Читать книгу Kryształowe Schody - Alessandra Grosso - Страница 11
CZĘŚĆ 1
ROZDZIAŁ 2
PAJĄKI Z KOŃCA ŚWIATA
ОглавлениеNazywano je pająki z końca świata, ponieważ ci, którzy przeżyli ich ukąszenie, często odczuwali silny ból i intensywne halucynacje, które doprowadzały ich do przekonania, że przeżyli katastrofę nuklearną.
Pajęczyny były gęste i wyczuwalne, w niektórych miejscach były tak bardzo zwarte, że dawały wrażenie białego plastiku.
Czekali na ludzi, których lubili torturować i straszyć, ale nie zawsze pozbawiali ich życia.
Pod koniec długiego zejścia znaleźliśmy otwór. Wyjście wydawało nam się jasne, ponieważ byliśmy w ciemności przez długi, bardzo długi czas.
Po wyjściu z kanału, z tego skomplikowanego labiryntu byliśmy wyczerpani, ale nie mogliśmy się zatrzymać i kontynuowaliśmy wyścig z czasem, aby dotrzeć do począteku okopów, który znajdował się na zboczu góry. Byliśmy powleczeni pajęczynami, co było dla mnie naprawdę nieprzyjemne i niebezpieczne.
Mój towarzysz podróży pomógł mi pozbyć się pajęczyny, starając się być cierpliwym, nawet jeśli podskakiwałam w powietrze z obrzydzenia za każdym ich dotknięciem.
Po oczyszczeniu postanowiliśmy podążać wzdłuż okopów, mając nadzieję, że w końcu wydostaniemy się z tego piekła i na zawsze uciekniemy od Potępienia i Zemsty.
Po pewnym czasie pająki zaczęły nas atakować, najpierw podstępnie jeden po drugim, a później całą kolonią zjednoczeni przeciwko nam. Mój partner, którego nazwałam Sepani, był wytrwały i stanął przede mną, chroniąc mnie tak bardzo, jak to było możliwe.
Byłam dla niego Alku, ponieważ nie umiał wymówić mojego imienia: Alessandra. Uważam, że ten pseudonim jest słodki, chociaż nie miałam czasu zastanawiać się nad jego znaczeniem. Mu zaufałam: uratowałam mu życie i na szczęście był mi za to wdzięczny. Bronił mnie, kiedy byłam w niebezpieczeństwie lub się bałam.
Po naszych potężnych i skutecznych atakach pająki zdawały się powoli wycofywać, a potem zawisły, jakby chciały sycić się w myślach ugryzieniami, które nam zadały.
Stały się większe, a niektóre nawet osiągnęły rozmiar cytryn. Może przygotowywali nową truciznę i dlatego przyspieszyliśmy kroku, starając się uniknąć ponownego ich ataku.