Читать книгу Bosonoga królowa - Ildefonso Falcones - Страница 9
ОглавлениеZ tchu nieba jest flamenco,
z moich żył i z gardła,
pulsuje w ciele ziemi, jest we mnie i
nade mną
świat krzyczy, pachnie, świeci,
czuję go każdym zmysłem,
wdziera się w moje wnętrze,
rani bezczelną urodą,
jest dzikie,
łka, choć się śmieje,
i tęskni
za zmierzchającą miłością,
nie odda mnie zimnym miastom,
ich kastrującym maszynom,
każe upijać się śpiewem
winem i pocałunkami
i dotknąć skrzydła ptaka,
co usiadł mi na ramieniu,
jak on migotać, być wolny,
pozrywać wszystkie kajdany,
na oślep frunąć do słońca,
być z tobą, w tobie, dla ciebie.
Żyć!
Tomás Borrás,
Elegia pieśniarza flamenco,
tłum. Inga Kaltenbergh