Читать книгу Twoja mapa marzeń - Karina Sęp - Страница 9
Dla kogo jest mapa marzeń – mapa celów?
ОглавлениеKiedy zaczynałam robić swoje mapy, myślałam, że mapa jest dla każdego. Trzeba się tylko za to zabrać. Jak zaczęłam uczyć i szkolić ludzi oraz pokazywać im, jak się ją robi, rozmawiać z nimi i zagłębiać się bardziej w wielość życiowych ludzkich doświadczeń, to okazało się, że mapa nie jest narzędziem, które pasować będzie każdemu. I nie wszyscy, próbując zdefiniować swoje życie zgodnie z tym modelem, dobrze się czują. Będąc na swojej ścieżce rozwoju, każdy ma określoną w danym momencie samoświadomość i swój rozwój może realizować na różne sposoby.
Według mnie robienie mapy wymaga pewnego doświadczenia życiowego i dojrzałości emocjonalnej. Wtedy jest najbardziej użytecznym narzędziem. Jeżeli mamy bardzo trudną sytuację życiową albo nie panujemy nad swoimi emocjami, to wykonanie mapy trzeba odłożyć na później, a najpierw zająć się podstawowymi problemami, na przykład odnalezieniem porządku w sobie, w czym pomagają doświadczeni terapeuci, coachowie czy mentorzy.
Większość uczestników moich zajęć to osoby po trzydziestce, dla których mapa nie jest pierwszym krokiem w samorozwoju. Osoby te dużo czytają, biorą udział w wykładach i warsztatach z rozwoju osobistego. Wiele już przemyśleli i poukładali sobie, ale brakuje im ogarnięcia całości swojego życia, złapania odpowiednich proporcji, odnalezienia równowagi i harmonii. Mapa daje im możliwość zobrazowania wszystkich obszarów, przyjrzenia się im i ich uporządkowania.
Druga grupa to „kobiety po przejściach” i „mężczyźni z przeszłością”. To często ludzie na zakrętach życiowych, którzy chcą dokonać zmian i przewartościowań. Mają do tego moc i potrzebną energię. Bardzo tych zmian chcą. Przyznam, że ze względu na własne doświadczenia życiowe jest mi do nich najbliżej. Często dobrze rozumiem ich sytuację, rozterki i wątpliwości, czasem strach przez podjęciem decyzji, która ma radykalnie zmienić życie.
Dla tych uczestników mapa jest narzędziem umożliwiającym im zobaczenie w końcu siebie. To taki moment, w którym najważniejsze okazuje się stwierdzenie: „Teraz Ja!”.
Często stawiam pytania typu:
Co jest dla ciebie ważne?
Czy jesteś zadowolona z własnego życia, wyborów, związków?
Co robisz dla siebie?
Kiedy ostatni raz sprawiłaś sobie przyjemność? Kiedy ostatni raz byłaś na urlopie, który spędziłaś tak, jak chciałaś ?
Czy twoje wieczory, weekendy wyglądają tak, jak chcesz?
Jaką część pieniędzy przeznaczasz na siebie, czy jesteś kochana, doceniana, wspomagana?
Czy osoba, obok której się budzisz, jest tą, z którą chcesz być?
Pytani mają wtedy w oczach wielkie znaki zapytania. Czasem strach, konsternację, niewiedzę. Wiele razy zdarza się, że jest to moment podjęcia ważnych decyzji. I wtedy zaczyna się robienie mapy na nowo. Znikają z niej pewne precyzyjnie ułożone elementy, a pojawiają się zupełnie nowe. Pojawia się Ja. Pojawia się to, co moje.
Bywa jednak, że mapa jest dobrym początkiem dla kogoś bardzo młodego, świadomego, kim jest, i poszukującego kształtu swojego życia. Zaskakujące jest zawsze dla mnie to, że tego typu osoby są świadome, przygotowane do warsztatu, a ich mapy tchną dojrzałością. To gatunek ludzi, którzy wiedzą, czego chcą, a mapa im to tylko lepiej obrazuje.
Nawet gdy mapa jest narzędziem, które komuś nie do końca odpowiada, a nawet się nie podoba, może odegrać bardzo pożyteczną rolę w jego życiu. Bo wartościowe i cenne jest to wszystko, co dzieje się wokół mapy. Myśli, refleksje, przewartościowania, których dokonuje się, zastanawiając się nad kolejnymi aspektami mapy.
Mapa to może być także cenny instrument dla tych osób, które stawiają pierwsze kroki na drodze swojego rozwoju osobistego. Nawet gdy jeszcze nigdy tej tematyki nie dotykały. Prostota konstrukcji, łatwość obrazowania ważnych dla każdego kwestii czy zagadnień, możliwość ich uporządkowania i dokonania jasnych i klarownych wyborów to walory, które nawet początkującym pozwolą lepiej zobaczyć swoją wizję życia z marzeniami w tle.
Jest też mapa narzędziem dla osób, które chcą nadążyć w rozwoju za swoimi partnerami. Szukają drogi, która pomogłaby im zobaczyć, na ile obraz ich życia jest kompatybilny z obrazem bliskich im osób. Wiele razy zdarzyło mi się zaobserwować małżeństwa, które deklarowały, że będą robić wspólną mapę. Mniej więcej w połowie wykładu stwierdzały jednak, że każde z nich zrobi osobną. Po takiej pracy indywidualnej, kiedy związek jest zdrowy i dobry, powstaje mapa rodzinna bądź mapa związku. To pięknie pokazuje, że najlepiej działają te związki, w których każdy ma swój świat - mapę, a jednocześnie istnieje jakaś część wspólna. Wtedy jest to, jak pięknie napisał Kahlil Gibran w „Proroku”, odpowiadając na pytanie, czym jest małżeństwo:
I stójcie razem, lecz nie za blisko siebie.
Gdyż kolumny świątyni stoją osobno.
A dąb i cyprys nie wzrastają w swoim cieniu[6].
Jak widać, mapa jest narzędziem użytecznym dla wielu ludzi i w wielu sytuacjach.