Читать книгу Koronawirus. Wszystko, co musisz wiedzieć, żeby się zabezpieczyć - Ewa Krawczyk - Страница 4
Wirusy i koronawirusy
ОглавлениеWydawałoby się może czasem, że wirusy nie powodują tak poważnych zakażeń jak bakterie i grzyby – niemal trudno uwierzyć, że coś tak małego może spowodować ciężką chorobę czy doprowadzić do śmierci. Ich wielkość bowiem to około 20–300 nanometrów (nanometr to jedna milionowa część milimetra), przy czym niektóre złożone czy wydłużone wirusy są nieco większe. Wprawdzie większość z nas słyszała o wirusach HIV czy ospy prawdziwej, ale łatwo to zbywamy, mówiąc: „wszystko dawno i nieprawda”. Wiemy, że HIV istnieje, ale jednocześnie mamy leki przeciw tej chorobie i wiemy, jak się przed nią uchronić, więc niemal przestaliśmy się jej obawiać. A już w ogóle nie obawiamy się ospy prawdziwej, która – dzięki szczepieniom – została całkowicie wyeliminowana (eradykowana) na całym świecie i obecnie przestała zagrażać ludzkiej populacji.
W związku z tym większość ludzi, poza wirusologami czy lekarzami zajmującymi się chorobami zakaźnymi naukowo, wirusy kojarzy głównie z chorobami wieku dziecięcego (które, nie całkiem słusznie, uważamy za niegroźne), opryszczką czy przeziębieniem. Przeciw niektórym z tych chorób istnieją skuteczne i bezpieczne szczepionki (co całkowicie bez racji, wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi kontestują antyszczepionkowcy, szczęśliwi, gdy ich dziecko na własnej skórze doświadcza „uroków” odry czy świnki, z winy dorosłych czasem skazane na niepotrzebne cierpienie; ryzyko powikłań, a do tego zakażające otoczenie – dzieci i osoby dorosłe, które na choroby wieku dziecięcego mogą chorować ciężej, do zgonu włącznie). Wszystko to razem składa się na nieadekwatną do zagrożenia ocenę ryzyka z nimi związanego w postaci niebezpiecznych chorób.
Ogromna liczba zakażeń wirusowych przebiega łagodnie, a w zdrowej populacji w ogóle bezobjawowo.
Mimo lekkomyślnego, a nawet nieodpowiedzialnego w skali jednostkowej i społecznej lekceważenia problemu (na przykład odmawiania nawet przez wydawałoby się wykształcone osoby epidemiologicznego sensu corocznym szczepieniom na grypę sezonową), na ogół, jak dotąd (z pewnymi wyjątkami, o czym będzie mowa dalej), nie ma powodów do paniki. Ogromna liczba zakażeń wirusowych przebiega łagodnie, a w zdrowej populacji w ogóle bezobjawowo. Zakażenia wirusowe często przechodzą same, bez konieczności interwencji lekarza, nie powodując powikłań. Jednak wirusy mają zdolność do częstego zmieniania się (mutowania), a co za tym idzie, tworzenia szczepów dotąd niespotykanych, czasem bardzo niebezpiecznych dla ludzi. Istnieje niebezpieczeństwo, że któraś z mutacji może skutkować powstaniem nowej, groźnej dla człowieka choroby, na dodatek przy dużym wskaźniku śmiertelności. Do takich wirusów należy choćby wirus grypy, dlatego co roku tworzona jest przeciw niemu nowa szczepionka.
Zakażenia wirusowe często przechodzą same, bez konieczności interwencji lekarza, nie powodując powikłań.
Choć nowy koronawirus SARS-CoV-2, który obecnie rozprzestrzenia się na całym świecie, a w ślad za nim rozprzestrzeniają się niepewność, strach i panika, jest na poziomie materiału genetycznego podobny do wirusa SARS, który atakował ludzkość 17 lat temu, to jest jednak całkiem nowy.