Читать книгу Ja, Orzeł. Z Kedywu do celi śmierci - Witalis Skorupka - Страница 7

SŁOWO WSTĘPNE PREZYDENTA MIASTA SIEDLCE

Оглавление

Drogi Czytelniku,

miałem to szczęście, że mogłem poznać pana Witalisa Skorupkę, człowieka niezwykle skromnego, który kroczy przez życie zgodnie z rzymską zasadą — Convenit dimicare pro legibus, pro libertate, pro patria, czyli —Przystoi walczyć w obronie praw, wolności, ojczyzny. Należy do pokolenia, którego młodość przypadła na tragiczny okres w dziejach naszego państwa. W chwili wybuchu II wojny światowej miał zaledwie szesnaście lat. Podobnie jak wielu jego rówieśników, musiał szybko dorosnąć. Wychowany w patriotycznej atmosferze, wyniósł z domu nakaz służenia Ojczyźnie w potrzebie. Przypomnę tutaj, że stryjecznym bratem jego ojca był ksiądz Ignacy Skorupka, którego śmierć stała się jednym z symboli bitwy warszawskiej stoczonej z bolszewikami w obronie naszej niepodległości w 1920 r. Warto też zaznaczyć, że rodzonym bratem bohaterskiego kapelana był Kazimierz Skorupka, współtwórca Szarych Szeregów, zamordowany przez Niemców na Majdanku.

Ważną rolę w kształtowaniu postaw młodzieży, której przyszło zdawać swój życiowy egzamin w latach okupacji, oprócz rodzinnego domu, odegrały szkoła i harcerstwo. Witalis Skorupka w wieku jedenastu lat został przyjęty do 3. Drużyny im. Stefana Czarnieckiego w Białymstoku, gdzie wówczas mieszkał z rodzicami. „Harcerstwo było dla mnie i dla moich kolegów — jak wspomina na kartach niniejszej książki — wielką szkołą patriotyzmu. Naszym hasłem, podobnie jak w wojsku, były trzy słowa — Bóg, Honor, Ojczyzna”. Nie można się dziwić, że młodzi ludzie, wychowani w takim duchu, podejmowali nierówną walkę w obronie nadrzędnych wartości, jakimi były niepodległość i suwerenność państwa polskiego. Pamiętając o tym, rozumiemy życiowe wybory Witalisa Skorupki, którego walka nie zakończyła się wraz z pokonaniem Niemiec.

Witalis Skorupka z Siedlcami związał się w czasie wojny. Był żołnierzem tutejszego oddziału Armii Krajowej, dowodzonego przez Jana Ponikowskiego ps. Czort, który wchodził w skład Kedywu, wydzielonego pionu organizacyjnego zajmującego się prowadzeniem walki bieżącej. Witalis Skorupka ps. Orzeł brał udział w akcjach sabotażowo-dywersyjnych, likwidowaniu konfidentów gestapo i walkach o Siedlce toczonych w ramach operacji wojskowej noszącej kryptonim „Burza”. To on zastrzelił Sturmscharführera Ludwika Krafta, kata siedleckiego getta, podczas akcji „Prima Aprilis”. Śmiertelnie zranił wtedy także Alfonsa Mantza, drugiego gestapowca. Jego refleksowi koledzy zawdzięczali, że wyszli wówczas cało z opresji. Wydarzenia te rozegrały się 1 kwietnia 1944 r. na terenie magazynów spółdzielni „Rolnik”, z których do dziś pozostał tylko stary elewator. Podczas akcji „Burza” walczył ramię w ramię z Polakami, którzy zdezerterowali z Wehrmachtu. Dzięki ich pomocy żołnierzom Armii Krajowej udało się ocalić od zniszczenia wiele ważnych obiektów w Siedlcach. Witalis Skorupka za odwagę wykazaną w boju został podczas wojny dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.

Wkrótce po zajęciu Siedlec przez Armię Czerwoną został aresztowany na ulicy przez dwóch enkawudzistów. zastrzelił ich w trakcie ucieczki. O tym wydarzeniu, ze zrozumiałych względów, zaczął opowiadać dopiero niedawno. Zdarzenie to miało istotny wpływ na jego dalsze losy. Z polecenia przełożonych ukrył się w szeregach tzw. ludowego wojska. Nie zagrzał jednak tam długo miejsca. Zagrożony aresztowaniem zdezerterował po kilku miesiącach ze szkoły lotniczej w Dęblinie. W sierpniu 1945 r., podczas nieudanej akcji ekspropriacyjnej na kasę elektrowni warszawskiej, został ranny i pojmany. Osadzono go w więzieniu praskim, popularnie nazywanym Toledo, które mieściło się na terenie byłych koszar 36. pułku piechoty Legii Akademickiej przy ul. 11 Listopada. Tu w tzw. procesie kiblowym został skazany na karę śmierci. Procesy takie, prowadzone z naruszeniem zasad postępowania sądowego, odbywały się w celach, w których przebywali podejrzani. Nazwę zawdzięczają miejscu, w którym na czas krótkiej rozprawy sadzano oskarżonego. To jeszcze bardziej miało uwłaczać godności przeciwników systemu komunistycznego.

Witalis Skorupka w celi śmierci spędził ponad miesiąc. W drodze łaski karę główną zamieniono mu na dziesięć lat więzienia. Jej złagodzenie zawdzięczał zastrzeleniu podczas akcji na magazyny „Rolnika” dwóch gestapowców. Wyrok odbywał we Wronkach, w Potulicach i Bydgoszczy. Z więzienia wyszedł w 1953 r. Miał wówczas trzydzieści lat. Po powstaniu Solidarności włączył się aktywnie w tworzenie niezależnego ruchu kombatanckiego. Zainicjował akcję upamiętniania na terenie Siedlec miejsc pamięci narodowej związanych z wydarzeniami II wojny światowej. Zabiegał również o wystawienie pomnika „Ku Czci Pomordowanych w Praskich Więzieniach 1944–1956”, który wzniesiono na miejscu dawnego Toledo, zburzonego w połowie lat 70. XX w. Mimo podeszłego wieku prowadził aktywną działalność w Związku Więźniów Politycznych Skazanych na Karę Śmierci w Okresie

Reżimu Komunistycznego oraz Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego.

Za jego postawę życiową Rada Miasta Siedlce

27 maja 1997 r. nadała Witalisowi Skorupce tytuł Honorowego Obywatela Miasta Siedlce. Miałem wówczas zaszczyt, jako radny, głosować za przyjęciem tej uchwały. W 2008 r. Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2016 r. został awansowany do stopnia pułkownika. W ten sposób podziękowano żołnierzowi podziemia i wieloletniemu więźniowi politycznemu za wierną służbę oraz szlachetną postawę w czasach pogardy.

Życie Witalisa Skorupki to przykład niezłomnej i obywatelskiej postawy w tragicznych okolicznościach. Dobrze, że u schyłku życia postanowił wydać wspomnienia, w których opisał swoje losy. Dzięki temu ocalił również pamięć o czasach, które minęły, i ludziach, którzy odeszli. Jako Prezydent Miasta Siedlce cieszę się, że znaczna część wspomnień dotyczy dziejów Naszego Miasta. Czytając ten wywiad rzekę, poznajemy niezwykłą historię żołnierza, którego w szeregi wojska podziemnego zawiodło poczucie obowiązku wobec Ojczyzny. Zawsze będę miał go we wdzięcznej pamięci.

Wojciech Kudelski,

prezydent Miasta Siedlce


8 grudnia 2017 r.

Ja, Orzeł. Z Kedywu do celi śmierci

Подняться наверх