Читать книгу To właśnie robię - Lynsey Addario - Страница 9

Rozdział 1
W Nowym Jorku nikt nie da ci drugiej szansy

Оглавление

Moja starsza siostra Lauren lubi opowiadać o mnie pewną historyjkę. Któregoś letniego dnia cała nasza rodzina siedziała za domem, nad basenem. Miałam wówczas tylko półtora roku, nie umiałam pływać, więc stałam na ramionach taty. Moje kilkuletnie siostry i mama chlapały się w wodzie. Niespodziewanie, bez ostrzeżenia, zgięłam kolana i skoczyłam do basenu. Siostry zatkało. Tata powiedział, że pozwolił na to, bo wiedział, że sobie poradzę. Wynurzyłam się cała zadowolona.

Dom rodziny Addario w Westport w stanie Connecticut był kalejdoskopem transwestytów oraz sobowtórów Village People, zbierali się tu ludzie nigdzie indziej nieakceptowani. Moi rodzice, Phillip i Camille, byli fryzjerami, prowadzili dobrze prosperujący salon Phillip Coiffures i często sprowadzali do domu pracowników, klientów i znajomych. Szalona Rose, dawna pracownica cierpiąca na depresję maniakalną, przez cały dzień odpalała jednego papierosa od drugiego, bluzgając bezsensownie. Veto, Meksykanin obnoszący się ze swą homoseksualnością – co w latach siedemdziesiątych było rzadkością – akompaniując sobie na pianinie, wyśpiewywał w salonie piosenki, o które prosiły go moje siostry. Kiedy wracałyśmy ze szkoły, często witał nas Frank, na którego mówiłyśmy „ciocia Dax”, w kobiecym stroju z futrzanym boa. W lecie rodzice zapraszali dwóch didżejów z Long Island, którzy grali przeboje Donny Summer i Bee Gees. Przekąski, Krwawe Mary i butelki wina krążyły wokół basenu, podobnie jak prochy, marihuana i kokaina. Wujek Phil, z grymasem niezadowolenia na twarzy, często pojawiał się w stroju ślubnym i odgrywał ceremonię na trawniku. Wydawało się, że nikt stamtąd nie odchodził. Nigdy nie uważałam, że to dziwne, bo nasz dom po prostu taki był.


Portret rodzinny, około 1976.

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

To właśnie robię

Подняться наверх