Читать книгу Zdrowa i promienna skóra. 60 potraw dla pięknej cery - Agata Ziemnicka - Страница 7
ОглавлениеKluczowe obszary
dbania o skórę
Jaki mamy wpływ na wygląd naszej skóry?
Zacznijmy od tego, co składa się na dbanie o skórę? Wszystko, od długości i jakości snu, przez geny, aż do codziennej pielęgnacji, wpływa na to, jak wygląda nasza skóra. Pewne jest, że troskliwe traktowanie skóry nie jest drogie: jeśli codziennie zrobisz coś małego, niech będzie to spacer po lesie czy wypicie dużej ilości wody, nie zrujnuje to Twojego budżetu, a cera i całe ciało zostaną objęte należytą opieką.
Oto czynniki, które składają się na dobrą skórę.
Odpowiedni dobór urozmaiconej i smacznej diety
No i właśnie, niby wiadomo, a jednak jakoś zapominamy… Czy udaje Ci się robić coś konsekwentnie? Codziennie? Zastanów się, jak do tego doszłaś. Jak sobie poradziłaś z wytrwaniem w tym postanowieniu? Często, gdy tylko uwierzymy, że dana czynność przynosi rezultaty, chętniej i z większym zaangażowaniem ją wykonujemy. Zatem, jedzenie tych kilkunastu produktów, tzw. must eat, przyniesie pewną zmianę w wyglądzie Twojej skóry, lepiej ją odżywi, nawilży, wspomoże procesy przeciwzapalne, poprawi koloryt… Zajmie Ci to od dwóch do trzech miesięcy, a stopień poprawy będzie zależał od czynników współistniejących (o których piszę dalej). Cokolwiek by się jednak działo w Twoim życiu i tak warto jeść te produkty:
TŁUSTE RYBY MORSKIE
AWOKADO
ORZECHY WŁOSKIE
PESTKI DYNI
PESTKI SŁONECZNIKA
ORZECHY BRAZYLIJSKIE
CZERWONA I ŻÓŁTA PAPRYKA
BROKUŁY
POMIDORY
CIEMNA CZEKOLADA
ZIELONA HERBATA
OWOCE JAGODOWE
JARMUŻ
SZPINAK
PRODUKTY PEŁNOZIARNISTE
Aktywność fizyczna, z której będziesz czerpać przyjemności
Mam na myśli codzienny, regularny ruch, np. spacer do pracy lub szkoły albo/i z powrotem. A może będą to zajęcia, na które pójdziesz z przyjaciółkami lub wykonywane w domu ćwiczenia z chodagang? Cokolwiek robisz, ma Ci to sprawiać przyjemność, masz się budzić rano i cieszyć się, że dziś znowu będziesz ćwiczyć, jeździć czy wyginać ciało. Ten ruch wpływa na skórę dwojako. Po pierwsze, najważniejsze, redukuje napięcie Twojego ciała, co wpływa relaksująco na cerę, która wydaje się miękka i odprężona. Po drugie, aktywność fizyczna zapewnia skórze lepsze dotlenienie, a tym samym lepsze odżywienie i koloryt. Buzia wygląda zdrowo, dobrze. Dodatkowo wysiłek wzmaga autodetoksykację: organizm z potem usuwa niepotrzebne substancje, które nie służą skórze.
Picie wody!!!!!!!!!
Picie odpowiedniej ilości wody w ciągu dnia jest jak jazda na rowerze. Trzeba się tego nauczyć, jeśli nie nauczono Cię tego w dzieciństwie i nie jest to Twój nawyk od zawsze. Na początku wydaje się, że to niemożliwe wypić aż tyle, dwa–trzy litry samej wody. Już półtora litra będzie wspaniałym wynikiem. Stopniowo, krok po kroku, pij coraz więcej wody, pamiętając, z jakimi korzyściami się to wiąże, i obserwuj swoje ciało. Trzeba pić małymi łykami, nieważne czy wolisz wodę gazowaną, czy niegazowaną – obie nawadniają podobnie. Na początku ustaw wokół siebie – w domu czy w pracy – szklanki z wodą, tak, abyś zawsze miała je pod ręką. Potem noś ze sobą bidon. Korzystaj z przypomnień w telefonie i pij pół szklanki co godzinę. Zrób wszystko, żeby nawodnić organizm. On od razu zareaguje częstym siusianiem. To nic złego. O to właśnie chodzi. Trzeba często robić siku. Później, gdy minie około dwóch, trzech tygodni, może się zdarzyć tak, że sama poczujesz pragnienie, a ciało wyśle znak, którego dawno nie słyszałaś – ale teraz usłyszysz, bo zaczniesz słuchać: „Pragnę…”. To fajny moment. A potem już nie ma odwrotu – trzeba pić cały czas. Przed snem, po obudzeniu, w trakcie pracy, zakupów i spaceru. Im goręcej i bardziej sucho, tym bardziej ciało upomina się o nawodnienie. Jeśli naprawdę nie lubisz wody albo masz niewyleczoną traumę związaną z wodą, spróbuj przyrządzać sobie wody smakowe: dodawaj miętę, melisę, werbenę, pokrojone świeże owoce czy warzywa – co tylko lubisz. Banalna cytryna oczywiście też coś zmieni, ale może pomarańcze? Może natka pietruszki? Może arbuz? W sezonie wrzuć maliny i borówki, one pięknie tańczą w górę i w dół szklanki albo dzbanka. Właśnie, woda w dzbanku to dużo, dużo wody wokół. Uda się. Musisz jedynie uwierzyć, że to się opłaca. A woda mineralna ma tyle magnezu i wapnia… Naprawdę warto! Zastanów się, ile pijesz dziś i ile chcesz pić jutro.
Codzienna, mądra, konsekwentna pielęgnacja
Nie jestem ekspertką od pielęgnacji skóry, ale tak jak z każdym aspektem dbania o siebie, kluczowe są codzienne małe kroki w dbaniu o cerę. Uważne dobieranie kosmetyków, wieczorne i poranne rytuały dają więcej niż wielkie zabiegi u kosmetyczki. Choć połączenie jednego z drugim wydaje się być idealną rekomendacją dla każdej z nas.
Dobre, naturalne kosmetyki
Mam swoje obsesje i wydaję na kosmetyki więcej niż na buty, ale ponieważ się na tym nie znam, mogę tylko powiedzieć, że zapach i konsystencja kremów wpływają na mój nastrój, sen, dzień. Tworzenie kosmetyków to piękne hobby, a poza tym warto wspierać polskie marki.
Zabiegi u mądrej kosmetyczki
Mam swoją ukochaną panią Paulinę, która nauczyła mnie, jak dbać o skórę. Mama zawsze chodziła do swojej kosmetyczki i było dla mnie oczywiste, że na sesje w gabinecie trzeba odkładać i je celebrować, dzięki czemu wszystkie te zabiegi działają dwa razy lepiej. Skóra jest miękka, szczęśliwa, wymasowana. A do tego długie godziny rozmów i wsparcie jak u najlepszego terapeuty…
Redukcja stresu
Nie mam porad, nie mam patentów, ale mindfulness, spacery, minimalizm, dbanie o siebie bez względu na wszystko i wszystkich, wydają mi się dobrym kierunkiem. Znajdź swoje przyjemności. Szukaj siebie. Złap oddech – tak by był spokojny i mocny.