Читать книгу Paryska nieznajoma - Santa Montefiore - Страница 10
Podziękowania
ОглавлениеJestem niewiarygodnie szczęśliwa, gdyż mam dwa dynamiczne zespoły w wydawnictwie Simon & Schuster: jeden w Wielkiej Brytanii, drugi w Stanach Zjednoczonych. Pragnę z całego serca podziękować za pełną zapału pracę nad książką zarówno mojej redaktorce z Wielkiej Brytanii, Suzanne Baboneau, jak i moim redaktorkom ze Stanów Zjednoczonych: Trish Todd, Kerr MacRae, Clare Hey, Katie McGowan, Hannah Corbett i Lizzie Gardiner. Jestem wdzięczna i zachwycona, że książki, które dzięki nim powstają, tak pięknie odzwierciedlają to, co piszę.
Pragnę podziękować Sheili Crowley, mojej błyskotliwej agentce i drogiej przyjaciółce, za to, że jest wspaniałym sprzymierzeńcem i wciąż służy mi wsparciem. Mogę na nią liczyć w potrzebie. Zawsze jest pełna optymizmu i chęci do pracy.
Mieszkałam w posiadłości Eda i Maryam Eislerów w wybudowanej w stylu panującym za króla Jakuba I rezydencji w Hampshire. Miejsce to stało się dla mnie źródłem natchnienia, więc akcję powieści postanowiłam umieścić w takiej właśnie okolicy. Dodałam jedynie jedno wzgórze lub dwa oraz pawilon w parku! Dziękuję im za tę inspirację. Chcę również podziękować Jane Yarrow, Samancie Heyworth, Amandzie Newson, Fionie Sherriff, Eloise Goldstein i Sarah Vine za wzbogacanie mego życia na wiele rozmaitych sposobów oraz za pomysły, jakimi karmiły moją wyobraźnię.
Pragnę podziękować memu mężowi, Sebagowi, za nieustającą cierpliwość i mądrość. Jest zawsze gotowy do pomocy w wymyślaniu kolejnych wątków i służy mi radą, gdy tego potrzebuję. A przede wszystkim potrafi mnie rozśmieszyć jak nikt inny na świecie – śmiech zaś to najlepsza recepta na zdrowie i na szczęśliwe życie! Bez niego naprawdę nie napisałabym moich książek.
Pierwszą czytelniczką zawsze jest moja matka. Jej obserwacje i pomysły mają dla mnie wielkie znaczenie i dzięki nim końcowy rękopis znacznie różni się od pierwszego. Jestem jej niezwykle wdzięczna za poświęcony mi czas i oddanie oraz za hojność, ponieważ wiele opowieści, które znalazły się na kartach moich książek, pochodzi od niej. A ona nigdy nie miała mi tego za złe!
Mój ojciec jest bardzo uduchowionym człowiekiem i wiele mnie nauczył na temat tego, co liczy się w życiu i po co tu wszyscy jesteśmy, usiłując znaleźć sens naszych poczynań. Jeśli w moich powieściach znalazło się coś z jego przemyśleń, to znaczy, że dokonałam rzeczy wielkiej.
Dziękuję moim dzieciom, Lily i Sashy, za to, że przepełniają moje serce miłością.