Читать книгу Dzieje Mongolii - Baabar - Страница 7

Słowo od Tłumacza

Оглавление

Prezentowana polskiemu Czytelnikowi książka jest zasadniczo tłumaczeniem angielskiej publikacji History of Mongolia (University of Cambridge 1999), stanowiącej z kolei przekład mongolskiego opracowania historycznego XX зууны Монгол (Mongolia w XX wieku) Bat-Erdenijn Batbajara, znanego lepiej pod pseudonimem Baabar.

Autor nie jest profesjonalnym historykiem. Urodzony w 1954 roku studiował, po ukończeniu Mongolskiego Uniwersytetu Państwowego w Ułan Batorze, w kilku uniwersytetach zagranicznych, w tym również w krakowskim Uniwersytecie Jagiellońskim. Studia zagraniczne pozwoliły mu opanować trzy języki obce: polski, angielski i rosyjski.

Jakkolwiek z formalnego punktu widzenia (tak przynajmniej wynika z dyplomu uniwersyteckiego) Baabar jest biochemikiem, to jednak jego prawdziwą pasję stanowi działalność polityczno-społeczna i publicystyczna. Początki aktywności politycznej sięgają przełomu lat 1989–1990. Baabar był jednym z tych młodych, wykształconych i kontestujących Mongołów, którzy stanęli na czele mongolskiej „aksamitnej rewolucji”, mającej za cel pokojowe obalenie ustroju socjalistycznego w Mongolii i przywrócenie kapitalistycznej gospodarki wolnorynkowej, respektującej prawa człowieka. Był jednym z założycieli Mongolskiej Partii Socjaldemokratycznej i jej pierwszym przywódcą (w latach 1990–1994).

Swoją działalność publicystyczną rozpoczął wcześniej, w latach osiemdziesiątych. Z początku były to artykuły na tematy społeczno-polityczne, z czasem, już w latach dziewięćdziesiątych, spod jego pióra zaczęły wychodzić obszerniejsze publikacje książkowe. Do takich niewątpliwie należy utwór Dzieje Mongolii.

Dzieło to poświęca autor swoim dziadkom Jadamdżawyn Baldżinnjamowi i Ganibadyn Gelegdordżowi, którzy stracili życie w zawierusze okresu „czystki” czojbalsanowskiej. Już sama ta dedykacja zapowiada, że będzie to książka całkowicie różna od oficjalnych historii Mongolii, publikowanych wcześniej „staraniem” historyków z Mongolskiej Akademii Nauk bądź przez historyków radzieckich. I rzeczywiście, trudno by się doszukać w tych ostatnich słowa prawdy na temat ludobójstwa dokonanego, u schyłku lat trzydziestych ubiegłego wieku, na piątej części społeczeństwa mongolskiego, w tym w szczególności na duchownych i arystokracji mongolskiej, natomiast pełno jest w nich opisów niezwykłych sukcesów, jakie naród mongolski, pod światłym kierownictwem Mongolskiej Partii Ludowo-Rewolucyjnej, odniósł w dziele socjalistycznej przebudowy kraju. I gdyby nawet było to prawdą, to cena, jaką przyszło Mongołom zapłacić, była zbyt wysoka i niczym nieuzasadniona. Te karty książki Baabara, na których przytacza się liczby torturowanych i zabitych obywateli mongolskich, budzą grozę i jeszcze raz przypominają, tym, którzy mają krótką pamięć, czym był komunizm w swym klasycznym wydaniu. Dane dotyczące represji komunistycznych w Mongolii pochodzą z pewnego źródła, mianowicie z notatników samego Czojbalsana, „Stalina stepów”, przechowywanych wśród tajnych akt Centralnego Archiwum MPL-R. Nie można zatem uważać ich za nierzetelne lub celowo przesadzone przez kogoś nieżyczliwego komunistom.

Chociaż autor, przystępując do pisania Dziejów Mongolii, przewertował dziesiątki różnych opracowań historycznych, to w ostatecznym rozrachunku stara się wypowiadać własne zdanie w wielu istotnych kwestiach. I choć niekiedy można mieć wątpliwości co do zasadności niektórych jego opinii, to zawsze jest pewne, że zostały one sformułowane klarownie i jednoznacznie.

W czasie przekładu tekstu angielskiego wielokrotnie miałem okazję stwierdzić, że tłumacze dokonywali zbyt daleko idących zmian w stosunku do mongolskiego oryginału. W wypadku ewidentnych błędów lub przeinaczeń myśli autora, za podstawę niniejszego przekładu brałem tekst mongolski.

Ponieważ w tekście Dziejów Mongolii roi się od wyrazów obcojęzycznych, imion własnych i pospolitych, należało ustalić zasady ich zapisu. W zakresie wyrazów mongolskich zastosowałem transliterację popularnonaukową, która ma już wieloletnią tradycję w polskiej literaturze mongolistycznej. Wyrazy rosyjskie, jeśli nie są zapisane cyrylicą, podane zostały w uproszczonej transkrypcji. Imiona własne angielskie, francuskie i niemieckie podaje się w ich oryginalnym zapisie. Imiona własne i terminy japońskie odnotowane są zgodnie z ich wymową, nie zaś według preferowanego przez japonistów systemu międzynarodowego, nie bardzo dostosowanego do nawyków polskiego czytelnika. Nieliczne imiona tybetańskie zapisane są zgodnie z polską transliteracją popularnonaukową. I wreszcie imiona własne i pojęcia chińskie notuję nie w pinyinie, a w polskiej transkrypcji, ułatwiającej Czytelnikowi czytanie i w wielu wypadkach (np. Mao Tse Tung) zakorzenionej już w polskiej pisowni i przyzwyczajeniach.

Stanisław Godziński

Dzieje Mongolii

Подняться наверх