Читать книгу Sztylet - Jorge Fernández Díaz - Страница 7

Messalina

Оглавление

Położyła kilka stron gazety na desce do krojenia i przystąpiła do operacji: podniosła ofiarę za ogon i zaczęła skrobać łuski najmniejszym nożem. Dokończyła w zlewie pod strumieniem wody z kranu. Kiedy uznała, że jest czysta i w miarę gładka, wyrzuciła papier do kosza, przetarła deskę ścierką i ułożyła na niej ofiarę w celu dokonania sekcji zwłok. Nożem szefa kuchni zrobiła nacięcie na brzuchu, od skrzeli po ogon, i wyciągnęła flaki. Włożyła zwłoki do zimnej wody, lekko je pocierając, by oczyścić czarną skórę. Wydłubała oczy, wycięła boczne płetwy i skrzela. Miała zamiar ugotować ją ze skórą, bo jej ściąganie uznała za zbyt pracochłonne. Poza tym była pewna, że dzięki temu nabierze lepszego smaku. Tak czy inaczej, później trzeba będzie i tak podzielić całość na kawałki, to znaczy odciąć głowę, dokonać głębokiego nacięcia na grzbiecie, bardzo ostrożnie i powoli oddzielić mięso od kręgosłupa i wykroić filety. No i ukryć krótki nóż, tak żeby nikt nie zauważył. Potem, pod prysznicem, będzie musiała wbić go sobie w pierś albo podciąć nim żyły.

Sztylet

Подняться наверх