Читать книгу Męstwo - John Gwynne - Страница 7

Оглавление

Nastała wojna wieczna między Wiernymi a Upadłymi,

Gniew nieskończony zstąpił do świata ludzi.

Niosący Światło wypełza z kotła, w ciało obleczony,

Zrywa kajdany i wojna znów się budzi.

Dwaj zrodzeni z krwi, pyłu i popiołu dokonają

Wyboru

Między Ciemnością a Światłem.

Czarne Słońce utopi ziemię w krwi,

Zaś Jasna Gwiazda musi odnaleźć Skarby.

Poznacie ich po mianach.

Rodobójca, Mściciel, Przyjaciel Olbrzymów, Jeździec Draigów,

Mroczna Moc przeciwko Niosącemu Blask.

Jeden z nich będzie Falą, a drugi Skałą na rozszalałym morzu.

Jeden z nich wezwie tarczę i burzę na swe rozkazy,

Za drugim Czyste Serce i Czarne Serce staną.

U boku jednego pojedzie Ukochana,

Obok drugiego podąży Mszcząca Dłoń.

Za jednym staną Zrodzeni z Mocy, szlachetni Ben-Elim,

Skupieni wokół Wielkiego Drzewa,

Za drugim zbiorą się Wyklęci, złowieszczy Kadoshim,

Którzy próbują przekroczyć most

I rzucić świat na kolana.

Wypatrujcie ich, gdy świat obiegnie wezwanie Najwyższego Króla,

Gdy wojownicy cienia wyruszą na szlak,

Gdy opustoszeje Telassar, otoczony białymi murami,

Gdy na północy zostanie odnaleziona księga,

Gdy białożmije wyroją się z gniazd,

Gdy Pierworodni odbiorą to, co zostało utracone,

Gdy przebudzą się uśpione Skarby.

Tak ziemia, jak i niebo wykrzyczą ostrzeżenie,

zwiastując Wojnę Rozpaczy.

Krwawe łzy popłyną z kości ziemi, a gdy zima dobiegnie połowy,

Jasny dzień stanie się czarną nocą.

Męstwo

Подняться наверх