Читать книгу DJ Wika. Jest moc! - Jakub Jabłonka - Страница 15

Оглавление

Około 1947 roku. Moje pierwsze zdjęcie zrobione w Polsce. Jestem tu z mamą. Mama uwielbiała kapelusze. A ja mam na głowie czapkę z pomponem, którą mama uszyła mi z futerka królika. Wszystkie koleżanki chciały taką mieć, więc takie same czapki mama uszyła moim dwóm najbliższym koleżankom – Dzidzi i Halusi. Futerkiem miałam też ozdobione rękawy i kołnierzyk płaszcza.


Końcówka lat 50. Pierwszy rok studiów w Zielonej Górze. Przerwa w pracy przy odgruzowywaniu w ramach czynu społecznego.


Ja i hiacynt – prezent na Dzień Nauczyciela w pierwszym roku pracy. Lata 60. Pokój nauczycielski w Technikum Budowlanym w Zielonej Górze.


Zielona Góra, lata 60. – z koleżanką z pracy przed budynkiem szkoły. Uwielbiałyśmy buty na wysokim obcasie.


Szwajcaria, lata 80. Uwielbiałam wyjeżdżać z mężem na pikniki. Obowiązkowo z torbą-lodówką, w której na pewno są ciastka tortowe, które Janusz uwielbiał. Zawsze też zabieraliśmy oczywiście termos z herbatą i drugi z kawą.


Z Agusią, moją pierwszą wnuczką. Urodziła się w czasie naszego pobytu w Szwajcarii. Pamiętam to podniecenie, kiedy jechaliśmy do Warszawy, żeby ją zobaczyć.

Pozostałe fotografie dostępne w pełnej wersji eBooka.

DJ Wika. Jest moc!

Подняться наверх