Читать книгу Bruce Dickinson. - Bruce Dickinson - Страница 4

Przedmowa

Оглавление

Od dwóch godzin krążyłem nad Murmańskiem, główną siedzibą Sowieckiej Floty Północnej, ponieważ Rosjanie nie pozwalali nam lądować.

– Odmowa zezwolenia na lądowanie. – Usłyszałem słowa wypowiedziane z akcentem do złudzenia przypominającym Chekova z oryginalnej serii Star Treka.

Nie wiedziałem, czy kontroler lotu jest fanem Iron Maiden, ale pewnie i tak nie uwierzyłby, gdybym mu powiedział, kim jestem. Gwiazda rocka dorabiająca jako pilot – nie do wiary. Zresztą nie był to Ed Force One, a na pokładzie nie było Eddiego. Lecieliśmy na ryby.

Boeing 757 linii Astraeus – 200 wolnych miejsc i ja jako pierwszy oficer. Z lotniska Gatwick do Murmańska leciało zaledwie 20 pasażerów, w tym wielu uzbrojonych po zęby ochroniarzy. Choć lord Heseltine, były minister obrony Wielkiej Brytanii, pewnie nie potrzebował takiej ochrony, bo całkiem nieźle radził sobie z buławą. Leciał z nami także Max Hastings, były naczelny „Daily Telegraph”, który wiedział wszystko o siłach zbrojnych na świecie. Zastanawiałem się, czy sowiecki kontroler lotu czytał jego artykuły. Pewnie nie.

– Jakie ryby łowi się w Murmańsku? – spytałem jednego z bezimiennych ochroniarzy.

– Wyjątkowe – odparł z kamienną twarzą.

– Grube ryby?

– Bardzo grube – rzucił, wychodząc z kokpitu.

Świat pod nami był tajemniczy i mroczny, przykryty kocem z chmur. Do dyspozycji miałem jedynie radio i starą nokię. Co dziwne, w trakcie każdego kółka nad lotniskiem przez chwilę łapałem zasięg, więc mogłem napisać SMS-a do naszej kontroli lotów, żeby ktoś od nich skontaktował się z Moskwą za pośrednictwem ambasady brytyjskiej. Bez telefonu satelitarnego, GPS-a, iPada czy Wi-Fi.

Jak powiedział James Bond do Q na początku Skyfall: „Spluwa i radio. Szału nie ma”.

Po dwóch godzinach kręcenia się w kółko – w sensie dosłownym i metaforycznym – zmienili śpiewkę: „Odlećcie albo was zestrzelimy”.

Gdy odlatywaliśmy w stronę lotniska w fińskim miasteczku Ivalo, pomyślałem sobie, że pewnego dnia powinienem napisać o tym książkę.

Bruce Dickinson.

Подняться наверх