Читать книгу Figura jak z ekranu - Anna Męczyńska - Страница 7
Czy duża kobieta może być stylowa?
ОглавлениеW filmie „Zmowa pierwszych żon” pięknie pokazana jest przemiana porzuconej przez męża, grubej i zaniedbanej Brendy Bren Morelli Cushman (Bette Midler) w kobietę elegancką.
Popatrz też na modelki XXL czy gwiazdy Adele, Kate Winslet, jak pięknie eksponują swoje ciało i… sama odważ się to zrobić.
Złapałam się na tym, jak głupie i stereotypowe jest to pytanie. Czy zadajemy je, bo czujemy się gorsze, mniej atrakcyjne, brzydkie, jeśli nie nosimy rozmiaru 38? Obawiam się, że większość Polek ma takie wątpliwości i odbiera sobie prawo, aby widziano w nich kobiety piękne, zmysłowe, interesująco ubrane. A przecież każda z nas może być stylowa. Denerwuje mnie, że my, duże kobiety, ciągle musimy coś udowadniać. Zwłaszcza że duże jest piękne, jak to się potocznie mówi. A prawdziwego piękna nie mierzy się ani w kilogramach, ani w centymetrach, ani w ilości zmarszczek. To nieprawda, że kobieta duża czy dojrzała nie jest piękna, tylko jej piękno ma inne oblicze, wymiar czy po prostu rozmiar. A to nie on świadczy o jej stylu, tylko energia, z jaką nosi ubrania, aura, jaką roztacza. Tworzy go oryginalny dodatek czy element stroju charakterystyczny tylko dla niej.
Inna rzecz, że kobieta, aby była kobieca, musi być zadbana. Jej ciało powinno być jędrne, apetyczne. Włosy dobrze ostrzyżone, lśniące, dłonie, a zwłaszcza paznokcie wypielęgnowane, bo to wszystko wpływa na wrażenie, jakie ona robi. Z przyjemnością patrzy się na kobietę, która ma gładkie, lśniące ciało, bez względu na to, jaki ma rozmiar. A to, że jest duża, nie zwalnia jej z dbania o siebie. A nawet przeciwnie.
Kluczem jest zapewne wdzięk, z jakim nosimy ubrania. Ale też to, co mamy na sobie, dyktuje sposób naszego poruszania się i daje poczucie wyjątkowości.
Duża kobieta nie tylko może być stylowa, ale wręcz oryginalna. Ponieważ nadprogramowe kilogramy w połączeniu ze świadomością swojego ciała i tego, w czym wyglądasz dobrze, to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Bardzo lubię patrzeć na kobiety dumne ze swojej kobiecości, które pięknie eksponują swoje ciało, czyli potrafią je podkreślić, wyeksponować. Zazwyczaj ubrane są w interesujące stroje, a jednocześnie czynią to jakby od niechcenia.
Nie rozmiar świadczy o stylu kobiety, tylko energia, z jaką nosi ubrania, aura, jaką roztacza.
W tym momencie muszę powiedzieć o tym, że czasem duże kobiety żyją marzeniami – chcą być mniejsze, szczuplejsze, nie chcą żyć tu i teraz, takie jakie są. I niosą w sobie udrękę, która z czasem staje się udręką dla otoczenia – faceta, przyjaciółek, rodziny, bo muszą oni ciągle wysłuchiwać narzekań na temat jej ciała. Jeśli uważasz, że nie wyglądasz tak, jakbyś chciała, podejmij decyzję o zmianie i bądź konsekwentna. Jeśli tusza Ci bardzo przeszkadza, to zmień nawyki żywieniowe, zacznij ćwiczyć i postaraj się osiągnąć wymarzoną figurę albo… zaakceptuj i polub siebie! Ja też tak zrobiłam pewnego dnia. Uznałam, że albo zaakceptuję siebie, taką, jaka jestem i w związku z tym zbuduję swój styl także na tym, jakie mam ciało (duże ciało) albo zmienię coś w swoim życiu. Uznałam, że zawsze będę dużą kobietą, ale ponieważ chciałam wyglądać i czuć się lepiej, zapisałam się na siłownię, zaczęłam ćwiczyć, dbać o siebie i kontrolować to, co jem. Schudłam i czuję się lepiej. Ty też możesz. Pomyśl o tym, że dodatkowa kanapka, którą właśnie zajadasz, nie powinna rządzić Twoim życiem. Zobaczysz, jak fantastycznie się poczujesz, kiedy zrobisz coś, aby to zmienić.