Читать книгу W labiryncie psychosomatyki - Анастасия Колендо-Смирнова - Страница 5

Kontynuacja wędrówki lub próba wyjścia przez niekonwencjonalną (tradycyjną) medycynę

Оглавление

Kiedy oficjalna medycyna okazuje się bezsilna, istnieje wielka pokusa, aby dostać się do innego okrągłego korytarza labiryntu, zwanego „medycyną niekonwencjonalną lub tradycyjną”


Z własnego doświadczenia

„Może twój ból jest związany ze ściśniętym nerwem i powinieneś iść do kręgarza?” Tak mi powiedzieli w jednym ze szpitali. Zaczęłam uczęszczać na wszelkiego rodzaju zajęcia z leczenia i odbudowy kręgosłupa, oczywiście po wcześniejszym wykonaniu rezonansu magnetycznego i upewnieniu się, że rzeczywiście są uwypuklenia krążka międzykręgowego (małe przemieszczenia), które teoretycznie mogą powodować taki ból. Specjalne ćwiczenia na plecy, sanatoria, błoto, masaże elektryczne, kąpiele lecznicze, terapia manualna u różnych specjalistów, irydodiagnostyka, diagnostyka komputerowa, diagnostyka diagnoza z pulsu, suplementy diety, specjalne maści i nalewki u najlepszych zielarzy… objaw nie zniknął”.


Z różnymi alternatywnymi opcjami leczenia boryka się wielu pacjentów psychosomatycznych. To tylko próba wyjścia do tych drzwi z labiryntu psychosomatyki może stać się błędna, jeśli wchodząc do niego, weźmiemy pod uwagę, że problem tkwi w ciele. W tym przypadku akupunktura, homeopatia, zbiory ziół i inne niekonwencjonalne metody poprowadzą osobę w tym samym kręgu, co oficjalna medycyna. Zdarza się, że pacjent otrzymuje tymczasową ulgę. Tutaj działa tak zwany „efekt placebo”. Innymi słowy, autohipnoza, dzięki której osoba ma pewność, że jest jej znacznie lepiej. Może się to również zdarzyć w przypadku „oficjalnej medycyny”, gdy kolejny lekarz mówi, że wie, na czym polega problem. Nadzieja na uzdrowienie i moc autosugestii są tak duże, że objawy choroby ustępują. Tylko ten efekt nie jest trwały. W końcu, jeśli problem dotyczy psychiki, to próbując wyleczyć ciało, trudno jest uzyskać pożądany wynik.


Helena, 43 lata.

„Dokuczliwe bóle ręki prześladują mnie od kilku lat. Bóle nasilały się, potem ustępowały, potem znikały, po czym powracały ze zdwojoną siłą. Fizyczny dyskomfort przywiódł mnie najpierw do lekarzy, którzy nie mogli zrozumieć obiektywnej przyczyny mojej choroby, a następnie do „uzdrowicieli”

Kiedyś znajomi poradzili mi, żebym spróbował akupunktury – starożytnej chińskiej praktyki leczniczej. Chwyciłam za ową propozycję jak tonący za brzytwę. Na początku ból wydaje się mniejszy. Jednak potem wszystko zaczęło się od nowa. Specjalista powiedział, że wszystko idzie zgodnie z planem, zniosłam to, zaciskając zęby. Tymczasem ulgi nigdy nie otrzymała”.


Jeśli spróbujesz użyć medycyny alternatywnej, aby wpłynąć na przyczynę psychologiczną, możliwe są ulepszenia. Jednak najczęściej, próbując wejść do tych drzwi, pacjent psychosomatyczny nadal próbuje leczyć ciało i traci cenny czas. Próbuje różnych metod, ma nadzieję, jest rozczarowany, szuka zastępstwa, ponownie znajduje i traci nadzieję…

W labiryncie psychosomatyki

Подняться наверх