Читать книгу Jak zerwać z plastikiem - Will McCallum - Страница 6
PRZEDMOWA
ОглавлениеOstatnimi czasy żaden inny problem ekologiczny nie stał się w oczach opinii publicznej równie palący co zanieczyszczenie całego środowiska, w tym oceanów, plastikiem. Dziesiątki milionów ludzi na całym świecie obejrzało niezwykle popularną serię filmów dokumentalnych Davida Attenborough Blue Planet II. Scena, w której albatros, myląc rozdrobnione śmieci ze swoim naturalnym pożywieniem, karmi swoje młode kawałkami plastiku, zrobiła na wszystkich piorunujące wrażenie. Każdemu z nas zdarzyło się spacerować w jakimś pięknym miejscu i zauważyć stosy psujących widok śmieci. Naukowcy wciąż nie mają pełnej wiedzy na temat wszystkich mechanizmów degradacji środowiska przez tworzywa sztuczne. I wciąż dopiero uczymy się, jak przeciwdziałać temu zjawisku. Jednak uświadomienie sobie skali problemu wzmaga chęć działania.
Prowadząc przez wiele lat kampanię przeciwko tworzywom sztucznym, wielokrotnie słyszałem pytanie: „Co mogę zrobić, żeby wam pomóc?”. Ta książka jest na nie odpowiedzią. Dostarczy ci niezbędnej wiedzy i nauczy dokonywać świadomych wyborów dotyczących obecności plastiku w twoim codziennym życiu. Nie da się w jednej książce opisać wszystkich zamienników dla każdego plastikowego produktu. Zresztą przy obecnym poziomie innowacyjności nowe rozwiązania pojawią się na rynku zaledwie kilka miesięcy po tym, jak postawię kropkę na końcu ostatniego zdania. Dlatego pokażę ci, gdzie szukać informacji o alternatywach dla produktów, których tutaj nie opisałem. Dzięki tej książce poznasz najważniejsze fakty na temat zanieczyszczenia środowiska plastikiem. Postaram się też podpowiedzieć, jak przekonać innych ludzi – przyjaciół, znajomych, członków rodziny, lokalnych polityków i przedsiębiorców – żeby przyłączyli się do walki o świat, w którym zanieczyszczenie środowiska tworzywami sztucznymi będzie tylko przykrym wspomnieniem.
Gdy piszę o „plastiku”, to w większości przypadków mam na myśli plastikowe przedmioty jednorazowego użytku, które po wyrzuceniu często rozkładają się nawet przez setki lat. Są to na przykład reklamówki, słomki, kubki na kawę czy plastikowe opakowania. Skupiam się właśnie na tych rzeczach, ponieważ nie tylko stanowią one coraz większe zagrożenie dla oceanów, ale też my, jako indywidualni konsumenci, a zarazem członkowie społeczności, mamy największy wpływ na to, ile się ich produkuje. Poza tym moim zdaniem są one najbardziej jaskrawym przykładem problemu z tworzywami sztucznymi. Nie chodzi o to, że ten materiał – tani, giętki, a nawet ratujący ludzkie życie, gdy używa się go do produkcji sprzętu medycznego – jest zły sam w sobie. Rzecz w tym, że stworzyliśmy kulturę marnotrawstwa opierającą się na przedmiotach jednorazowego użytku i jak widać, zjawisko to ma bardzo negatywny wpływ nie tylko na oceany, ale także na nasze społeczeństwo. Jedynym pozytywnym efektem kryzysu związanego z tworzywami sztucznymi może być to, że stanie się on katalizatorem zmian i sprawi, że wyzwolimy się z destrukcyjnych wzorców postępowania.
Na koniec muszę wspomnieć o tym, że dla niektórych ludzi plastik jest materiałem, bez którego nie mogą się obyć. Niektóre osoby niepełnosprawne ruchowo muszą pić przez słomkę; tam gdzie nie ma dostępu do czystej bieżącej wody, trzeba korzystać z wody butelkowanej. Bywają więc sytuacje, gdy używanie jednorazowych plastikowych przedmiotów jest uzasadnione. Te wyjątki od reguły pokazują nam, że nie możemy kogoś krytykować, zanim nie podejmiemy wysiłku, by zrozumieć warunki, w jakich żyje. Oczywiście przypadki, o których wspomniałem, nie powinny być wymówką dla polityków i przedsiębiorców usprawiedliwiającą zaniechanie poszukiwania możliwości zastąpienia plastiku innym materiałem. Doskonale wyjaśnił to w swoim krótkim tekście Jamie Szymkowiak, założyciel organizacji walczącej o prawa niepełnosprawnych One in Five; wspomniany tekst znajdziecie tutaj. Plastik stał się tak wszechobecny, że chcąc skutecznie zredukować jego zużycie, musimy przekonać do naszych racji ludzi o różnej sytuacji życiowej.