Читать книгу Oswoić alergie. Skąd się biorą uciążliwe dolegliwości i jak sobie z nimi radzić - Dr n. med. Danuta Myłek - Страница 8
NASZ MÓZG
ОглавлениеCo jest pierwsze – mózg czy układ immunologiczny? Kiedyś myślałam, że układ immunologiczny, ale to było dawno. Dzisiaj wiem, że wszystko zaczyna się w mózgu i jelitach, które nazywamy drugim mózgiem. Większość chorób, także alergie, pseudoalergie czy schorzenia wynikające z szeroko rozumianego szkodliwego działania czynników zewnętrznych (jedzenie, picie, powietrze, promieniowanie) zależy ponadto również od kilku innych okoliczności: jakości naszego życia uczuciowego i duchowego, poziomu świadomości, obecności przewlekłego stresu, tego, co jemy i pijemy, czym oddychamy, a także tego, co wiemy.
Woda
Mózg to w 85–90% woda. To między innymi od jej jakości zależy praca całego organizmu, a zwłaszcza tych narządów, które w przeważającej części składają się z wody. Dostarczanie sobie zdrowej wody jest fundamentalnym elementem zdrowia. Woda stanowi podstawę życia człowieka, roślin, zwierząt, mikroflory, Ziemi, a nawet wszechświata. Bez niej nic się nie dzieje – ani w przyrodzie, ani w naszym organizmie. Szczupły dorosły człowiek składa się mniej więcej w 75% z wody, otyły – w 55%, noworodek – w 85%. Najwięcej wody zawierają mózg i krew.
Stres
Czym jest? I dlaczego odgrywa tak ważną rolę w patologii człowieka, w tym alergiach, nowotworach, otyłości, chorobach z autoagresji i innych, i nie tylko? Definicje stresu są różne. Zazwyczaj tłumaczę to w sposób zrozumiały dla każdego pacjenta. Stres dobry ma działanie motywujące do podjęcia działań czy decyzji, do znajdowania rozwiązań. Stres zły, chorobotwórczy to przewlekła sytuacja trudna, nękający nas problem, coś, co nie daje spać i jeść lub odwrotnie– każe się zajadać, ponieważ wciąż o tym myślimy, bez względu na to, co robimy. To strach, niepokój, poczucie beznadziei, niemożności rozwiązania problemu. Stres to przeżycia związane z chorobami własnymi i rodziny. To negatywne przeżycia związane z sytuacją w pracy albo jej brakiem. To również niemożność, w naszym pojęciu, zrealizowania swoich marzeń, zadań i celów. Jak więc widać, wynika on także ze sposobu radzenia sobie z trudnościami, stosunku do nich i z tego, jak odpowiadamy na pytanie: „Czy szklanka jest do połowy pusta, czy do połowy pełna?”.
Konsekwencje przewlekłego stresu
Neurobiolodzy uważają, że pierwszą konsekwencją jest obniżenie nastroju (depresja lub dystymia), któremu towarzyszą różne objawy, w tym rozregulowanie snu i apetytu (jego brak albo napady wilczego głodu). W depresji obserwuje się zaburzenie osi podwzgórze–przysadka–nadnercza z podniesionym poziomem kortyzolu, który długo nie wraca do normy. Człowiek staje się nadpobudliwy, nie ma apetytu, źle śpi. Rzadziej zdarza się, że odczuwa nieustanną senność i zajada stres, nic mu się nie chce. Każdej depresji towarzyszy zły nastrój, przygnębienie, brak chęci do życia.
Za brak powrotu do normy układu podwzgórze–przysadka–nadnercza w warunkach stresu odpowiada kortyzol wyzwalany przez nadnercza. Przewlekle podwyższony poziom kortyzolu prowadzi do naruszenia komunikacji pomiędzy synapsami (połączeniami komórek mózgu). To w ten sposób może dojść do utraty pamięci lub braku dostępu do niej. Długotrwały wysoki poziom kortyzolu wyzwala liczne złożone mechanizmy ingerujące w narządy obwodowe: mięśnie (redukcja masy mięśniowej), kości (wczesne zmniejszenie gęstości kości kręgosłupa, bioder, ud), tkankę łączną i skórę (zwiotczenie, scieńczenie skóry, jej postarzały wygląd, zmiana sylwetki ze sprężystej na zwiotczałą), następuje przegrupowanie tkanki tłuszczowej podskórnej z innych obszarów ciała do brzucha i uformowanie się otyłości brzusznej. W mózgu stres wywołuje zmiany prowadzące do depresji i spadek libido. Układ krążenia zaczyna być niewydolny, a układ immunologiczny niesprawny, ponieważ nadmiar kortyzolu (hormonu kory nadnerczy) zaburza pracę grasicy.
Gdy ta sytuacja się przeciąga, najpierw stajemy się nieszczęśliwi, a potem chorzy. W warunkach przewlekłego stresu, gdy kortyzol z nadnerczy wyczerpuje się, układ endokannabinoidowy (neuroprzekaźniki o działaniu podobnym do marihuany) reguluje początkowo ten stan poprzez działanie uspokajające, wyciszające. Uwaga: próba zastąpienia tego układu dostarczaniem kannabinoidów z zewnątrz (narkotyki w postaci skręta) jeszcze bardziej nasila załamanie osi podwzgórze–przysadka–nadnercza.
Dalsze pozostawanie w sytuacji stresowej powoduje powstawanie miażdżycy, niedokrwienia tkanek, w tym mózgu (a więc też spadek dowozu energii do mózgu). Powstają liczne choroby układu krążenia, psychiczne, autoimmunologiczne, nowotworowe, dochodzi do degeneracji kości, mięśni, schorzeń oczu i uszu, alergii oraz wielu innych przewlekłych, skracających życie problemów zdrowotnych.
Rodzaje stresu
Na potrzeby zrozumienia roli stresu w powstawaniu chorób wyróżnijmy pięć rodzajów czynników zewnętrznych wpływających na jego odczuwanie:
❶ zewnętrzne czynniki stresujące: wojna, niepewna sytuacja gospodarcza lub polityczna, ciężka choroba, trudna sytuacja finansowa, hałas, patologiczna cisza (np. w celach bez okien), stres związany z uciążliwymi sąsiadami,
❷ ograniczenie zaspokajania potrzeb własnych, głównie w życiu osobistym: rozwód, utrata rodziców lub dzieci, zubożenie, utrata statusu społecznego przez chorobę lub bezrobocie,
❸ konflikty rodzinne: nieuznanie partnera przez rodzinę, ciężka choroba w rodzinie, choroby psychiczne, alkoholizm i narkomania w rodzinie (ten typ stresu jest trudny do zniwelowania ze względu na silne powiązania emocjonalne),
❹ stres związany z pracą: mobbing, przeciążenie, zatrudnienie na dwa etaty, nadmiar obowiązków i w pracy, i w domu, monotonia wykonywanych czynności (np. przy taśmie produkcyjnej), nękanie w pracy, zły plan pracy,
❺ stres społeczny, dotyczący zwłaszcza dzieci i młodzieży: konflikty z rówieśnikami, nauczycielami i rodzicami, walka o uznanie w grupie, brak perspektyw, brak pracy.
Można jeszcze wyróżnić czynniki wewnętrzne, natury psychologicznej, przyczyniające się do powstawania chorób przewlekłych (z autoagresji, nowotworów, otyłości, cukrzycy, alergii). Należą do nich: niska samoocena, nierozwiązane konflikty wewnętrzne, frustracja, brak wiary w siebie, kompleksy.
Często rodzice małych pacjentów mówią do mnie: „Rozumiem, że dorośli przeżywają stres, ale dzieci, niemowlęta czy noworodki? Czy one też go doświadczają?”. Otóż nie tylko dorosłych dotyka stres. Może on wystąpić na każdym etapie rozwoju – od poczęcia poprzez okres noworodkowy, niemowlęcy, dzieciństwo po czas pokwitania, aż do osiągnięcia dorosłości. Wiemy, że stres dla dziecka ma inny wymiar niż dla dorosłego. Może go wywołać sytuacja, która nie miałaby wpływu na dorosłych. Dzieci inaczej odbierają świat, odmiennie przeżywają wydarzenia.
Stres przeżywa już płód w łonie matki. Mają nań wpływ jej kłopoty, jej choroby, jej zła dieta, nałogi, telefon komórkowy w jej kieszeni czy w łóżku, laptop położony na brzuchu matki. W czasie porodu do stresu doprowadza trudny lub nienaturalny poród (cesarka), a nawet zbyt wczesne odcięcie pępowiny.
Do sytuacji stresogennych już po porodzie należą: brak karmienia piersią, brak możliwości słyszenia bicia serca i szmerów wewnątrz ciała matki, z którymi w życiu płodowym dziecko się zżyło, brak kontaktu ciała dziecka z ciałem matki, promieniowanie komputerów, telefonów komórkowych, telewizji, a także treści tam zawarte, jak również niezdrowa dieta (akrylamidy, tłuszcze trans, nadmiar białka, brak jodu, witaminy D3, warzyw, zbóż i nasion oleistych, konserwanty, sztuczne barwniki, azotany, azotyny, zakwaszenie), ból odczuwany podczas szczepień ochronnych i innych zastrzyków, reakcje poszczepienne, nadużywanie antybiotyków z byle powodu, brak miłości, przytulania, dobrych słów, brak poczucia, że dziecko jest kochane.
Jaki z tego wniosek? W zmaganiach z chorobą zaczynam od zrobienia porządku w tej sferze życia. Co prawda nie mam wykształcenia pozwalającego mi rozwiązywać problem stresu u pacjentów, ale staram się zwracać im uwagę na jego wpływ na stan ich zdrowia i namawiam do rozwiązania problemów tej natury. Niektóre rodzaje stresu da się złagodzić przy pomocy psychoterapeutów, a jeśli to niemożliwe, należy trudną sytuację po prostu pokochać, potraktować jako wyzwanie i zamienić w coś pozytywnego.
Zwalczanie stresu
Jest kilka czynników, które pomagają zredukować stres. Należą do nich:
❶ aktywność fizyczna,
❷ mikrobiota jelitowa,
❸ aktywny śmiech,
❹ pozytywne nastawienie.
Zacznijmy od sportu – najlepiej uprawiajmy go z kimś, jeszcze lepiej w grupie. Pojawia się wówczas element rywalizacji, która sprzyja wyzwalaniu endorfin w czasie aktywności (np. taniec). Ruch mięśni to pompa usprawniająca pracę układu limfatycznego, który po części jest układem immunologicznym, a po części kanalizacją i szambem organizmu. Mięśnie w ruchu pomagają utrzymać drożność tego układu i usunąć wszelkie zbędne produkty przemiany materii na zewnątrz.
Dzisiaj wiemy, że mikrobiota jelit, czyli żyjące w naszym wnętrzu mikroorganizmy oraz komórki układu immunologicznego, to drugi mózg. Zadbajmy o nią, chociażby wprowadzając do diety produkty wspomagające jej rozwój.
Zastosujmy u siebie terapię śmiechem. Głośny śmiech, podobnie jak ruch, wyzwala endorfiny i dopaminę – hormony szczęścia. Poziom endorfin podwyższa się także wtedy, gdy spożywamy smaczne, ładnie podane potrawy w miłym towarzystwie. Pamiętajmy jednak, że w nadmiarze wszystko może prowadzić do uzależnienia, a w przypadku jedzenia – do otyłości. Układy immunologiczny i hormonalny oraz mózg dostarczają jeszcze niezbadanych, acz potężnych związków chemicznych, które mogą zmobilizować nasze systemy do tak wysokiego poziomu efektywności, że trudno to objąć rozumem.
Skupiajmy się na zdrowiu, a nie na chorobie (wytwórzmy algorytm zdrowia). Jeśli tkwimy myślami w chorobie, obwiniamy chorobę za swoje samopoczucie – będziemy nadal chorzy! Dobrze jest wyzbyć się niechęci i nienawiści do otoczenia w domu, sąsiedztwie czy pracy i wydobyć się z cyklu złości, nienawiści i niechęci, a dzięki temu wszystkie systemy pomogą nam wrócić do zdrowia. To jest ważniejsze od diety! Nauczmy się wzbudzać w sobie poczucie szczęścia i radości. Pamiętajmy: chory człowiek nigdy nie będzie szczęśliwy, nieszczęśliwy człowiek nigdy nie będzie zdrowy.