Читать книгу Wacław - Juliusz Słowacki - Страница 4

III

Оглавление

Jeśli pod tobą wolny koń stepowy,

Omijaj zamek ten i te parowy;

Niech cię nie wabi ten na zamku czole

Napis, co błyska od słońca na pole:

Bo to jest kłamstwo marmurów ohydne,

Złotem pisane i z daleka widne.

Uciekaj stepem przez burzanu4 fale,

Nie wierz napisom, nie zazieraj w sale,

Bo tam owionie i męstwo ci zetrze

Gorsze niż w grobach – zdradziectwa powietrze!

Gorsze niż dżuma, co zabija ciało!

Gorsze! – Choć pałac ten wygląda biało,

Choć za nim widać lipy starożytne,

Białe kościółki, jeziora błękitne;

Chociaż łabędzie śpią na tych jeziorach;

Choć róże stoją w jutrzenki kolorach;

Chociaż słowiki mieszkają w topolach,

A dalej błękit i kłosy na polach:

Nie wierz zdradzieckiej natury obłudzie,

Ten zamek pełny – w tym zamku są ludzie!


4

burzan – zarośla stepowe. [przypis edytorski]

Wacław

Подняться наверх