Читать книгу Trylogia Nadzoru - Charlie Fletcher - Страница 8
O niestabilnej mechanice lustrzanego świata oraz jego potencjale iluzorycznym
ОглавлениеCaelum non animum mutant qui trans mare currunt.
Niebo, a nie duszę zmieniają ci, co żeglują po morzach.
Horacy
Dwa istnieją sposoby, na które wykorzystać można precyzyjną geometrię lustrzanego świata, aby wpłynąć na podróż pomiędzy mocno od siebie oddalonymi miejscami. W pierwszym podróżnik, wyposażony zarówno w odpowiednią zdolność, jak i w dwa ustawione równolegle lustra, przechodzi przez powierzchnię jednego z nich do nieskończonego korytarza utworzonego przez wzajemne odbicia zwierciadeł, następnie zaś wybiera drogę w tymże przejściu oraz we wszelkich innych z nim się przecinających. Nawigację w tym labiryncie ułatwia zagadkowe urządzenie sporządzone z kul z kości słoniowej, znane jako Kłębek z Coburga. Korzystanie z tej pierwszej metody wiąże się ze zbyt wielkimi niebezpieczeństwami, żeby poważnie brać ją pod uwagę, chyba że w desperacji. Drugi sposób umożliwia natychmiastowe przeniesienie podróżnika pomiędzy dwoma lustrami, które pewną metodą zostały do siebie dostrojone, podobnie jak dwoje dostrojonych skrzypiec może wibrować jedną nutą. Wkracza się wówczas w jedno z luster w – powiedzmy – Londynie i wychodzi w bliźniaczym zwierciadle w – znów powiedzmy – Lejdzie, a przejście wydaje się równie proste jak przestąpienie zwykłego progu (...). Mechanika tego sposobu nie jest mi znana, lecz podróż przez zwierciadła zawsze stanowi igranie z losem, niczemu bowiem ufać nie można w lustrzanym świecie. To jednocześnie pułapka i iluzja. Gdyby to wszystko nie wystarczyło, żeby zniechęcić ewentualnego wędrowca, istnieją również lustrzane zjawy, które rzekomo nawiedzają świat za szkłem. Ponadto gdy człowiek przemierza odludzie kryjące się pod powierzchnią świata, czas nie zawsze podróżuje z nim w tym samym tempie, co także stanowi swoiste zagrożenie...
Wyjątek z Wielkiej i tajemnej historii świata autorstwa rabina doktora Hayyima Samuela Falka (znanego również jako Ba'al Shem z Londynu)