Читать книгу Boss - Sierra Cartwright - Страница 8

ROZDZIAŁ drugi

Оглавление

– Są granice mojej tolerancji, panno Lane. Nawet dla pani. Zwłaszcza dla pani. Czy to jasne?

Zimny dreszcz przeszedł jej po plecach. Sposób, w jaki utkwił w niej surowe spojrzenie zielonych oczu, wprawił ją w zakłopotanie. Nigdy jeszcze żaden mężczyzna nie wywołał w niej tego rodzaju uczuć. Nie lubiła górować nad mężczyznami. Tak naprawdę robiła wszystko, żeby schodzić im z drogi. Dlatego to, czego doświadczyła w związku z Nathanem Donovanem, zbiło ją z tropu. Wzburzyło. Sprawiło, że chciała sprawdzić, ile jest gotów znieść. To było szalone, podniecające, budziło w niej strach.

– Jak wspomniałem, to wszystko pójdzie znacznie lepiej przy pani pomocy. Ale w Donovan Worldwide są osoby, które mogę sprowadzić na miejsce tymczasowej asystentki – kontynuował. – Jeśli chodzi o tę pracę, założę się, że za dobrą pensję mógłbym zatrudnić Teda Ramireza.

Gdy wymienił nazwisko jednego z wiceprezesów North Star Marine, zaskoczył ją, chociaż nie powinien. Donovan najwyraźniej znał tę branżę i ją przestudiował. North Star była największym konkurentem Newmana i Nathan bez wątpienia miał rację. Ted Ramirez był ambitny. Wkupienie się w łaski Donovanów byłoby perfekcyjnym zagraniem.

Ton głosu Nathana był surowy, a spojrzenie nieprzejednane. Na zakończenie powiedział:

– Ta rozmowa jest skończona. Albo pracuje pani dla mnie, ze mną, albo z radością przyjmę pani rezygnację. Dopilnuję, aby dostała pani godziwą odprawę.

Groźne drgnięcie jego szczęki ostrzegło ją, żeby nie przeginała.

Zwolnienie z tej pracy nie wyglądałoby dobrze w jej CV. Nawet gdyby powiedziała, że zakończono z nią współpracę w związku z przekształceniem własności firmy, wątpliwe, czy Donovan dałby jej dobre referencje. Nie miała wyboru. Musiała z nim pracować. Była to winna zarówno Newmanom, jak i zatrudnionym tu ludziom.

Całe życie przeciwstawiała się silnym, władczym mężczyznom… ojcu i dziadkowi, którzy mieli sztywne poglądy na temat roli kobiet. Po śmierci matki, mając trzynaście lat, Kelsey instynktownie zbuntowała się przeciwko temu, co uważała za opresję.

Chociaż opiekowała się młodszą siostrą, kiedy ojciec był w pracy, wywalczyła sobie stypendium i z sukcesem ukończyła studia.

Jak na ironię, podjęła pracę w przemyśle zdominowanym przez mężczyzn. Jednak dotychczasowe doświadczenia nie przygotowały jej na to, że będzie miała do czynienia z mężczyzną pokroju Nathana Donovana.

– Czekam.

Udając, że nie czuje, jak jej serce szaleńczo bije, kiwnęła głową.

– Rozumiem, panie Donovan. Ale nie przepraszam za nic, co dotychczas powiedziałam.

– Przyjąłem do wiadomości.

Zdała sobie sprawę, że nie zgodził się z nią, tylko stwierdził, że słyszał, co mówiła.

– A więc rozejm?

Z jej punktu widzenia nie było to łatwe. Minęło kilka sekund, zanim zdołała oderwać spojrzenie od jego wzroku.

Celowo nie zwracając uwagi na logo Donovan Logistics wyświetlone na ekranie, poruszyła myszką, żeby wznowić pracę komputera.

Wpisała hasło, otworzyła kilka dokumentów, w tym schemat organizacyjny firmy. Wydrukowała go i wręczyła Donovanowi.

Spojrzał na wydruk, położył go na biurku i wziął do ręki pióro.

– Kto powinien być na tym porannym spotkaniu?

Starała się nie myśleć o jego wyglądzie, przydługich włosach i silnie zarysowanej linii szczęki, które pociągałyby ją u każdego innego mężczyzny, i zdecydowanym tonem wyczytywała nazwiska. Stawiał przy nich znaczki dokładnymi, szybkimi ruchami pióra.

– Proszę mi podać nazwisko osoby, która jest ekspertem.

Spojrzała na niego z ukosa.

– Nie jestem pewna, co pan ma na myśli.

– W każdej firmie jest ktoś taki. Osoba, która, jak się wydaje, zna wszystkich i ich osobiste sprawy. Zawsze wie, co jest grane. Jest dobrze poinformowana.

– Zna wszystkie plotki? – zapytała.

Wzruszył ramionami.

– Ale jest ogólnie lubiana.

– Martha Leone. Sekretarka w dziale HR. – Kelsey kiwnęła głową, rozumiejąc, o co mu chodzi. Coraz wyraźniej dostrzegała, jaki był przebiegły.

Przeleciał wzrokiem schemat organizacyjny.

– Nie ma jej tu, ale może powinna być. Martha była u pana Newmana od początku. Pracuje tu dłużej niż ja. Kiedy była gotowa, by przejść na emeryturę, stworzyliśmy dla niej stanowisko z mniej wymagającymi godzinami pracy. Martha to typ babci i zna sekrety wszystkich w firmie. – W tym jeden czy dwa sekrety Kelsey. – Marthę zaprasza się na śluby i przyjęcia z okazji narodzin dziecka.

– Muszę spędzić z nią kilka minut.

– Powinniśmy też zorganizować wideokonferencję dla kilku osób. Zajmę się tym. O której?

Spojrzał na zegarek, o którym z pewnością marzyła większość ludzi na świecie.

– Chciałbym się trzymać pierwotnego harmonogramu. O ósmej?

To będzie wymagało cudu. Na szczęście pracując u pana Newmana na pełny etat przez cztery lata i wakacje, kiedy była tu stażystką, Kelsey wyspecjalizowała się w dokonywaniu cudów.

– Wezmę komunikat, który roześlemy do wszystkich, i przekażę informacje do działu IT.

Skinął głową i podniósł się z miejsca.

– Nie tak wyobrażałem sobie dzisiejszy ranek – powiedział.

– Ja też.

Spodziewała się, że pan Newman pojawi się i z uśmiechem wejdzie do gabinetu, wskaże kubek z kawą i zapyta „To dla mnie? Jesteś aniołem, Kelsey”. Zamiast tego był teraz w szpitalu, stracił firmę, a ona pracowała dla Donovan Logistics i musiała nazywać Nathana szefem.

Wyciągnął do niej rękę.

– Witamy w Donovan Logistics, panno Lane.

Nie potrafiła się zmusić, by odpowiedzieć w równie uprzejmy sposób, ale wstała i podała mu dłoń. Wtedy stwierdziła, że wolałaby tego nie zrobić. Jego uścisk był pewny i silny. Zdała sobie sprawę, jak bardzo Nathan nad nią górował. Była wysoka i na obcasach, które zawsze wybierała, sięgała co najmniej poziomu oczu większości mężczyzn, ale od niego była onieśmielająco niższa.

Gdy stali przy sobie tak blisko, czuła jego zapach. Władzy z subtelną nutą cytrusów. Był równie uwodzicielski, jak sugestywny.

Obawiając się, że straci pewność siebie i ulegnie poczuciu czystej kobiecej bezbronności, które ją ogarniało, lekko uniosła głowę.

Boss

Подняться наверх