem pod uwagę wspinania się na K2 w charakterze przewodnika. W 2008 roku dostałem propozycję udziału w holenderskiej wyprawie na K2 jako jej pełnoprawny członek. Przyjąłem zaproszenie, ponieważ to była szansa na wyprawę w Karakorum, a także dlatego, że jednym z uczestników był mój przyjaciel z Irlandii, Ger McDonnell.
W tej książce po raz pierwszy w pełni relacjonuję przeżycia z okresu blisko trzech miesięcy spędzonych w okolicach K2 w 2008 roku. Opisuję przebieg wydarzeń od momentu dotarcia do bazy przez kilkutygodniową aklimatyzację i przygotowania do ataku szczytowego po próby uratowania wspinaczy uwięzionych w strefie śmierci.
Przede wszystkim szczegółowo relacjonuję tragiczną serię zdarzeń między pierwszym a trzecim sierpnia, kiedy zginęło jedenastu wspinaczy.
Przedstawiam tu moją wersję wydarzeń wraz z relacjami naocznych świadków. Mam nadzieję, że ta opowieść pomoże lepiej zrozumieć, co wydarzyło się podczas tych straszliwych dni.
Pemba Gyalje
Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.