Читать книгу Bluefishing - Steve Sims - Страница 4

WSTĘP

Оглавление

Nie mam wizytówki, ale gdybym ją miał, widniałoby na niej: „Konsjerż”. Po prostu. Tak się nazywa mój zawód.

Wprawdzie nie do końca odpowiada to temu, czym się tak naprawdę zajmuję, ale jest mi łatwiej przedstawiać się w taki sposób niż na przykład: „Cześć, nazywam się Steve Sims i jestem bluefisherem”. Widzę wtedy zdziwienie na twarzach rozmówców. No dobrze, myślą, ale co to właściwie znaczy?

Odpowiedź brzmi: urzeczywistniam pragnienia. Spełniam te marzenia moich klientów, których nikt inny spełnić nie potrafi, a nawet nie próbuje. Bluefisherzy potrafią załatwić wszystko. Naprawdę wszystko.

Chcesz się przejść po czerwonym dywanie podczas Fashion Week, choć na co dzień jesteś spokojną bankierką, która nigdy nie nosiła żadnego ciucha od Prady? A może masz ochotę obejrzeć wyścig Formuły 1 na torze w Monako w towarzystwie członków rodziny książęcej? Albo zasiąść na widowni turnieju golfowego obok jednego ze zwycięzców Masters? Co byś powiedział na spotkanie ze swoją ulubioną kapelą w garderobie tuż przed koncertem, a nawet na możliwość zaśpiewania z nimi na scenie? Pomyśl tylko, jak fajnie byłoby wystąpić w epizodycznej roli w swoim ulubionym serialu. Albo wznieść się ku niebu w kabinie L-39. Albo zanurkować do „Titanica”.

To nie jest lista przypadkowych życzeń, ale zaledwie kilka przykładów marzeń, które spełniłem. (W dodatku tylko te, o których mogę opowiedzieć). Zdarzyło się nawet, że pomogłem pewnej osobie wcielić się w Jamesa Bonda na weekend. No, to była naprawdę ostra jazda. Początek miała w Monte Carlo, a finał w Moskwie. Były skąpo odziane panie, było fingowane uprowadzenie w wykonaniu oddziału specjalnego i oczywiście nie zabrakło astona martina.

Poważnie. Tym się zajmuję. Moja firma, Bluefish, robi takie rzeczy dla ludzi znudzonych staniem w miejscu, zmęczonych status quo i pragnących przeżyć niesamowitą przygodę.

Mógłbym zapełnić te strony opowieściami o doznaniach, jakich potrafię dostarczyć swoim klientom, ale w tej książce chodzi o coś znacznie ważniejszego.

O umiejętność zdobywania tego, co z pozoru nieosiągalne. O odpowiednie nastawienie. O wiarę. O praktykę. Wszystko to – biegłość, talent, sztuka – liczy się o wiele bardziej niż przeżycia, które zapewniamy. Nie ma porównania.

Mam na myśli coś wykraczającego poza jakąkolwiek listę rzeczy do zrobienia przed śmiercią, coś trwalszego od jednorazowej akcji i o niebo istotniejszego niż spotkanie ze znaną osobą albo weekend pełen szalonych przygód. Coś, co zmieni ciebie, twoje życie, twoją firmę (jeśli ją prowadzisz), twoje związki – wszystko.

Właśnie dlatego napisałem tę książkę.

Przed kilkunastoma laty ukazał się Getting Things Done Davida Allena, świetny poradnik na temat produktywności w czasach przeładowania obowiązkami*. Miliony ludzi skorzystały z opisanego tam systemu racjonalizacji zadań – i wspaniale. Bluefishing polega jednak na czymś innym: nam zależy na dążeniu do urzeczywistniania pragnień, a nie na odhaczaniu kolejnych pozycji na codziennej liście rzeczy do zrobienia.

Czy zamiast spotykać się z kolejnymi odmowami wolałbyś słyszeć: „Tak, zgadzam się”? Czy chcesz pozbyć się wrażenia, że utknąłeś w miejscu? Chcesz przestać przejmować się tym, że wyjdziesz na nieudacznika, jeśli podejmiesz się czegoś, co ostatecznie nie wypali? Czy chcesz doprowadzić do końca wszystko to, co zaplanowałeś lub sobie obiecałeś? Chcesz się przekonać, jakie to uczucie, kiedy odnosi się jeden sukces za drugim?

Czy chcesz wyzbyć się strachu?

Wszyscy jesteśmy w gruncie rzeczy tacy sami, dlatego domyślam się, że pragniesz tego samego, co ja – tego, czego pragnie niemal każdy, kogo znam. A więc przygody, emocji, zadowolenia i spełnienia. Chcesz troszczyć się o rodzinę, imponować klientom, sprawiać wrażenie osoby nieprzeciętnie bystrej i obrotnej. Być może nawet twoim marzeniem jest uczynienie świata nieco lepszym.

W tej książce udzielam porad z perspektywy człowieka, który potrafi wszystko załatwić. Mówię to z pokorą i opierając się na własnym doświadczeniu. Wiem, jak to się robi, i wiem, że też chciałbyś się tego nauczyć. Nie ma sprawy – po prostu czytaj dalej.

Jest faktem, że bluefishing odmienił moje życie, jak również los tych, którzy wykorzystali jego zasady i przekuli w powodzenie na różnych polach. Odnieśliśmy sukces, przeżyliśmy niezwykłe przygody i przekonaliśmy się, czym jest prawdziwa, głęboka satysfakcja.

Inni obiecują pomyślność w dziesięciu łatwych krokach. Ja nie zamierzam wciskać ci kitu, tylko pokazać, co sam umiem, a co jest w gruncie rzeczy bardzo proste, i nauczyć cię tego. Uprzedzam jednak, że to nie będzie łagodna przejażdżka, tylko droga pełna wybojów i przeszkód. No, ale cóż, nie możesz iść przez życie, kuląc się ze strachu i oczekiwać, że sukces sam się odniesie; trzeba się trochę wysilić. Zanim odkryjesz, co ci odpowiada, będziesz musiał wypróbować mnóstwo rzeczy, które nie przypadną ci do gustu – tylko tak możesz liczyć na rozwój. Ale spokojnie, nie będziesz sam. Pokażę ci metody, które całkowicie odmienią twoje spojrzenie na różne sprawy. Właściwie nie tyle metody, co sposoby myślenia.

Wraz ze zrozumieniem przyjdzie olśnienie. Chciałbym zobaczyć twoją minę, kiedy to się stanie; zmieni się twoja postawa, nagle jakby urośniesz – i przestaniesz się bać. Zaczniesz dostrzegać skutki swoich poczynań i będziesz ćwiczył coraz intensywniej – żeby widzieć ich jeszcze więcej. Wypróbujesz nowe rzeczy i przekonasz się, że robi się coraz ciekawiej. Zobaczysz, że gdy odkryjesz sekret bluefishingu, oniemiejesz z wrażenia.

Dobra wiadomość jest taka, że nic z tego, czego chcę cię nauczyć, nie jest przesadnie skomplikowane i nie wymaga doktoratu. Wierz mi, że gdyby takie było, nie zawracałbym sobie tym głowy. Pochodzę ze środowiska, w którym szanse na wybicie się wynosiły mniej niż zero. A jednak się udało: moja żona jest zarazem moją najlepszą przyjaciółką, mamy trójkę wspaniałych dzieci, otacza mnie krąg niezwykłych ludzi, mam garaż pełen motocykli i pracę, dzięki której mogę podróżować po całym świecie i dawać ludziom radość oraz poczucie spełnienia.

Jak tego dokonałem? Ważniejsza wydaje mi się odpowiedź na pytanie o to, jak t y możesz tego dokonać.

Chcesz poznać tajniki sztuki urzeczywistniania marzeń? Jesteś gotów na bluefishing?

Jeśli tak, to do dzieła.

* W Polsce ta książka ukazała się pod tytułem Getting Things Done, czyli sztuka bezstresowej efektywności w przekładzie Marcina Kapeli i nakładem wydawnictwa Helion w 2009 roku (przyp. tłum.).

Bluefishing

Подняться наверх