Читать книгу Wszystkie jasne miejsca - Jennifer Niven - Страница 67

Od autorki

Оглавление

Co czterdzieści sekund ktoś na świecie umiera na skutek samobójstwa. Co czterdzieści sekund ktoś zostaje i musi uporać się z poczuciem straty i żałoby.

Na długo zanim przyszłam na świat, mój pradziadek zginął, strzelając do siebie z broni palnej. Jego najstarsze dziecko, mój dziadek, miało wtedy zaledwie trzynaście lat. Nikt nie wiedział, czy było to celowe posunięcie, czy wypadek, a ponieważ mój dziadek, jego matka i siostry pochodzili z małego miasteczka na Południu, nigdy o tym nie rozmawiali. Jednak ta śmierć dotknęła naszą rodzinę na wiele pokoleń.

Kilka lat temu zabił się chłopak, którego znałam i kochałam. To ja go znalazłam. Nie chciałam o tym rozmawiać, nawet z najbliższymi, i do dzisiaj moja rodzina i przyjaciele niewiele – jeśli w ogóle – wiedzą na ten temat. Przez długi czas było dla mnie zbyt bolesne, żeby o tym myśleć, a co dopiero opowiadać, ale uważam, że trzeba mówić o tym, co się stało.

We Wszystkich jasnych miejscach Finch stresuje się, że zostanie mu przypięta łatka. Niestety, z samobójstwem i chorobą psychiczną wiąże się silne piętno. Gdy zginął mój pradziadek, pojawiły się plotki. I chociaż wdowa oraz trójka dzieci nigdy nie rozmawiali o tym, co się wydarzyło tamtego dnia, czuli na sobie milczący osąd ludzi, a nawet w pewnym stopniu ostracyzm. Rok przed tym, jak mój ojciec umarł na nowotwór, mój przyjaciel targnął się na swoje życie. Obaj byli chorzy w tym samym czasie i zmarli na przestrzeni czternastu miesięcy, ale reakcje na ich chorobę i śmierć różniły się diametralnie. Ludzie rzadko przynoszą kwiaty samobójcom.

Dopiero podczas pisania tej książki dowiedziałam się, że i ja mam łatkę – jestem „osobą, która przeżyła czyjeś samobójstwo”. Na szczęście istnieje wiele źródeł pomocy, dzięki którym mogę uporać się z tragedią, która mnie spotkała, i z jej wpływem na moje życie. Takie same źródła są dostępne dla wszystkich osób – nastoletnich oraz dorosłych – które zmagają się z problemami emocjonalnymi, depresją, lękami, niestabilnością umysłową oraz myślami samobójczymi.

Choroby umysłowe i problemy natury emocjonalnej nie zawsze są zdiagnozowane, ponieważ chory często za bardzo się wstydzi, żeby o nich rozmawiać, a bliscy nie zauważają symptomów bądź je ignorują. Według Mental Health America chorobę afektywną dwubiegunową zdiagnozowano u około dwóch i pół miliona Amerykanów, ale rzeczywista liczba jest co najmniej dwu- albo trzykrotnie wyższa. W osiemdziesięciu procent przypadków chory nie dowiaduje się, co mu dolega, lub zostaje błędnie zdiagnozowany.

Jeżeli uważacie, że coś jest nie tak, mówcie o tym.

Nie jesteście sami.

To nie wasza wina.

Pomoc czeka.

Wszystkie jasne miejsca

Подняться наверх